Mariupol recenzja

Ku pamięci i przestrodze

Autor: @Mirka ·4 minuty
2023-03-18
Skomentuj
6 Polubień



„Nie ma sensu roztrząsać winy ofiary (Ukrainy) wobec kata (Rosji), gdyż trwająca od 2014 roku wojna rosyjsko-ukraińska (której skala zwiększyła się istotnie po inwazji Putina na całe terytorium Ukrainy w dniu 24 lutego 2022 roku) jest starciem zła (Rosji) i dobra (Ukrainy)

24 lutego 2022 roku to data, która już na zawsze wpisze się w niechlubne dzieje Europy, gdyż tego dnia Ukraina została zaatakowana przez Rosjan. Jednym z bardziej znanych miejsc i często powtarzanych w informacjach o działaniach wojennych jest Mariupol, który stał się tłem dla wydarzeń opisywanych w książce opatrzonym nazwą tego miasta. Powieść „Mariupol” zabiera nas w sam wir wojennego koszmaru i daje poczuć grozę tego, co od ponad roku doświadczają mieszkańcy Ukrainy.

Miałam już okazję poznać twórczość autora czytając jego dwie książki „Unszwok” i „Spowiedź ducha”, co dało mi obraz tego, czego mogę spodziewać się po jego publikacji „Mariupol”. W swoich publikacjach łączy fakty z fabularyzowaną historią o losach bohaterów, opierając się na faktach historycznych i podobnie jest w jego najnowszym dziele.

Książka jest podzielona na trzy części, z których pierwsza stanowi obszerny wstęp, w którym poznajemy fakty z historii Ukrainy i genezę trwającej wojny, ale też ideę powstania tej publikacji.

Na początku poznajemy podłoże historii, a więc w Dykcjonarzu autor przedstawia hasła związane z Ukrainą, jej historią, popularnymi zwrotami, miejscami i ludźmi. W przedmowie nakreśla charakter Ukraińców, ich historię, podziały i cel, jaki przyświecał autorowi przy pisaniu tej książki. Zanim dotrzemy do strony, od której zaczyna się powieść poznajemy historię Mariupola, jego okolic, a następnie znaczenie Russkiego Mira, co to oznacza i co się z tym wiąże. W kolejnym rozdziale autor opisuje historię pułku „Azow”, któremu jest dedykowana ta książka oraz dzieje rodziny Kruszelnickich.



I dopiero po tym długim wstępie zaczyna się beletrystyczna opowieść, której początek stanowi Epilog, czyli ten element, który z reguły kończy zawsze większość powieści. Tutaj autor umieścił go zamiast prologu. Co ciekawe, tytuł epilogu, jak i dwóch pozostałych części zostały napisane po ukraińsku. Pierwsza część w języku polskim znaczy „Triada Jurija Szewelowa”.

Jurij Szewelow to jeden z najwybitniejszych ukraińskich językoznawców-slawistów, który był też krytykiem literackim i teatralnym, oraz historykiem literatury ukraińskiej i profesorem Uniwersytetu Harvarda i Uniwersytetu Columbia. Autor wyjaśnia, czym jest tytułowa triada oznaczona mianem tego profesora i jakie jest jego podejście do wojny w Ukrainie.

Część druga, w tłumaczeniu na język polski oznacza „Wtargnięcie na pełną skalę”, co dotyczy wydarzeń zapoczątkowanych przez Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej w dniu 24 lutego 2022 roku. Dopiero po poznaniu tej części, przedstawia wiele faktów, które pozwalają zrozumieć to, co dzieje się w Ukrainie. Przechodzimy do powieści, która nie jest historią biegnącą w zawrotnym tempie, ale przykuwa uwagę. Nie bez znaczenia jest tutaj ilość stron gdyż beletrystyczna część liczy sobie ponad 600 stron, a do tego wydrukowana została małą czcionką, więc czytanie przebiega dosyć wolno. Nie mniej dałam się wciągnąć w toczącą się historię i z zainteresowaniem podążałam za kolejnymi rozdziałami. Każdy z nich opatrzony jest krótkim opisem zaznaczającym miejsce danego wydarzenia i datę.

Epilog ma miejsce 30 lipca 2022 roku, a więc w czasie, gdy od kilku miesięcy trwa wojna w Ukrainie. Poznajemy Jurija Majdaniuka i jego przyjaciółkę Switłanę z synem Wiktorem, którzy są we wsi Sukiel leżącej w Ukraińskich Karpatach na Huculszczyźnie. Wraz z nimi siedzą na werandzie drewnianej chaty Julia i Nazar Kramarenko, ich dzieci Sofia i Jehor oraz Grzegorz Kubacki, który pochodzi z Gliwic i miejscowy mieszkaniec wsi, Mychajło. Rozmawiają między innymi o wydarzeniach, które miały miejsce dzień wcześniej we wsi Helenówka, w której Rosjanie spalili barak w obozie jenieckim, gdzie przetrzymywani byli obrońcy Mariupola.

W kolejnych rozdziałach pierwszej i drugiej części wgłębiamy się w historię kilkoro osób i ich rodzin, cofając się do roku 1950 czyli do czasu, gdy Ukraina była jeszcze częścią ZSRR. Wówczas zabronione było mówienie po ukraińsku i propagowanie ukraińskiej kultury. Podążamy za poszczególnymi osobami przez kilkadziesiąt lat, aż do czasów obecnych, gdy toczy się wojna w Ukrainie poznając źródło konfliktów, podziału i wiele faktów z historii tego kraju. Na tym tle toczy się beletrystyczna fabuła o relacjach ukraińsko-rosyjskich, przyjaźniach, różnych obliczach miłości, zdradach, namiętnościach i zwyczajnym życiu. Autor nie boi się poruszać trudnych spraw, w tym kontrowersyjnych i bez pruderii opisuje różne sceny, w tym też seksualne ekscesy, które także pojawiają się pośród innych tematów.

Jak zaznacza autor jest to opowieść o Ukraińcach ze wschodu i południa, ale też o dzielnych ukraińskich patriotach walczących o swoją Ojczyznę, godność, ale też o tych, którzy przyczynili się do ich koszmaru, czyli wyznawcach Putina i jego rządów nazwanych przez autora Imperium Zła. Ukazuje zarówno bohaterską postawę ukraińskiego narodu, ale też ludzką podłość, zdolną do zdradzania sąsiadów, kłamstw, gwałtów i przemocy nawet wobec sąsiadów i krewnych, gdyż nienawidzą tego, co dobre i światłe, a lubują się degeneracją, kłamstwem, gwałtem i przemocą.” Autor pragnie w ten sposób nakreślić źródło tego, o czym słyszymy w mediach od ponad roku, by pomóc zrozumieć nam, Polakom, dlaczego Ukraina doświadcza obecnie tak ciężkich i bolesnych zdarzeń.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu
Poznańskie Towarzystwo im. Iwana Franka




Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-17
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mariupol
Mariupol
Przemysław Lis-Markiewicz
9.5/10

Określane neologizmem „pełnoskalowe” (po ukraińsku: pownomassztabne) wtargnięcie wojsk rosyjskich do Ukrainy 24 lutego 2022 roku to tylko kolejna odsłona, kolejna faza wojny, którą Rosja prowadzi prz...

Komentarze
Mariupol
Mariupol
Przemysław Lis-Markiewicz
9.5/10
Określane neologizmem „pełnoskalowe” (po ukraińsku: pownomassztabne) wtargnięcie wojsk rosyjskich do Ukrainy 24 lutego 2022 roku to tylko kolejna odsłona, kolejna faza wojny, którą Rosja prowadzi prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest taki wiersz Kory, którego fragment brzmi: „Znowu liczę, liczę, liczę, liczę, liczę życie. Tyle miałam, tyle miałam, tyle mi umarło. Tyle miałam, tyle miałam, tyle mi zostało. Czy to dużo, c...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @Mirka

Dolina szpiegów
As wywiadu

@Obrazek „Człowiek, nawet jeśli ma cel obiektywnie pozytywny, to zawsze będąc szpiegiem, dopuszcza się zdrady: ojczyzny, narodu, przyjaciół, również tych, których k...

Recenzja książki Dolina szpiegów
Opuszczę ją po śmierci
Miłość aż po grób

@Obrazek „Czasami żeby pokonać diabła, musisz stać się jego przyjacielem.” W życiu niemal każdego z nas pojawia się taki dzień lub wydarzenie, które całkowicie odmi...

Recenzja książki Opuszczę ją po śmierci

Nowe recenzje

KRZESŁO I INNE OPOWIADANIA
Przemijanie i transcendencja
@jagodabuch:

"Krzesło i inne opowiadania" to zbiór tekstów, których głębia przekracza granice zwykłej narracji, wprowadzając czyteln...

Recenzja książki KRZESŁO I INNE OPOWIADANIA
ERATO. ERA TO NOWA.
Wędrówka przez serca i umysły poetów
@jagodabuch:

"Erato. Era to nowa" stanowi bogate zbiory poezji różnych autorów, które skupiają się na różnorodnych tematach, od mela...

Recenzja książki ERATO. ERA TO NOWA.
Uważność. Trening mindfulness na co dzień
Idealny przewodnik po świecie uważności!
@autodydakty...:

Tym razem nie żartuję - szczerze mówiąc, przeczytałam w tym temacie dość sporo, a ten przewodnik urzekł mnie i zainspir...

Recenzja książki Uważność. Trening mindfulness na co dzień
© 2007 - 2024 nakanapie.pl