Małe zbrodnie

Magdalena "(1990)" Majcher
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 43 ocen kanapowiczów
Małe zbrodnie
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 43 ocen kanapowiczów

Opis

W 2000 roku w niewielkiej wsi na Mazowszu zostały znalezione zwłoki noworodków. Sprawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Do Wrotnowa przyjechali dziennikarze z lokalnych i krajowych stacji telewizyjnych. O makabrycznym znalezisku pisały również raczkujące dopiero w Polsce portale internetowe. Szybko zatrzymano matkę dzieci, sprawa ucichła, a akta pokrył kurz.

Magdalena Majcher sięgnęła do akt sądowych, aby odtworzyć historię kobiety, którą media i społeczeństwo okrzyknęły dzieciobójczynią. To powieść o codziennym dramacie, który doprowadził do tragedii. Dramacie, któremu można było zapobiec, gdyby inni nie odwracali wzroku i nie zatykali uszu.

Małe zbrodnie to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami powieść, która jest jak życie – nigdy nie czarno-białe.
Data wydania: 2022-01-26
ISBN: 978-83-280-9254-9, 9788328092549
Wydawnictwo: W.A.B.
Kategoria: Powieść polska
Stron: 288
dodana przez: Asamitt

Autor

Magdalena "(1990)" Majcher
Urodzona 13 września 1990 roku w Polsce (Czeladź)
Autorka poczytnych powieści obyczajowych z rozbudowanym tłem społecznym i historycznym. Jak sama przyznaje, pisze o tym, co ją interesuje, a że ma rozległe zainteresowania, czytelnicy nigdy nie mogą być pewni, czym ich zaskoczy w kolejnej książce. P...

Pozostałe książki:

Małe zbrodnie Wigilijne opowieści Mocna więź Obca kobieta Najgorszy dom Finalistka Rakowiska Dzień, w którym Cię poznałam Doktórka od familoków Cud grudniowej nocy Miłość z widokiem na Śnieżkę Stan nie! błogosławiony Obcy powiew wiatru Prawda przychodzi nieproszona Taka piękna śmierć Światło, które nigdy nie gaśnie Najważniejszy Życie oparte na kłamstwach Deadline W cieniu tamtych dni Zimny kolor nieba Jesień Nie czas na tajemnice Znany szum morza Lato Światło, które rozjaśnia mrok Port nad zatoką Zima Wiosna Matka mojej córki Małe wielkie sekrety Po tamtej stronie lustra Czułe podróże Czułe spotkania Jeden wieczór w Paradise
Wszystkie książki Magdalena "(1990)" Majcher

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Małe zbrodnie"

27.01.2022

„Okazała się za słaba. Nie umiała znaleźć słów, aby wytłumaczyć im, że w pewnym momencie życie postawiło ją przed wyborem: przetrwanie albo dzieci.” Mała miejscowość na Mazowszu, w jednym z gospodarstw policja znajduje szczątki noworodka. Dalsze dochodzenie ujawnia makabryczną prawdę. Zostają znalezione kolejne szkielety dzieci. Ich domniemana ma... Recenzja książki Małe zbrodnie

Małe zbrodnie

17.08.2022

"Małe zbrodnie" to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Zawsze podkreślam, że lubię w książkach taki zabieg, gdyż wszystko to, o czym czytam dużo bardziej do mnie trafia, mogę lepiej wczuć się w opisywaną historię. Tym razem Magdalena Majcher napisała powieść mocną, brutalną, niezwykle autentyczną w przekazie. Najbardziej szokuje wiejska... Recenzja książki Małe zbrodnie

@iza.81@iza.81 × 5

Małe zbrodnie, wielkie okrucieństwo

31.01.2022

Jak można się dowiedzieć, czytając blurb, "Małe zbrodnie" są historią opartą na faktach. Na strychu domu w małej miejscowości zostają ujawnione szczątki noworodków. Szybko dowiadujemy się, że z tego domu uciekła matka piątki mieszkających tu dzieci, żona pochodzącego stąd męża. To wystarczy opinii publicznej by ocenić tę kobietę i wydać wyrok, no ... Recenzja książki Małe zbrodnie

W potrzasku

9.02.2022

Kazali jej milczeć! Mówili, jak ma postępować, co ma myśleć. Twierdzili, że jest stworzona po to, by robić wszystko to, czego chce od niej mąż. Ma być do jego dyspozycji, kiedy tylko on chce, gdzie chce, jak chce i ile razy chce. Mówili, że taka jest rola kobiety, że właśnie do tego została stworzona, że tak było zawsze. Ona ma się jedynie dostoso... Recenzja książki Małe zbrodnie

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@coolturka104
2022-02-05
8 /10
Przeczytane

- Mamo czemu płaczesz? - zapytała moja dziesięcioletnia córka.
- Bo czytam bardzo smutną książkę...
- A o czym jest ta książka?
...
"Małe zbrodnie" Magdaleny Majcher to opowieść o ogromnej samotności wśród ludzi, którzy powinni być nam najbliżsi i jeszcze większej miłości - matki do dzieci, która w imię tej miłości zatraciła siebie.

Do prokuratury wpływa anonim, który rozpęta piekło na ziemi. Dla głównej bohaterki piekło nie jest niczym obcym, w końcu żyje w nim prawie od dwudziestu lat. Rodzina podejrzanej o zamordowanie nowonarodzonych dzieci kobiety, nabiera wody w usta, podczas gdy media i społeczeństwo wydały już wyrok.

Autorka należy do grona moich najukochańszych pisarek, bowiem bierze się za bary z naprawdę trudnymi tematami, wywołując mnóstwo emocji i skłaniając do wielu refleksji. To historia niejednoznaczna, trudna i bolesna. Napisana w jedynym i niepowtarzalnym stylu, stylu pani Magdaleny, jako powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, nie suchy reportaż. Nie ocenia, obiektywnie i rzetelnie przedstawia zastaną rzeczywistość. Porusza problem postrzegania winy i kary, bezmyślnego ferowania wyroków bez pochylenia się nad sprawą. A przecież od tego są tylko dwie instytucje Sąd i Bóg.

Brakuje mi słów, by opisać huragan uczuć, który wzbudziła we mnie ta lektura. Smutek, współczucie, przerażenie, gniew i sprzeciw, to tylko niektóre z nich... Z całego serca polecam.

× 4 | link |
@zaczytanaangie
2022-03-16
8 /10
Przeczytane

Moje preferencje gatunkowe sprawiają, że ciągle czytam o zbrodniach, zarówno fikcyjnych, jak i prawdziwych. Różnie są one ukazywane przez autorów, najczęściej ich intencją jest to, by wstrząsnąć czytelnikiem. Mam za sobą wiele brutalnych kryminałów, wnikających głęboko w psychikę morderców thrillerów i reportaży o sprawach tak szokujących, że trudno uwierzyć w ich prawdziwość. Są jednak takie książki, które mnie przerastają - to te, w których cierpią dzieci.
"Mocna więź" to lektura, która oczarowała mnie od pierwszych stron. Magdalena Majcher wykazała się w niej niezwykłą empatią i pozwoliła nam wniknąć w emocje rodziny dotkniętej tragedią. To stanowiło dla mnie gwarancje, że "Małe zbrodnie" także poruszą mnie do głębi, jako kolejna historia oparta na prawdziwych wydarzeniach. Trzeba jednak podkreślić, że tym razem autorce nie udało się dotrzeć do bezpośrednich uczestników opisywanego dramatu, a ja nie słyszałam wcześniej o tym, co wydarzyło się w tej wiosce.
Trudno mi pojąć ogrom zła, z którym musimy się zmierzyć podczas tej lektury. Pewnym ułatwieniem jest konstrukcja, bo akcja rozpoczyna się makabrycznym odkryciem, dzięki czemu poznajemy tę historię stopniowo, gdy osoby związane z tymi zbrodniami ujawniały kolejne fakty. Poza tym autorka skupiła się tym razem na pracy policji i prokuratury, co także pozwalało nabrać dystansu i chłodnego zawodowego spojrzenia.
Choć w tej sprawie zapadły wyroki, ja jestem daleka od jednoznacznych osądów. Op...

× 2 | link |
@Ewiak
2022-10-24
9 /10
Przeczytane

Wysłuchany audiobook „ciurkiem”. Wstrząsające, że takie rzeczy mają miejsce. Niby akcja nie jest szybka, jak to w polskich realiach bywa, jednak autorka umiejętnie, moim zdaniem starała się przedstawić stronę- fakt- oskarżonej i winnej w jakimś stopniu , ale ważne też jak drugi człowiek, nawet najbliższy może wpłynąć na życie, postępowanie i najważniejsze, psychikę drugiej osoby. Do jakich konsekwencji społecznych dochodzi, reakcje ludzi obcych i tych, którzy powinni stać po naszej stronie…

× 2 | link |
@tomzynskak
2022-01-24
8 /10

Tak naprawdę na „Małe zbrodnie” czekałam od momentu, gdy tyko zobaczyłam ich zapowiedź. Dlaczego? Po pierwsze styl autorki jest dla mnie jest genialny, a po drugie… historia została oparta na faktach autentycznych!
Nie skłamię jeżeli powiem, że książkę czytałam z odrobiną lęku i przerażania. Nie dociera do mnie jak można w tak bestialski sposób traktować dzieci. Jak można pozostać obojętnym na wyrządzanie krzywdy. Momentami czytałam książkę i płakałam… Autorka wie jak uderzyć w emocje i jakie historie przedstawiać czytelnikowi. Ma dar do pisania o tym co wydarzyło się naprawdę w sposób chwytający za serce i sprawiający, że po lekturze książkę pamiętamy jeszcze przez długi czas. Pani Magdalena idealnie przedstawiła nam małe, wiejskie, hermetyczne społeczeństwo, gdzie panuje zmowa milczenia. Gdzie ludzie wolą żyć w zgodzie z sąsiadami niż zareagować na ludzką krzywdę. Uświadamia nam jak łatwo my ludzie, czy media potrafimy wydać wyrok nie znając prawdy. Nie patrzymy na to, czy przypadkiem nie doprowadzimy do ruiny czyjegoś życia. Matka urodziła = matka zabiła, czyż nie? Jednak prawda jest bardziej złożona i mroczna niż nam się wydaje. Dlaczego ludzie milczeli? Czy naprawdę nikt nie widział co się tam działo? Czego ludzie się bali? Kto tak naprawdę popełnił zbrodnie? Czy naprawdę życie w zgodzie z sąsiadami jest ważniejsze niż ludzkie istnienie? Na te pytania i na pewno na wiele innych znajdziecie odpowiedź w „Małych zbrodniach”.

„Małe zbrodnie” to powieść wstr...

× 1 | link |
@czytanie.na.platanie
2022-01-26
8 /10
Przeczytane Przeczytane 2022 Posiadam

Rodzina może dawać szczęście, poczucie bezpieczeństwa, wsparcie i siłę, ale też może stać się więzieniem, z którego nie ma ucieczki, toksycznym środowiskiem, pełnym przemocy fizycznej i psychicznej stopniowo zmieniając jej ofiarę w bezwolną, pozbawioną nadziei marionetkę.

Historię takiej właśnie kobiety opartą na prawdziwych wydarzeniach, którymi przed laty żyła cała Polska przedstawia w powieści „Małe zbrodnie” Magdalena Majcher. Premiera tej poruszającej powieści już 26 stycznia.

W małej miejscowości, w której jedynymi przestępstwami było przekroczenie prędkości czy picie piwa pod sklepem, wybucha bomba. Bardzo nośna medialnie zbrodnia - dzieciobójstwo. Oczywistą winną staje się matka zamordowanych noworodków. Łatwo jest wydać wyrok, publiczny lincz nakręcony przez media następuje długo przed wydaniem wyroku przez sąd. Autorka pokazuje nam jednak, że nie wszystko jest tak oczywiste, daje nam spojrzeć na tragedię szerzej i z kilku perspektyw.

Zadaje również pytania o współsprawstwo ojca, którego nikt nie bierze pod uwagę. A przecież nie wydaje się możliwe, by mąż nie wiedział o kolejnych ciążach i porodach swojej żony. I co z otoczeniem? Czy możliwe jest, że wszyscy wiedzieli, albo choć podejrzewali co się w tej rodzinie dzieje i nikt nie zareagował?

Autorka porusza wiele problemów, wzbudzających niemal równie duże emocje co popełniona zbrodnia. Pisze o winie i karze, ale również o tym, co musiało się stać, by do tak makabrycznej zbro...

× 1 | link |
@Bibliotecznie
2022-04-01
7 /10
Przeczytane

Czy jeśli krzywdzi się kogoś małego i bezbronnego, to znaczy, że wina jest mniejsza? Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami powieść Magdaleny Majcher pt.: "Małe zbrodnie" opowiada historię pewnego przestępstwa, które nie mieści się w głowie.

We wsi Wrotnów, na strychu domu rodziny Gładochów, zostają znalezione kości noworodków. Tego makabrycznego odkrycia dokonuje córka Lidii Gładoch, dwunastoletnia Daria. Policja dowiaduje się o sprawie z anonimu, który ktoś przesłał do prokuratury w Węgrowie. Mieszkańcy bardzo szybko wskazują winną - Lidię, żonę Andrzeja Gładocha.

Lidia nie ma najlepszej opinii w rodzinie, chociaż według sąsiadów jest dobrą i pracowitą kobietą. Teraz jednak nie wiadomo, jak ją postrzegać. W końcu uciekła od męża i dzieci, zostawiła rodzinę. Jednak czy ktoś zastanowił się, jaki był powód jej wyprowadzki z domu męża? Czyje dzieci znalazła w workach na strychu Daria? Jak zginęły? Policja rozpoczyna śledztwo. Pracę utrudnia im zmowa milczenia, która zatacza coraz szersze kręgi, obejmując nie tylko najbliższą rodzinę podejrzanej o zabójstwa kobiety, ale także sąsiadów.

Kolejne ustalenia policjantów wskazują na to, że wiele osób pozwoliło sobie na bierność w tej nienormalnej sytuacji, przyzwolenie na zło. Trudno uwierzyć, że w niewielkiej wsi, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą, nikt nie zauważył, że młoda kobieta aż cztery razy była w ciąży, a dzieci zniknęły. Co się z nimi stało? Dlaczego ni...

× 1 | link |
@bookaholic.in.me
2022-01-23
9 /10

Często słuchając medialnych doniesień mimowolnie wydajemy własne wyroki. Nieważne czy dotyczy to spraw z życia celebrytów czy też osób nieznanych, których dotknęła tragedia, wyrabiamy własne zdanie na podstawie strzępków informacji, które otrzymujemy. Często zmanipulowanych tak, by sprzedały się jak najlepiej i trafiły do jak najszerszego grona odbiorców. Takie opiniowanie to naturalny ludzki odruch. Jednak czy zastanawiamy się nad szerszą perspektywa? Nad okolicznościami? Nad czynnikiem ludzkim? Zazwyczaj nie. Zazwyczaj przyjmujemy za pewnik to, co usłyszeliśmy. A przecież niekoniecznie świat wygląda tak, jak przedstawi się go w telewizji, gazecie czy nawet w narracji osiedlowej. Ktoś coś wie, ale czy wie wszystko? Czy mamy prawo osądzać nie znając wszystkich okoliczności? Te I wiele więcej pytań pojawia się w naszej głowie po lekturze najnowszej książki Pani Magdaleny Majcher. "Małe zbrodnie" to powieść wstrząsająca, poruszająca temat szalenie trudny, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Napisana genialnie ale to akurat mnie nie dziwi, gdyż niczego innego nie spodziewam się po Autorce i nawet gdyby napisała książkę kucharską brałabym ją w ciemno (umówmy się- kucharz ze mnie żaden). Nie potrafiłam jej odłożyć. Przejmująca, do bólu prawdziwa i niestety na faktach. To absolutny must read tego roku.
Mała wieś, gdzie wyznacznikiem statusu jest wielkość gospodarstwa. Wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich, typowe. Nie dzieje się tam nic spektakularnego. Do...

| link |
@emilka1984
2022-01-31
10 /10

Książkowy styczeń zaczyna się od bardzo dobrych premier. Książka, która zasługuje na uwagę, przeczytanie i miejsce na półce to "Małe zbrodnie" Magdaleny Majcher, powieść która wywołuje ogromne emocje, tym bardziej że jest oparta na faktach.

Bardzo łatwo wydaje się osądy, wystarczy strzępek informacji a już wyrabiamy sobie zdanie, tym bardziej kiedy spawa dotyczy zbrodni. Matka która pozwala na śmierć własnego dziecka, sprawa jest jeszcze prostsza, winna, najgorsza kara, jak można zabić własne dziecko.

Autorka przybliża nam zbrodnię, która wydarzyła się 20 lat temu na mazowszu. Na strychu zostają znalezione szczątki noworodków. Matka dzieci, Lidia zostawiła męża, żyjące dzieci i zapadła się pod ziemię. Wielopokoleniowy dom i nikt nie wiedział że kobieta jest w ciąży, przynajmniej taką wersję utrzymują. Teściowa Lidii szczerze jej nienawidzi i życzy jej jak najgorzej. A sama kobieta, okrzyknięta dzieciobójczynią zgłasza się dobrowolnie na policję. Po złożeniu zeznań okazuje się że nie zawsze można jednoznacznie określić winę a prawda może wyglądać zupełnie inaczej niż zakładaliśmy.

Książka z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Pokazuje jak można kogoś zniszczyć, podłamać psychicznie, sterować kimś jednocześnie zarzucając mu winę. Koszmar który rozgrywa się w czterech ścianach, przecież swoje brudy trzeba prać we własnym domu. Mocna i trudna historia, autorka mistrzowsko prowadzi fabułę nie odpowiadając się po żadnej ze stron. Zostawia nas z natłokie...

| link |
@aellirenn
2022-02-09
9 /10
Przeczytane

W małej miejscowości na Mazowszu znaleziono szczątki noworodków. Nikt nie wie, gdzie znajduje się domniemana matka zmarłych dzieci.

To jest książka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Sprawą, na której bazuje autorka, swego czasu żyła cała Polska.

To nie jest historia wyłącznie o zbrodni. To jest przede wszystkim powieść o tym, że nic nie jest zupełnie czarne czy białe. Społeczność osąd wydała szybko, bo wybitnie łatwo jest oskarżać nie znając całej prawdy. Odniosłam też wrażenie, że prawda nie każdego tak naprawdę interesuje.

Ciężko tutaj mówić o kacie i ofierze, bo trudno ocenić postępowanie oskarżonej. Przeczytajcie, bo tę historię warto poznać, choćby po to, żeby wyciągnąć z niej lekcję na przyszłość.

Prócz oczywistego wyżej wymienionego powodu, warto to przeczytać, bo to jest po prostu dobrze napisane. Czyta się szybko i łatwo wchodzi się w umysł Lidii Gładoch. Cieszę się, że autorka postawiła na w miarę (w miarę, bo z powagą i szacunkiem) lekki styl, bo ta zbrodnia była tak okropna, że chyba cięższego pióra bym nie zniosła. Emocji i tak doznałam mnóstwo. Wystarczająco powiedziałabym.

Gorąco polecam.

| link |
@m_opowiastka
2022-02-26
8 /10
Przeczytane

Wstrząsająca, ale i niezwykle udana powieść z gatunku true crime. Autorka z kobiecą wrażliwością ujęła problem dzieciobójstwa. Dbając o umocowanie świata przedstawionego w potwierdzonych realiach, ukazała drugie oblicze zbrodni. Wskazała na bezmiar tragedii człowieka osamotnionego, stojącego przed murem wrogości, nienawiści, niezrozumienia. Książka porusza kwestię fundamentalnej odpowiedzialności za życie i zdrowie tych najmniejszych, niewinnych. Jednocześnie wyraża sprzeciw wobec przedmiotowego traktowania kobiety i jej ciała. Stara się ukazać wewnętrzny konflikt dzieciobójczyni, która tocząc samotną walkę, zanurzona jest w odmęcie przeżywanego wciąż od nowa koszmaru.

| link |
@girlinthebookspoland
2022-06-20
8 /10
Przeczytane

Mimo, że tematyka śledztwa tu przedstawionego toczy się wokół sprawy tak delikatnej jak śmierci niemowląt to czytało (i słuchało!) się tego bardzo dobrze. Historia przedstawiona bardziej z perspektywy śledztwa niż tego jak wyglądały zbrodnie, nie było tu drastycznych elementów, których się obawiałam. Krótki dobry kryminał/thriller - polecanko.

| link |
@__Booksayah__
2023-08-04
2 /10
Przeczytane

Mam straszny problem ze stwierdzeniem co było prawdą, a co fikcją. Całą książka brzmi (słuchałam audio), jakby była wymyśloną (słabą) historią kryminalną, bo opisani ludzie mają w sobie coś nieralistycznego (np. sposób wypowiedzi czy rozprawa sądowa).

| link |
@kamila763
2024-06-16
10 /10
Przeczytane
HA
@habrych.ewa
2023-12-31
8 /10
Przeczytane
@donka
2023-02-22
3 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Człowiekowi wydaje się, że w ekstremalnej sytuacji położyłby się i płakał, a jednak kiedy najgorsze już się wydarzy, znajduje w sobie siły, których istnienia nie był nawet świadom.
Może wtedy zrozumieją, że prawda leży gdzieś pośrodku, że zawsze należy wysłuchać obydwu stron, bo nawet fakt to rzecz bardzo obiektywna.
Dodaj cytat