Lawn mower recenzja

Czasami człowiek zastanawia się nad swoim życiem, niekiedy załamuje się i porównuje je do egzystencji innych ludzi. Marcin, który jest bohaterem ,,Lawn mower" to nastolatek, któremu nie jest łatwo. Ma niemałe problemy w szkole, a także z pijanym ojcem, zupełnie nieodpowiedzialnym. Każdy dzień jest dla niego wyzwaniem, ale nie poddaje się i mimo wszystko staje twarzą w twarz ze swoimi problemami.
Najbardziej poruszyła mnie postać właśnie tego nastoletniego chłopca, który jest, tak naprawdę jeszcze dzieckiem. Życie Marcina różni się diametralnie, od jego rówieśników. Jest pełne strachu i smutku. Boi się swojego ojca, nie dostaje od niego wsparcia ani opieki, jakiej oczekuje się od rodzica, nie ma spokoju w domu, ale nie odwraca się od swojego taty i nadal go kocha. Nastolatek stara się nie narzekać, jest dzielny i silny, co nie jest typowe dla przeciętnego człowieka. Nie każdy poradziłby sobie z takim ogromem zmartwień. Jest to bardzo smutne i wzruszające, ale też prawdziwe, bo na pewno w wielu domach takie rzeczy się zdarzają i będą zdarzać, a inni ludzie nie mają nawet o tym pojęcia.
Myślę, że super pomysłem było wplecenie elementów fantastycznych w całą tę historię, stała się ona wtedy jeszcze bardziej intrygująca i dynamiczna. Mięso, które Marcin zdobył na kolację okazuje się nie być zwykłym pożywieniem, ale demonem, który jeszcze bardziej skomplikuje i tak zagmatwane już życie czternastolatka. Cała akcja dzieje się w czasach PRL, dlatego też w pewnym stopniu przenosi czytelnika w przeszłość i pozwala na cofnięcie go w tamte czasy.
Lektura była wciągająca i pozwoliła na przeżywanie problemów Marcina razem z nim. Sprawiała, że w miarę głębszego zapoznawania się z nią, czytelnik odczuwa coraz większą empatię do niego i przejmuje się jego losem. Książka również zmusza do pewnego rodzaju refleksji, przemyśleń, na przykład, czy na miejscu Marcina tak dobrze radziłbym sobie z tyloma problemami.
Uważam, że utwór jest idealny dla miłośników fantasy, ale też dla tych, którzy lubią powieści obyczajowe.