Podobno z czytelnictwem wśród dzieci i młodzieży nie jest najlepiej. Podobno młodzi ludzie nie czytają książek. Trudno w to jednak uwierzyć patrząc na wszystkie publikacje dla maluchów i nastolatków, które pojawiają się na polskim rynku. Wydawcy prześcigają się w walce o młodego czytelnika. Dzięki temu na rodzimym rynku wydawniczym ukazują się światowe bestsellery literatury dziecięcej i młodzieżowej. Jedną z takich właśnie książek jest „Magiczna gondola” niemieckiej pisarki Evy Völler. Autorka wykorzystała popularny ostatnimi czasy motyw podróży w czasie i stworzyła wspaniałą bajkę nie tylko dla nastolatek.
Główną bohaterką powieści jest siedemnastoletnia Anna, która spędza wakacje z rodzicami w Wenecji. Dni mijają jej na zwiedzaniu i zakupach. Na jednej z takich wypraw nastolatka zauważa czerwona gondolę. Jest to o tyle dziwne, gdyż wszystkie łodzie tego typu powinny być czarne. Tego samego dnia dziewczyna trafia do małego i niepozornego sklepiku z tradycyjnymi weneckimi maskami. Osobliwa staruszka niemal na siłę sprzedaje Annie maskę kota. Jakiś czas później dziewczyna wraz z rodzicami wybiera się na legendarną paradę historycznych łodzi, podczas której znów zauważa czerwoną gondolę. W trakcie zamieszania bohaterka wpada do wody, a z opresji ratuje ją nieziemsko przystojny chłopak, który wciąga ją na pokład magicznej gondoli. Nagle świat znika w błysku jasnego światła, a dziewczyna traci przytomność. Budzi się naga, przykryta tylko jakimś workiem i nie bardzo wie co się stało. Wkrótce nastolatka orientuje się, że przeniosła się w czasie do XV wiecznej Wenecji. Przygoda właśnie się rozpoczyna, a Anna ma do spełnienie wyjątkowo ważne zadnie...
Autorka stworzyła postać z krwi i kości. Anna jest zwyczajną nastolatką z wszelkimi radościami i smutkami tego wieku. Za swój największy skarb uważa nowoczesnego iPhone'a, ma konto na Facebooku. Od razu budzi sympatię. Nie jest głupią i naiwną gąską, którą trzeba ratować z opałów. Ponadto ma inteligentne poczucie humoru i nieco ironiczne podejście do sytuacji, w której się znalazła. Sebastiano również daje się lubić. Nie jest jakimś nadętym lalusiem. Autorka idealnie wyważyła jego postać. Z jednej strony wyposażyła go w cechy odważnego księcia z bajki do którego wzdychają dziewczęta, a z drugiej powoziła mu pozostać zwyczajnym chłopakiem, który nawet okazuje słabość. Bardzo podobało mi się ujęcie przez autorkę tematu miłosnego, która okazała litość swoim czytelnikom. Uczucie, które rodzi się między bohaterami pozostaje jakby w tle. Szybkie tempo akcji nie pozwala Annie mdleć z zachwytu, tonąć w jego oczach, roztapiać się w jego ramionach. Odetchnęłam z ulgą.
Książkę czyta się niesamowicie lekko i przyjemnie. W zasadzie wystarczy jeden dłuższy wieczór, aby połknąć ją w całości. Plastyczny język, jakim posługuje się autorka jest kolejnym atutem powieści. Fabuła jest przemyślana i niezbyt skomplikowana. Nie oznacza to jednak, ze jest prostacka. Co to, to nie. Pani Völler wykazała się pomysłowością i stworzyła niezwykle spójną opowieść. Całość jest dopracowana w szczegółach i to widać.
„Magiczna gondola” to pierwsza powieść z serii „Poza czasem”, którą miałam okazję poznać. Opowieść o przygodach Anny oczarowała mnie i pochłonęła bez reszty. Jestem pewna, że sięgnę po inne pozycje z tej serii. Książki tego typu zyskują łatkę głupiutkich, naiwnych i przeznaczonych tylko dla dziewcząt. Zaryzykuję jednak stwierdzeniem, że „Magiczna gondola” zachwyci niejednego chłopaka.
Szczerze polecam! Nie tylko dziewczętom i nie tylko tym nastoletnim!