Nie oglądaj się recenzja

Leniwe śledztwo

Autor: @almos ·1 minuta
2024-04-28
Skomentuj
27 Polubień
To pierwszy mój kryminał Karin Fossum, którego wysłuchałem w dobrej interpretacji Jacka Kissa. Bohaterami książki są dwaj detektywi, Konrad Sejer i Jacob Skarre, badający sprawę morderstwa kilkunastoletniej dziewczyny, która została znaleziona naga na plaży. Ofiara była mieszkanką małej wsi, w której wszyscy się znają. Na początku mamy wrażenie, że to sielankowa miejscowość, ale w miarę postępów śledztwa różne nieciekawe fakty wychodzą na jaw.

Sejer i Skarre mają specyficzną metodę śledztwa: rozmawiają z mieszkańcami wsi bez sprecyzowanych podejrzeń, po prostu jak archeologowie chcą dokładnie odtworzyć ostatnie godziny, dni, miesiące i lata zamordowanej dziewczyny. Przypomina mi owo rekonstruowanie powieści jednego z mistrzów czarnego kryminału – Rossa MacDonalda, w których detektyw Lew Archer zachowywał się podobnie.

Śledztwo w książce toczy się ospale, Sejer i Skarre konwersują z kolejnymi osobami, w tym z kilkuletnią dziewczynką i chłopcem z zespołem Downa, którzy są ważnymi świadkami, ale policjanci ani myślą korzystać pomocy psychologa, dlaczego? Rozmawiają też z handlarzem perskimi dywanami, który dokładnie opowiada, jak się owe dywany wytwarza, i co? I nic, napięcia tam nie ma, robi się z tego mało ciekawa powieść obyczajowa. Jakoś to mi to zgrzyta z kryminałami o Wallanderze, gdzie całe ekipy śledcze pracowały dniami i nocami, aby odkryć sprawcę morderstwa a nad wszystkim wisiała mroczna atmosfera zbrodni. Tutaj dwóch policjantów prowadzi dosyć leniwe śledztwo, nie bardzo się nim przejmując. Poza tym kupę czasu słuchałem, jak to facet usiłuje znaleźć hasło dostępu do pliku, nudy!

Na dodatek od połowy powieści tempo wyraźnie siada. U Rossa MacDonalda tempo rosło, rozmowy czy działania Archera nabierały dynamiki, tutaj wręcz przeciwnie. Z dużym trudem kontynuowałem słuchanie, dopiero pod koniec było nieco lepiej.

Jeszcze jedno, słabiuśkie jest w książce tło obyczajowe czy psychologiczne, z reguły będące mocną stroną kryminałów skandynawskich.

Po tej lekturze jakoś mi się nie chce sięgać po inne kryminały Fossum, ale może się poprawiła...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-09-11
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie oglądaj się
Nie oglądaj się
Karin Fossum
7.2/10
Cykl: Konrad Sejer, tom 2

W małym, cichym norweskim miasteczku, w którym wszyscy znają sekrety swoich sąsiadów, ginie kilkuletnia dziewczynka. Dzień później policja znajduje zwłoki młodej dziewczyny, Annie. Do obydwu spraw zo...

Komentarze
Nie oglądaj się
Nie oglądaj się
Karin Fossum
7.2/10
Cykl: Konrad Sejer, tom 2
W małym, cichym norweskim miasteczku, w którym wszyscy znają sekrety swoich sąsiadów, ginie kilkuletnia dziewczynka. Dzień później policja znajduje zwłoki młodej dziewczyny, Annie. Do obydwu spraw zo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lata dziewięćdziesiąte , norweska prowincja , gdzie wszyscy się znają , a przysłowiowy diabeł , tam właśnie mówi '' dobranoc '' . W tym to zapomnianym przez ludzi i Boga miejscu , pewnego dnia znika ...

@Siostra_Kopciuszka @Siostra_Kopciuszka

Zastanawiam się właśnie, na czym polega urok skandynawskich kryminałów. Na niezwykłej intrydze? No cóż, raczej nie - trzeba rozwiązać sprawę ciała martwej dziewczyny - kim jest, dlaczego została znale...

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka