Królestwo Cieni recenzja

"Królestwo cieni" Celine Kiernan

Autor: @lucecita ·1 minuta
2013-01-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Niedawno miałam okazję zapoznać się z debiutancką książką „Zatruty tron” autorstwa Celine Kiernan, która wywarła na mnie dobre wrażenie, pozostawiając jednocześnie lekki niedosyt ;) Po satysfakcjonującej lekturze z przyjemnością i nieukrywanym zapałem zabrałam się za kolejną część trylogii, czyli „Królestwo cieni”. Muszę przyznać, że obawiałam się nieco tego spotkania, bo zazwyczaj bywa tak, iż z tomu na tom jest coraz gorzej. Czy tak było i tym razem?
W „Królestwie cieni” mamy po raz kolejny okazję śledzić losy trójki przyjaciół. Wynter, podążając samotnie w poszukiwaniu księcia Alberona niespodziewanie spotyka na swej drodze Raziego i Christophera. Od tej chwili wspólnie stawiają czoło podróży, od której zależą losy królestwa Jonathona. Bohaterowie przyłączają się do Merronów, którzy także zmierzają do obozu zbuntowanego księcia. Czy dotrą do celu?
Gdy tylko zagłębiłam się w lekturze, moje obawy błyskawicznie się rozwiały! „Królestwo cieni” jest bowiem bez porównania lepsze od pierwszej części trylogii. W „Zatrutym tronie” autorka miała zdecydowanie mniej pola do popisu ze względu na umiejscowienie akcji w zamkniętej, ograniczonej przestrzeni. W „Królestwie cieni” naprawdę dużo się dzieje, bo akcja rozgrywa się poza murami zamku. To sprawiło, że książkę wręcz pochłonęłam! ;) Historia autorstwa Celine Kiernan jest absorbująca i przemawia do czytelnika. Autorka świetnie poradziła sobie z poprowadzeniem i rozwinięciem wątków obecnych w „Zatrutym tronie”, operując ciekawym i lekkim piórem ;) W tym tomie dużo się wyjaśnia i mamy okazję bliżej poznać przeszłość Christophera. Czytając „Królestwo cieni” straciłam poczucie czasu, na każdym kroku czując podekscytowanie. Wątek romantyczny, który został subtelnie zarysowany w pierwszej części jest teraz bardziej widoczny i rozwija się tak, jak trzeba. Nie mam tu nic do zarzucenia!
"Królestwo cieni" to już druga część trylogii, która bez wątpienia spełniła moje czytelnicze oczekiwania ;) Trudno jest mi ocenić tę pozycję w pełni obiektywnie, gdyż jestem nią po prostu oczarowana. Nie wiem, co konkretnie składa się na jej wyjątkowość. Mogę tylko powiedzieć, że „Królestwem cieni” Celine Kiernan podbiła moje serce. Serdecznie polecam! ;)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Królestwo Cieni
Królestwo Cieni
Celine Kiernan
8.3/10
Cykl: Moorehawke, tom 2

Kontynuacja "Zatrutego tronu". Wynter Moorhawke podróżuje samotnie przez nieprzebyte lasy w poszukiwaniu zbuntowanego księcia Alberona. Ale w ciemnościach czai się wielu wrogów. Dziewczyna nabiera otu...

Komentarze
Królestwo Cieni
Królestwo Cieni
Celine Kiernan
8.3/10
Cykl: Moorehawke, tom 2
Kontynuacja "Zatrutego tronu". Wynter Moorhawke podróżuje samotnie przez nieprzebyte lasy w poszukiwaniu zbuntowanego księcia Alberona. Ale w ciemnościach czai się wielu wrogów. Dziewczyna nabiera otu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każdy człowiek (...) ma swoją wytrzymałość. Kiedy wszystko, co kocha, i wszystko, co nadaje sens jego życiu i sprawia, że jest tym, kim jest, zostaje mu odebrane, zniszczone, znika w płomieniach jak ...

@Cassiel96 @Cassiel96

Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak jego życie będzie wyglądać za kilka miesięcy lub lat. Wiele spraw może ulec zmianie o sto osiemdziesiąt stopni, lub wręcz przeciwnie, trwać wciąż tak samo, pomi...

@MirandaKorner @MirandaKorner

Pozostałe recenzje @lucecita

Dance, sing, love. Miłosny układ
"Dance, sing, love. Miłosny układ"

„Dance, sing, love. Miłosny układ” to debiut pisarski polskiej autorki, Sandry Sotomskiej, kryjącej się pod pseudonimem Layla Wheldon. Historia początkowo była publikowan...

Recenzja książki Dance, sing, love. Miłosny układ
To, co nas dzieli
"To, co nas dzieli"

Eve Hayes i Lily Brennan były najlepszymi przyjaciółkami i zawsze mogły na siebie liczyć, mimo iż były swoimi kompletnymi przeciwieństwami i miały odmienne spojrzenie na ...

Recenzja książki To, co nas dzieli

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka