Wiele do stracenia recenzja

Limit nieszczęść

Autor: @stos_ksiazek ·2 minuty
2021-10-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kariera, bogactwo, rodzina, a nawet życie wszystko to można stracić w jednej chwili. Co byście zrobili, gdyby wasze życie rozsypało się, jak domek z kart?

Główny bohater książki "Wiele do stracenia" autorstwa @pisarzmarek nie ma szczęścia i niestety sam przekonał się, jak szybko można wypuścić drogie naszemu sercu rzeczy z rąk. Za sprawą swoich spontanicznych decyzji traci wszystko to, o czym kiedyś marzył i macie rację, dopiero po fakcie żałuję, że nie doceniał tego, co miał.

O czym jest książka? To opowieść o nowojorskim bankowcu, który zajmuje się inwestycjami. Andrew Freshet podczas delegacji w Sierra Leone, odkrywa przekręt, przez który bank może ponieść horyzontalne straty. Po złożeniu szczegółowego raportu, w myślach widzi siebie odbierającego honory i gratulacje. Podwyżka, fotel kierownika i uznanie, to wszystko już na niego czeka. Jednak to nie Andrew zostaje pracownikiem roku, ktoś inny przypisał sobie jego zasługi i bryluje na salonach. Nie dziwię się, że mężczyzna wybuchł i dał mocny upust swoim emocjom. Po tej akcji jego życie przechodzi istny armagedon. Nie chciałabym być w jego skórze. Kolejne dni z życia Andrew można śmiało porównać do notowań akcji na giełdzie. Mężczyzna, jak na wykresie pnie się do góry i nagle spada. Ciężko ma się pozbierać, ale udaje mu się odbić od dna, lecz tylko po to, żeby znów zaliczyć rekordowy spadek. Istna sinusoida!

Dawno nie czytałam książki tak przesiąkniętej akcją. Decyzje podejmowane przez Andrew niosą za sobą gigantyczne konsekwencje, które kończą się niespodziewanymi zwrotami. Myślisz, że limit nieszczęść został już wykorzystany, aż tu nagle bum! Dzieje się coś niespodziewanego. I to jest super! Mamy książkę, która zaskoczy w najmniej oczekiwanym momencie. Do tego krótkie anegdoty pobocznych postaci, mimo że nieistotne dla fabuły, są świetnym zabiegiem przykuwającym uwagę.

Najbardziej podobał mi się styl, w jakim autor zaserwował nam tę historię. Prosty, a jednocześnie dosadny. Po każdym z rozdziałów z łatwością zapamiętasz najważniejsze rzeczy, istotne dla fabuły. Dzięki temu historia płynnie układ się w całość, mimo licznych zawirowań. Świetne nakreślone postacie, nawet te, które pojawią się tylko raz, głęboko zapadają w pamięć. Nie wiem, jak pan Marek Marcinkowski tego dokonał, ale powtórzę jeszcze raz, ta prostota jest po prostu genialna.

"Wiele do stracenia" to pierwszy tom przygód Fresheta. Mimo początkowych obaw głównie ze względu na okładkę, która nie wpadła mi w oko, oceniam tę pozycję bardzo dobrze. Pełno tu ciekawej akcji oraz prawd, jakie kierują ludźmi w określonych życiowych sytuacjach. Mam nadzieję, że doczekamy się kontynuacji. Będę czekać, ponieważ ciekawa jestem dalszych losów bankowca.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wiele do stracenia
Wiele do stracenia
Marek Marcinowski
8.1/10
Cykl: Wiele do stracenia, tom 1

Andrew Freshet sądzi, że złapał szczęście za ogon. Pnie się po szczeblach kariery w jednym z nowojorskich banków inwestycyjnych. Nic nie wskazuje na to, że zwykły służbowy wyjazd do Sierra Leone zami...

Komentarze
Wiele do stracenia
Wiele do stracenia
Marek Marcinowski
8.1/10
Cykl: Wiele do stracenia, tom 1
Andrew Freshet sądzi, że złapał szczęście za ogon. Pnie się po szczeblach kariery w jednym z nowojorskich banków inwestycyjnych. Nic nie wskazuje na to, że zwykły służbowy wyjazd do Sierra Leone zami...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Człowiek dla pieniędzy jest w stanie sprzedać swoją duszę, oddać w posiadanie nawet najcenniejsze skarby życia – własną godność. Zapomina jednak o jednym istotnym fakcie - godności nie można kupić. J...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Jest to kolejna książka autora, z którą miałam możliwość się zapoznać. Tym razem jednak, nie jest to książka dla dzieci, a publikacja kryminalna. Jest to zupełnie inne oblicze autora. Nafaszerowane p...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Pozostałe recenzje @stos_ksiazek

Rodzic (prawie) idealny
Poradnik dla rodziców

Od czasu do czasu lubię sięgnąć po książkę, która ma mnie czegoś nauczyć. Już jakiś czas temu moja biblioteczka powiększyła się o poradniki dla rodziców. W większości są...

Recenzja książki Rodzic (prawie) idealny
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Gra z potworami

„Opowieści Baśniopisarza. Księga koszmarów: Transylwania” to już moja trzecia gra paragrafowa od Wydawnictwa Black Monk. Tym razem za sprawą gry przenosimy się do świata...

Recenzja książki Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania

Nowe recenzje

Planer zdrowia dziecka
Pamięć zewnętrzna
@phd.joanna:

No cóż, tytuł recenzji zdradza wiele... To jest pamięć zewnętrzna każdego rodzica. Sceptycznie podeszłam do pomysłu, k...

Recenzja książki Planer zdrowia dziecka
Pod skrzydłami żurawi
Miłość, która pokona wszystkie przeciwności losu
@kd.mybooknow:

Kochani tą historię chciałam przeczytać odkąd zobaczyłam ją pierwszy raz na IG. Jednak skusiłam się na audiobooka i ni...

Recenzja książki Pod skrzydłami żurawi
Kiss Cam
Kiss Cam
@deana:

Melody właśnie zaczęła nowy etap w swoim życiu. Przeprowadziła się do Los Angeles i dostała się na upragniony staż w zn...

Recenzja książki Kiss Cam
© 2007 - 2024 nakanapie.pl