Las znikających gwiazd recenzja

Las znikających gwiazd

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Morella ·2 minuty
2022-08-27
4 komentarze
12 Polubień
To niezwykła książka. Zawiera w sobie wszystko, co dobra powieść mieć powinna: interesującą, wciągającą fabułę, świetny styl i doskonały język.

O tym, że Kristin Harmel jest świetną pisarką, słyszałam niejednokrotnie i ze wstydem przyznaję, że choć mam kilka jej książek w swoim książkowym zbiorze, do tej pory nie zapoznałam się z żadną. Cenię autorów, którzy przed napisaniem powieści, prowadzą gruntowne badania i przygotowują się pod kątem merytorycznym. Szczególnie istotne jest to w sytuacji, gdy akcja książki opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Oddanie realizmu, nawet tej najbrutalniejszej prawdy dodaje książce autentyczności, powagi i wzbudza dodatkowo szacunek w czytelniku. Czas poświęcony na zdobywanie informacji to również oznaka uszanowania pamięci o bohaterach, którzy w trudnych czasach walczyli o wolność i ratowanie nie tylko swojego życia.

Kim jest Yona? A może Inga? Odpowiedzi na to pytanie bohaterka poszukiwała przez cały czas. Porwana jako dwuletnie dziecko przez Jeruszę, wychowana w puszczy, przeszkolona, by przetrwać w najtrudniejszych warunkach. Poznała sposoby, by stać się niewidzialną w pierwotnym zamyśle po to, by ratować własne życie, a w efekcie stała się niezbędną przewodniczką w walce o przetrwanie wielu ludzkich istnień.

Co sprawiło, że ta książka w moich oczach uzyskała status niezwykłej? Połączenie wojennej, skrajnie trudnej rzeczywistości z odrobiną magii, przeplecione wiedzą tajemną szeptuch, nieco szamańskich umiejętności i surwiwalowych metod życia w lesie, sprawiło, że „Las znikających gwiazd” od pierwszej strony pochłonął mnie całkowicie. Książka nie jest objętościowo mała, liczy prawie czterysta stron, a ja pochłonęłam ją w dwa, niecałe wieczory.
Dosłownie wnika się w treść i umysły bohaterów, odczuwa się ich emocje. Czy to strach, czy wzruszenie, a nawet nienawiść do oprawców, o których bezwzględności historia często i głośno przypomina.

Nie ma w książce przeskoków czasowych, które ostatnio są dość popularne w literaturze historyczno-obyczajowej. W tej książce historia płynie, dorasta wraz z Yoną i staje się razem z główną bohaterką coraz bardziej świadoma.
To opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, ćwiczeniu charakteru i stawianiu czoła przeciwnościom losu będąc jednocześnie w zgodzie z własnym sumieniem.
Bohaterowie to cała paleta charakterologicznych barw. Okazuje się, że nie każdy jest taki oczywisty. Autorka świetnie pokazała temperamenty, z którymi raczej każdy z nas już w życiu się spotkał. Nie będę wyjątkowa mówiąc, że najbardziej polubiłam Yonę. Nie wiem, czy da się w ogóle mieć negatywne emocje w stosunku do tej dziewczyny. Skrajnie szczera i prostolinijna, kierująca się sercem, a jednocześnie pełna wątpliwości do własnej osoby. Skąd niby miała nabrać obycia, czy poznać jak lawirować w społecznych relacjach. Żyjąc w lesie, za jedyne towarzystwo mając jedynie gderliwą staruszkę i leśną faunę i florę, nie miała możliwości stać się twardą i bezwzględną osobą.

Szczególnie ujął mnie wątek motywów Jeruszy, które skłoniły ją do porwania dwuletniej Ingi. To właśnie te wiedźmie umiejętności staruszki sprawiły, że powieść nabrała szczególnego wymiaru. Ta bezbrzeżna wiara w intuicję, posiadanie jakby wewnętrznego oka, które widzi więcej niż inni i wie, co zdarzy się w przyszłości, sprawiło, że cała koncepcja powieści stała się unikatowa.

Z przyjemnością wystawiam ocenę najwyższą i zachęcam Was do czytania tej powieści. To wyjątkowa lektura.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Dziękuję Wydawnictwu Świat Książki za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-24
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Las znikających gwiazd
Las znikających gwiazd
Kristin Harmel
7.7/10

Powieść zainspirowana prawdziwymi historiami wojennymi. Ukradziona bogatym niemieckim rodzicom i wychowana w puszczy polsko-białoruskiego pogranicza młoda kobieta zostaje w 1941 roku sama. Napotyk...

Komentarze
@kasiarz1983
@kasiarz1983 · ponad rok temu
Zgadzam się z recenzją. Mnie tez ta książka zachwyciła. Nie mogłam się od niej oderwać. Mimo trudnych tematów, lektura sprawiła mi przyjemność.
× 3
@trabska
@trabska · ponad rok temu
Bardzo mnie zainteresowała ta książka. I przyznam szczerze, wcześniej o niej nie słyszałam! Dziękuję :)
× 2
@maciejek7
@maciejek7 · ponad rok temu
Świetna recenzja. Jestem w trakcie czytania tej książki, również mi się podoba.
× 1
@Morella
@Morella · ponad rok temu
Dziękuję Wam💓
Las znikających gwiazd
Las znikających gwiazd
Kristin Harmel
7.7/10
Powieść zainspirowana prawdziwymi historiami wojennymi. Ukradziona bogatym niemieckim rodzicom i wychowana w puszczy polsko-białoruskiego pogranicza młoda kobieta zostaje w 1941 roku sama. Napotyk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W słowach od autorki czytamy, że pewne fakty w powieści "Las znikających gwiazd" zostały potraktowane dość luźno, chronologia nie zawsze jest zgodna z historią, a topografia również została zaadaptow...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

"Rok 1942. Uprowadzona jako dziecko, walczy o tożsamość na polsko - białoruskim pograniczu' Ten króciutki opis wydawniczy sprawił, że po "Las znikających gwiazd" sięgnęłam bez chwili wahania. Co ...

@a_ziemniewicz @a_ziemniewicz

Pozostałe recenzje @Morella

A gdy znów się spotkamy
A gdy znów się spotkamy

Kristin Harmel kolejny raz udowodniła, że potrafi tworzyć powieści na najwyższym poziomie. Bez wahania, ale z całkowitą pewnością sięgnęłam po najnowszą powieść autorki,...

Recenzja książki A gdy znów się spotkamy
Charlotta
W poszukiwaniu pana Darcy'ego?

"Imperium Jedwabiu: Charlotta" to powieść, która przyciągnęła mnie od samego tytułu. Skojarzenie słów "imperium" i "jedwab" niesie za sobą obietnicę historii pełnej boga...

Recenzja książki Charlotta

Nowe recenzje

Szepty przeszłości
Mroczna i tajemnicza
@candyniunia:

Nie sądziłam, że aż tak mocno mnie pochłonie ta książka! Jest sporej objętości ale nie mogłam się od niej oderwać. Za...

Recenzja książki Szepty przeszłości
Willa przy Perłowej
Willa przy Perłowej
@iza.81:

Jeśli nie czytaliście "Kawiarenki przy Miłosnej" nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć po "Willę przy Perłowej", gd...

Recenzja książki Willa przy Perłowej
Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Opowieści o historii Wenecji
@liber.tinea:

“Wenecja. Oblicza miasta na wodzie” autorstwa Beaty i Pawła Pomykalskich to kolejna świetnie wydana pozycja od Bezdroży...

Recenzja książki Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl