Cevenole. Zbrodnia w uzdrowisku recenzja

Kryminał naciągany za bardzo

Autor: @Klosterkeller ·2 minuty
2023-03-23
Skomentuj
7 Polubień
Historia ta miała być zapewne kryminałem w starym stylu, takim, co to opisuje poszukiwanie mordercy w zamkniętym hotelu/pensjonacie. Prawie od razu wiadomo, że zbrodni dokonał ktoś z domowników. I bardzo dobrze, lubię takie, ale... wyszło… tak sobie. Nawet gorzej niż tak sobie.

Muzyka poważna i łacina na co dzień – autor chwali się swoim wyrafinowaniem? Bo dla celów fabuły jedno i drugie jest zbędne. Ale przyszło mi do głowy, że może książka powinna się spodobać określonym ludziom, w pewnych kręgach, dla których codzienna, manifestacyjna religijność jest pożądana, dobrze widziana i oceniana.

Mnóstwo błędów różnego rodzaju. Aż nieprawdopodobne, że za redakcję i korektę ktoś wziął pieniądze.

Długo się zastanawiałam, jak zwrócić uwagę na mankament podstawowy, ale miech będzie tak…
Powiedzmy, że zbrodniarz planuje, a właściwie reżyseruje ciąg zdarzeń, który zapewni mu alibi. W tym celu przekazuje osobie X pewną informację. Jest pewien, bo tak to zaplanował, że X przekaże tę wiadomość osobie Y. Z kolei Y przekaże (w tajemnicy) wiadomość osobie Z. W związku z tym Z podejmie działania, które skłonią T do określonego i z góry założonego postępowania.

Uwaga, cytat może być spojlerem.

„Skąd Monika dowiedziała się o zdradzie Rafała, o tym jego krótkim romansie z panną Anną, ówczesną szkolną gwiazdą? Odpowiedź na to pytanie okazała się niezwykle istotna. Otóż wcale nie dowiedziała się tego od kolegów Rafała, z którymi był na tej wycieczce, ale usłyszała o wszystkim od Marysi Ulm, swojej najlepszej przyjaciółki. Skąd miałaby pochodzić ta informacja? Od Aliny Zychówny, obecnie Walczak, najlepszej przyjaciółki i powiernicy Anny. I zdawałoby się, że wszystko jasne, ale nie, gdyż Anna nie powiedziała Alinie, bo…”[1].

Koniec cytatu.

To miał być kryminał, a nie s-f. Taki poziom manipulowania ludźmi i zdarzeniami, jest po prostu nierealny. Ale niech będzie, to rozrywka, a nie dokument, tyle że, jako czytelniczka, poczułam się po prostu jak osoba gorszego sortu, której można wcisnąć każdą banialukę.

Wszystko w tej książce jest przerysowane (pod obecną narrację polityczną), mało wiarygodne, nieprawdopodobne.

O realiach więziennych i układach bezpieki z osadzonymi, autor fantazjuje na całego.

Jednak chciałam się dowiedzieć, jak się to skończy, kto zabił i w jaki sposób, więc na plus autorowi poczytuję zdolność do wykoncypowania intrygującej fabuły. Więc przeczytałam do końca z tego powodu i dlatego, ze to prezent od ojca, który – pamiętając tamte czasy – przyznał, że jemu nie udało się dobrnąć do mety, ale może ja potrafię (jestem polonistką).


-------
1. Marek Żaromski, „Cevenole”, strona 322.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-23
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cevenole. Zbrodnia w uzdrowisku
Cevenole. Zbrodnia w uzdrowisku
Marek Żaromski
6.4/10

Błyskotliwy kryminał w klasycznym stylu, znakomicie osadzony w realiach PRL-u. Połowa lat 60. XX wieku. Mały, górski kurort, a w nim elegancki pensjonat, prowadzony przez Annę Małecką, córkę znanego ...

Komentarze
Cevenole. Zbrodnia w uzdrowisku
Cevenole. Zbrodnia w uzdrowisku
Marek Żaromski
6.4/10
Błyskotliwy kryminał w klasycznym stylu, znakomicie osadzony w realiach PRL-u. Połowa lat 60. XX wieku. Mały, górski kurort, a w nim elegancki pensjonat, prowadzony przez Annę Małecką, córkę znanego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Marek Żaromski - nauczyciel historii mieszkający w Rymanowie Zdroju. Prywatnie mąż i ojciec. "Cevenole. Zbrodnia w uzdrowisku" to jego literacki debiut. Książka powstała pod wpływem zachwycenia. Auto...

@kasiarz1983 @kasiarz1983

Kryminały to gatunek, po który sięgam najczęściej. Po Cevenole w najbliższym czasie, gdyby nie przypadek, nie sięgnęłabym w najbliższym czasie, bo niestety o samej książce jest niezbyt głośno. Od sam...

@Iwona_Nocon @Iwona_Nocon

Pozostałe recenzje @Klosterkeller

Krok za Krokiem. Z alkoholizmem można wygrać
Pij, pij - będziesz łatwiejsza...

O czym jest ta książka? Najlepiej na to pytanie odpowiada sam autor: „Teksty zawarte w książce zebrałem i ułożyłem w taki sposób, by czytelnikowi ułatwić znalezienie odp...

Recenzja książki Krok za Krokiem. Z alkoholizmem można wygrać
Alkoholizm zobowiązuje
O pijaku, który znalazł klucz

Moją uwagę przyciągnęła okładka (wyd. WAM, 2012) – choć kupiłabym tę książkę nawet i bez niej – a konkretnie układanka, puzzle (drobne elementy pasujące do siebie) i klu...

Recenzja książki Alkoholizm zobowiązuje

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie