Małe zbrodnie recenzja

Małe zbrodnie

Autor: @iza.81 ·1 minuta
2022-08-17
Skomentuj
5 Polubień
"Małe zbrodnie" to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Zawsze podkreślam, że lubię w książkach taki zabieg, gdyż wszystko to, o czym czytam dużo bardziej do mnie trafia, mogę lepiej wczuć się w opisywaną historię.

Tym razem Magdalena Majcher napisała powieść mocną, brutalną, niezwykle autentyczną w przekazie. Najbardziej szokuje wiejska społeczność mazowieckiej wsi Wrotnów. Choć mentalność ludzka powinna już się zmienić, to wielu nadal woli udawać, że niczego nie widzi ani nie słyszy. Ale gdy coś złego się stanie, chętnych do wydawania wyroków nie brakuje. Z łatwością przychodzi im ocenianie drugiego człowieka, tak naprawdę go nie znając.

Temat przewodni, jakim jest dzieciobójstwo został przez autorkę potraktowany z należytą starannością. Wszystko wydaje się tu być od początku do końca przemyślane. Widzimy jak ogromny wpływ na osobę słabą psychicznie może mieć drugi człowiek. Jak przemocą psychiczną, zastraszeniem i groźbami potrafi sprowadzić taką osobę do poddania się, sprawiając że staje się bezwolną marionetką.

Trudno było miło udźwignąć to, co otrzymałam na kartach tej lektury. Nie wyobrażam sobie, aby móc spokojnie żyć samym ze sobą po wydarzeniach, jakie się tu rozegrały. Ale potworów wśród nas nie brak. Potworów, którzy za nic mają poczucie jakiejkolwiek sprawiedliwości, prawdy i zasad moralnych.

"Podejrzewano matkę, nie ojca, bo przecież ojcowie w takich zbrodniach nie uczestniczą. Oni nie widzą powiększającego się brzucha żony, nie słyszą jęków rodzącej i nie pytają, co się stało z dzieckiem. To nie ich sprawa, nie ich problem. Ciąża to przecież taka kobieca rzecz, mężczyźni w niej nie biorą udziału, tak jak i w późniejszej zbrodni."

Podoba mi się podejście autorki do danego tematu. Ona nigdy nie ocenia postępowania, zachowania czy podjętych przez bohaterów decyzji. To wszystko pozostawia czytelnikowi, który sam musi przemyśleć wiele spraw. Nic w tej książce nie jest oczywiste. Znajdziemy w niej wiele niedopowiedzeń i tajemnic.

"Wina wcale nie jest czymś oczywistym. To nie tak, że albo jest, albo jej nie ma. Wina i zbrodnia nigdy nie są czarno - białe."

"Małe zbrodnie" to trudna, szokująca, niepokojąca, pełna bólu i smutku powieść o wołaniu o pomoc i walce o sprawiedliwość. To lektura ukazująca do czego prowadzi bierność, brak zainteresowania i wsparcia. To książka z szeroko rozbudowaną analizą psychologiczną bohaterek. Polecam!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-17
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe zbrodnie
Małe zbrodnie
Magdalena "(1990)" Majcher
8/10

W 2000 roku w niewielkiej wsi na Mazowszu zostały znalezione zwłoki noworodków. Sprawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Do Wrotnowa przyjechali dziennikarze z lokalnych i krajowych st...

Komentarze
Małe zbrodnie
Małe zbrodnie
Magdalena "(1990)" Majcher
8/10
W 2000 roku w niewielkiej wsi na Mazowszu zostały znalezione zwłoki noworodków. Sprawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Do Wrotnowa przyjechali dziennikarze z lokalnych i krajowych st...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moje preferencje gatunkowe sprawiają, że ciągle czytam o zbrodniach, zarówno fikcyjnych, jak i prawdziwych. Różnie są one ukazywane przez autorów, najczęściej ich intencją jest to, by wstrząsnąć czyt...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

RECENZJA „Przemoc eskaluje latami. [...] Bo przemoc to przecież siniaki, krew, urazy, a „beze mnie nic nie znaczysz” to wyraz miłości, nie przemocy. Człowiek zaczyna dopuszczać do siebie myśl, że rz...

@ksiazka_pachnie_kawa @ksiazka_pachnie_kawa

Pozostałe recenzje @iza.81

In your arms
In your arms

Motywem przewodnim książki "In your arms" są tajemnice i sekrety. Aneta Sołopa postawiła swoich bohaterów w sytuacji, wydawałoby się bez wyjścia i nie do pozazdroszczeni...

Recenzja książki In your arms
Naucz mnie dotyku
Naucz mnie dotyku

Głównym motywem "Naucz mnie dotyku" jest wątek zaburzeń lęku i paniki, jaki odczuwa główna bohaterka Rose. Kamila Jadczak świetnie oddała towarzyszące dziewczynie emocje...

Recenzja książki Naucz mnie dotyku

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie