Królestwo Mostu recenzja

#majzjensen i Królestwo Mostu

Autor: @oczymtamczytam ·1 minuta
2022-06-27
Skomentuj
1 Polubienie
Do "Królestwa Mostu” podchodziłam aż trzy razy i zawsze poddawałam się w połowie. Z okazji #majzjensen i przy odpowiednim dopingu ze strony Książką oddycham postanowiłam spróbować audiobooka - i dokończyłam tę historię.

Danielle L. Jensen kreuje świat, który jest wręcz namacalny: czujemy deszcz spływający po twarzy, duchotę i lepkość otaczającej nas dżungli, a także strach przed niebezpieczeństwem czającym się właściwie wszędzie - bo wystarczy postawić stopę w złym miejscu i już wąż aatakuje z ukrycia albo zsuwamy się ze zbocza.

Ithicana, do której przybywa Lara, by poślubić króla, ma coś, czego pragną wszyscy: most łączący dwie strony świata, na który wstęp mają tylko nieliczni, a bez niego nie da się przebyć wielkich wód oceanu, w których czają się bestie. Taki właśnie jest cel dziewczyny - odkrycie wszystkich tajemnic mostu, króla i jego poddanych i doniesienie o szczegółach ojcu, władcy Maridriny, który pragnie wydrzeć Królestwo Mostu z rąk panującego.

Jak można się domyślić, nie wszystko idzie zgodnie z planem. Lara nie pozostaje odporna na wdzięki swego męża - zwłaszcza, że nie jest on takim złym człowiekiem, jakiego malował ojciec dziewczyny. Aren od początku pragnie dać szansę zaaranżowanemu małżeństwu i przekonać Larę, że mogą być razem szczęśliwi.

Czy książka mi się podobała? Pod względem opisów i świata - tak. Fabuła i bohaterowie - średnio. Akcja toczy się dość wolno (choć ma swoje zrywy), niewiele się dzieje, skupia się na rodzącym się uczuciu pomiędzy dwójką bohaterów - choć ja tego uczucia nie widziałam i nie czułam między nimi chemii. Z radością odkrywałam zakamarki Ithicany, ale niekoniecznie interesował mnie romans. Gdyby go nie było, a książka byłaby bardziej skoncentrowana na polityce, prawdopodobnie bawiłabym się lepiej.

Polecam "Królestwo Mostu" jako przyjemną, ale przewidywalną rozrywkę. Trzeba się z nim jednak zaznajomić, aby móc poznać dalsze losy Lary i Arena w "Zdradzieckiej królowej", która - to mogę Wam już zdradzić 😉 - zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Królestwo Mostu
2 wydania
Królestwo Mostu
Danielle L. Jensen
8.3/10
Cykl: Królestwo Mostu, tom 1

A gdybyście zakochali się w tej jednej osobie, którą przysięgaliście zniszczyć? W dniu ślubu Lara ma dla męża tylko jedną myśl: rzucę twoje królestwo na kolana. Jako księżniczka szkolona od najmłod...

Komentarze
Królestwo Mostu
2 wydania
Królestwo Mostu
Danielle L. Jensen
8.3/10
Cykl: Królestwo Mostu, tom 1
A gdybyście zakochali się w tej jednej osobie, którą przysięgaliście zniszczyć? W dniu ślubu Lara ma dla męża tylko jedną myśl: rzucę twoje królestwo na kolana. Jako księżniczka szkolona od najmłod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Królestwo mostu" było czymś po co sięgnęłam bo najzwyczajniej w świecie nie miałam humoru na nic innego. Słyszałam, że w tej powieści jest love-hate. Osoby, które czytają ode mnie recenzje wiedzą, ...

@slodka-humanka @slodka-humanka

Lara w swoim życiu ma dwa cele — wypełnić przysięgę z traktatu pokojowego podpisanego piętnaście lat temu i poślubić na mocy niego króla Arena, ale również rzucić na kolana jego królestwo. Szkolona o...

@luthefairy @luthefairy

Pozostałe recenzje @oczymtamczytam

Rapsodia
Rapsodia, czyli fajna historia i tragiczne tłumaczenie

Na książki Laury Thalassy czekałam lata. LATA. Odkąd tylko usłyszałam o nich na zagranicznym You Tubie. Mam nawet ebooki po angielsku, ale oczywiście po nie nie sięgnęła...

Recenzja książki Rapsodia
Nadzieja matką głupich
Mogło być wybitnie, ale...

„Swallow. Nadzieja matką głupich” Aleksandry Muraszki to druga część trylogii „Swallow”. Seria ta to obyczajówki z romansem, dotykające poważnych tematów, takich jak: śm...

Recenzja książki Nadzieja matką głupich

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie