Recenzja książki Psychoza

Cóż to była za książka moi kochani. Historia, która się w niej znajduje jest świetna, a zarazem ciekawa, od której nie można się oderwać. Nie wywołała u mnie może ogromnego strachu, ale już taki niepokój tak. Przeczytałam ją bardzo szybko, bo już tego samego dnia, w którym do mnie dotarła. Sam wygląd okładki zachęca do zajrzenia w środek i przekonania się, czy ta opowieść jest dobra. Książka posiada interesującą fabułę, która momentami jest wręcz niepokojąca a na dodatek przewija się w niej psychopata. Wydawało się mi, że już od samego początku wiem kto jest mordercą, ale autor tak poprowadził tę opowieść, że udało mu się zwieść mnie na manowce. Bardzo lubię historie ciężkie, mroczne i zaskakujące tu taką znajdziemy. Cieszę się, że wydawnictwo postanowiło ponownie wydać tę książkę, dzięki temu nie umknęła mi i świetnie się przy niej bawiłam. Pierwszy raz została wydana w 1959 roku, a nawet jest jej ekranizacja, której podjął się Alfred Hitchcock. A teraz przybliżenie fabuły:

Młoda kobieta kradnie pieniądze i ucieka do swego narzeczonego, jednak po długiej podróży postanawia zatrzymać się w motelu. Tam poznaje dziwnego człowieka- właściciela hotelu, który zaprasza ją na kolację. Już od samego początku rozmawia z kobietą o swojej mamusi, która jest dla niego bardzo ważna. Po kolacji kobieta idzie do swojego wynajętego pokoju, aby odpocząć. Nie wie jednak, że jest podglądana, kiedy wchodzi pod prysznic ktoś wchodzi do jej pokoju i pozbawia ją życia. Kiedy kobieta znika zaczyna się śledztwo i wszystkie drogi prowadzą do motelu. 
Książkę polecam osobom lubiącym się bać oraz fanom thrillerów czy horrorów