Na leniwe popołudnia nie ma nic lepszego jak książka sensacyjna. Nie jestem może wielką fanką tego gatunku, mimo to skusiłam się na najnowszą książkę Aleksandra Janowskiego "Krzyż Południa".
Młody dziennikarz gazety polonijnej w Nowym Jorku oraz jego dziewczyna byli absolutnie przekonani, że wykupienie biletu na tygodniowy rejs w wygodnej kajucie na luksusowym wycieczkowcu gwarantuje niezapomniane wakacje. O tym ich przecież gorąco zapewniał niezwykle uczynny i sympatyczny agent w biurze podróży. Nie, wcale nie skłamał i nie przesadził. Niewiarygodnymi przeżyciami i wrażeniami wyniesionymi z tej krótkiej podróży mogliby obdarzyć tuzin innych turystów na kilka dobrych lat…
Yan, nasz główny bohater, wraz ze swoją dziewczyną, Margaret, wybrali się na długi rejs statkiem. Spotykają tam Stevena i jego żonę Elizabeth. Podczas rozmów i śmiechów, spostrzegają pewną osobę na dziobie statku - Marylin Monroe! Nasz główny bohater powstrzymuje swoich towarzyszy przed ośmieszeniem lub popadnięciem w paranoje - tłumaczy, że takie pojawienia się sławnych osobistości jest jedną z wielu atrakcji, jakie zapewniają wycieczkowce. Lecz coś się nie zgadza... Czemu na zdjęciu, które zrobili przypadkowo, kobieta w bieli raz jeszcze, a za drugim razem znika? Szczęście jest po ich stronie - wygrywają na loterii i mają przyjemność zjeść z załogą statku. Postanawiają zapytać się kapitana o to dziwne zdarzenie. Jednak on nic nie wie, podobnie jak pozostała część załogi. O co więc chodzi? I dlaczego nagle Elizabeth znika?
Na pierwszych stronach książki poznajemy Yana. Już od samego początku okazuje się on barwną i ciekawą postacią, której inteligencja i momentami cięty język dodaje smaczku całej historii. Nawet gdy w grę wchodzi policja nasz bohater potrafi zachować zimną krew i nie dać się ponieść emocjom. Jego partnerka, Margaret, również potrafi zaszokować. Na tyle, że czasami miałam problem z zdefiniowaniem jej zachowań i poczynań. Jest kobietą, która wie, czego chce.
Oprócz tej dwójki mamy całe tuziny bohaterów drugoplanowych i epizodycznych. Każdy z nich jest na swój sposób oryginalny i trudno tutaj mówić o niedopasowaniu ról.
Aleksander Janowski nie jest już debiutantem, a tym bardziej amatorem, bowiem napisał już wiele książek: m.in. "Mucha", "Satelita", czy "Spirala". Specjalizuje się w powieściach sensacyjnych. Dzięki temu "Krzyż Południa" również nie zawodzi. Wszystko jest w niej wyważone. Bo pisarz musi być jak dobry kucharz, który odpowiednio wyważy składniki do zrobienia smakowitego dania.
Odpowiedni wątek sensacyjny, zagadka kryminalna, humor - to coś, czego możecie spodziewać się po książce Aleksandra Janowskiego "Krzyż Południa".