Wspólny wysiłek w walce z przeciwnościami losu, w rozwiązywaniu jakiegoś problemu, czy w starciu z przeciwnikiem może okazać się jedynym właściwym rozwiązaniem. Wiele trudnych spraw nie da się doprowadzić do końca w pojedynkę, tylko zorganizowane działanie kilku osób może przynieść określone pozytywne efekty. Wszystko będzie mieć sens, jeżeli każdy w pełni przyłoży się do określonych zadań, a nie będzie tam robił za uczestnika na pół gwizdka, który może przeszkodzić w osiągnięciu zwycięstwa.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Marka, który jest konsultantem policyjnym do spraw magicznych i doraźnie współpracuje z komisarzem Robertem Wilczyńskim. Mężczyzna długo nie może się pozbierać po stracie swej ukochanej, choć minęło już sporo czasu od tamtych wydarzeń. Niestety Marek musi wrócić do pracy, gdyż tajemnicza bestia morduje ludzi w Warszawie, a do tego ktoś pozbawił życia jego dawnych przyjaciół. W międzyczasie bohater nawiązuje bliższe relacje z bibliotekarką Anną. Kim jest tytułowy Przybysz i czego będzie oczekiwał od Marka? Kto pomoże mężczyznom w rozwikłaniu zagadki? Jakie intencje względem Marka ma jego dziewczyna Anna? Jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Przybysz” autorstwa Agnieszki Majczyny.
Odczucia
Kreacja głównego bohatera mogącego czytać ludziom w myślach, przewidywać zagrożenia oraz ogólnie posługującego się magicznymi zaklęciami, uważam za ciekawe rozwiązanie, zwłaszcza w połączeniu z wydarzeniami typowo kryminalnymi. Niemniej wzmianka w opisie o tym, że fani horrorów będą zadowoleni jest moim zdaniem trochę naciągana. Osobiście uważam, że książka jest połączeniem kryminału z urban fantasy, gdyż wydarzenia te ze sfery nadprzyrodzonej raczej nie będą wywoływać jakiegoś strachu, przynajmniej ja mam takie wrażenie. W przypadku gdyby zbrodnie wykonane przez bestię i Przybysza były bardziej drastyczne i tajemnicze to wtedy można byłoby pomyśleć o tym, że mamy tu elementy horroru. Ponadto niektóre sytuacje nie były w pełni przedstawione, są też różne niedopowiedzenia oraz występują wątki, które w gruncie rzeczy powinny wyglądać inaczej np. jeśli komisarz miał informację na czyjś temat lub wiedział do kogo należy się udać, by się czegoś dowiedzieć, to powinien to zrobić od razu, a nie odkładać to na kolejne dni. Niemniej sama fabuła dosyć ciekawa i tajemnicza, co z pewnością jest na plus.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się powoli z chwilowymi przejawami dreszczyku emocji wywołanymi nagłymi zwrotami akcji. Myślę, że autorka kończąc tę pozycję zostawiła sobie otwartą furtkę na kontynuację losów bohaterów i jeżeli tak będzie, to chętnie o tym przeczytam. W tym wypadku nie ma bardzo drastycznych scen, dzięki czemu każdy może spokojnie po nią sięgnąć. Okładka wzbudza poczucie tajemniczości i przykuwa wzrok potencjalnego odbiorcy. Polecam książkę wszystkim fanom takich połączeń gatunkowych, gdyż dzięki tej nietypowej historii spędzicie przyjemnie czas, a dodatkowo dowiecie się, że współpraca zgranego zespołu może przynieść nadzwyczajne efekty.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne.