Dom bijących serc recenzja

Królestwo Wron

Autor: @Kantorek90 ·1 minuta
2024-03-31
Skomentuj
1 Polubienie
Po lekturze pierwszego tomu serii „Królestwo Wron” byłam bardzo ciekawa, dalszej części tej historii, dlatego chciałam przeczytać „Dom bijących serc” zaraz po „Domu trzepoczących skrzydeł”. Jednak nie byłam pewna czy dam radę wytrzymać taką dawkę irytującej głównej bohaterki na raz, dlatego zdecydowałam się jednak odwlec czytanie w czasie. Czy była to dobra decyzja? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Jak doskonale wiemy, Fallon Rossi pragnęła zdobyć serce księcia Luce. Skuszona przepowiednią i chęcią dzielenia życia z Dantem, doprowadziła do ożywienia pradawnego skrzydlatego władcy. Czy powrót Lorcana po pięciu stuleciach kamiennego snu będzie miało znaczący wpływ na życie Fallon?

Jedno jest pewne. Lorcan — Król Wron, jest przekonany, że jego i Fallon łączy jakąś tajemniczą, pradawną więź, od której nie da się uciec. Czy Fallon zdecyduje się na życie u boku Lorcana? Czy dziewczyna zostanie uwięziona w Podniebnym Królestwie? Czy Dante będzie walczył o jej względy? Co stanie się, kiedy Bronwen wygłosi kolejne przepowiednie? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że druga odsłona serii podobała mi się zdecydowanie bardziej niż poprzednia.

Główna bohaterka przestała zachowywać się jak nastolatka, przez co stała się zdecydowanie mniej irytująca. Oczywiście w dalszym ciągu nie wszystkie podejmowane przez nią decyzje były racjonalne, ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie popełnił błędu, lub nie podjął decyzji pod wpływem chwili.

Chociaż w tym tomie, autorka bardziej skupiła się na rozwoju relacji między Fallon i Lorcanem, nie oznacza to, że wszystkie kwestie polityczne, które zostały poruszone w pierwszym tomie, zostały odstawione na boczne tory. Wręcz przeciwnie, w dalszym ciągu są one znaczącym elementem fabuły.

Chociaż już wielokrotnie podkreślałam, że nie jestem fanką kończenia książek w najbardziej emocjonującym momencie, cieszę się, że autorka postanowiła podzielić się z czytelnikami powodem swojej decyzji i jak najbardziej przyjmuje je do wiadomości.

Mówią, że apetyt rośnie w miarę jedzenie. Po lekturze „Domu bijących serc” mam chrapkę na więcej, więc z niecierpliwością będę wyczekiwać publikacji „Domu składanych obietnic”— trzeciego tomu serii, który swoją premierę będzie miał już pod koniec kwietnia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-30
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom bijących serc
Dom bijących serc
Olivia Wildenstein
7/10
Cykl: Królestwo Wron, tom 2

Chciałam zdobyć serce księcia… a zdobyłam serce króla. Pragnąc zasiąść na tronie Luce, doprowadziłam do ożywienia pradawnego skrzydlatego władcy, którego miałam za przyjaciela, dopóki mnie nie zamkną...

Komentarze
Dom bijących serc
Dom bijących serc
Olivia Wildenstein
7/10
Cykl: Królestwo Wron, tom 2
Chciałam zdobyć serce księcia… a zdobyłam serce króla. Pragnąc zasiąść na tronie Luce, doprowadziłam do ożywienia pradawnego skrzydlatego władcy, którego miałam za przyjaciela, dopóki mnie nie zamkną...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Sekret pacjentki
True Crime połączone z fikcją

Swego czasu to thrillery psychologiczne były tymi książkami, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Odkrywanie sekretów i wnikanie w umysł niestabilnych bohaterów by...

Recenzja książki Sekret pacjentki
Aplikacja na miłość
Krągłe też jest piękne!

„Aplikacja na miłość” to książka, która przede wszystkim skusiła mnie tym, że jej bohaterka ma kilka nadprogramowych kilogramów. Czy publikacja stworzona przez Denise Wi...

Recenzja książki Aplikacja na miłość

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem