Małe zbrodnie recenzja

Małe zbrodnie

Autor: @recenzja_na_tacy ·1 minuta
2022-01-25
Skomentuj
1 Polubienie
W małej wsi w województwie mazowieckim, na skutek anonimowego donosu policja dokonuje makabrycznego odkrycia. Na jednej z posesji znalezione zostają szczątki noworodków. Oczywistą podejrzaną staje się matka nieżyjących dzieci. O sprawie mówi cała Polska. Opinia publiczna wydaje wyrok, osądza, zanim zrobi to wymiar sprawiedliwości. Media dodatkowo podgrzewają atmosferę. Czy jednak wina matki jest tak jednoznaczna? Jak to możliwe, że najbliższa rodzina nie wiedziała o dokonywanych przez nią na przestrzeni kilku lat zbrodniach? Co z mieszkańcami wsi? Czy aby na pewno „nikt nie widział, nikt nie słyszał...”? Czy żmudna praca policji i prokuratorów, próbujących złamać panującą wśród rodziny i mieszkańców wsi zmowę milczenia, ustalić fakty, postawić zarzuty, sprawić, aby sprawca poniósł zasłużoną karę zakończy się sukcesem?

„Małe zbrodnie” Magdaleny Majcher to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Autorka sięgnęła po historię, którą przed laty żyła cała Polska. Choć zmieniła personalia sprawców i osób związanych ze śledztwem, fabułę powieści stworzyła w oparciu o akta sądowe. Nie ograniczyła się jednak do suchych faktów, ubrała tę historię w emocje. Ukazała szerszą perspektywę zdarzeń. Oddała głos oskarżonej, jej siostrze, policjantowi oraz prokuratorowi.

Majcher nie usprawiedliwia przestępstwa, ale pokazuje jak do niego doszło. Przedstawia dom, który zamiast stanowić bezpieczną twierdzą staje się więzieniem i areną okrutnych zbrodni. Kreśli obraz rodziny, w której zamiast szacunku, zrozumienia i empatii, doświadcza się przemocy fizycznej i psychicznej, w której ofiara staje się katem. I choć przestępstwo, wciąż pozostaje przestępstwem, a sprawca bezsprzecznie musi ponieść karę, to po zapoznaniu się z całością tej wstrząsającej historii czytelnikiem targają ambiwalentne uczucia.

Magdalena Majcher stara się uświadomić nam, że za każdą, nawet najbardziej makabryczną zbrodnią kryje się ludzki dramat, a „[...] wina wcale nie jest czymś oczywistym. To nie tak, że albo jest, albo jej nie ma. Wina i zbrodnia nigdy nie są czarno – białe”. „Małe zbrodnie” to przestroga przed pochopnym ferowaniem wyroków. To dowód na to, że można stworzyć powieść opartą na faktach i nie pozbawić bohaterów prawa do uczuć i emocji.

Premiera 26 stycznia
(współpraca z @wydawnictwo_wab)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-22
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe zbrodnie
Małe zbrodnie
Magdalena "(1990)" Majcher
8/10

W 2000 roku w niewielkiej wsi na Mazowszu zostały znalezione zwłoki noworodków. Sprawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Do Wrotnowa przyjechali dziennikarze z lokalnych i krajowych st...

Komentarze
Małe zbrodnie
Małe zbrodnie
Magdalena "(1990)" Majcher
8/10
W 2000 roku w niewielkiej wsi na Mazowszu zostały znalezione zwłoki noworodków. Sprawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Do Wrotnowa przyjechali dziennikarze z lokalnych i krajowych st...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Małe zbrodnie" to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Zawsze podkreślam, że lubię w książkach taki zabieg, gdyż wszystko to, o czym czytam dużo bardziej do mnie trafia, mogę lepiej wczuć s...

@iza.81 @iza.81

Moje preferencje gatunkowe sprawiają, że ciągle czytam o zbrodniach, zarówno fikcyjnych, jak i prawdziwych. Różnie są one ukazywane przez autorów, najczęściej ich intencją jest to, by wstrząsnąć czyt...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @recenzja_na_tacy

Równonoc
Równonoc

„Kolejna w moim życiu równonoc. Niszczycielka. Zabójczyni. Zwykła ku*wa. To do niej wszystko się sprowadza. Z myślą, że i tym razem przed nią nie ucieknę, otwieram drzwi...

Recenzja książki Równonoc
Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera

Małe miasteczko w „kraju pod butem Generała”, a w nim stojący u progu dorosłości i najdłuższych wakacji w życiu osiemnastoletni Tomek Wójcicki, który twierdzi: „o świeci...

Recenzja książki Tak szybko się nie umiera

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą