Pies w domu recenzja

Mam w zasadzie mieszane odczucia wobec tej książki

Autor: @Chassefierre ·3 minuty
2024-02-14
1 komentarz
28 Polubień
Z jednej strony autorka pisze rzeczy bardzo rozsądne i prawdziwe, jak to, że do zwierzęcia należy podchodzić z należnym mu szacunkiem i że w relacjach z psem nie chodzi o dominację, ale o partnerstwo.
Z drugiej strony już na wstępie dostajemy mocno nieaktualną wiedzę na temat wilków – wiemy bowiem, i to już od dłuższego czasu (a biorąc pod uwagę to, że dostaliśmy do rąk trzecie wydanie ,,Psa w domu’’ to jednak można byłoby pokusić się o aktualizację zawartej w nim wiedzy), że badania Rudolfa Schenkela z 1947 roku nie oddają prawdy, jeśli chodzi o wolnożyjące, spokrewnione ze sobą wilki. Nie żyją one bowiem w stadach rządzonych żelaznym pazurem przez parę alfa ale w wilczych rodzinach, których dynamika nie opiera się tak ściśle na hierarchii, jak to myślano niecałe osiemdziesiąt lat temu.

Autorka wydaje się też mocno przywiązana do tej hierarchicznej koncepcji i to mimo tego, że w tekście kilkukrotnie powtarza, że behawioryści odchodzą od tego podejścia. Trzeba jednak pani Sieradzan oddać sprawiedliwość – mimo tego sentymentu nie proponuje czytelnikowi nieskutecznych i okrutnych metod dominowania psa a’la Cesar Milan, ale sugeruje sięganie po rozwiązania bardziej wrażliwe, akceptujące zwierzęce granice, a jednocześnie ustanawiające pewne konkretne ramy psio-ludzkiej relacji w których wszyscy domownicy będą się poruszać.


W tekście pojawiły się jednak rzeczy obok których nie mogę przejść obojętnie.
Otóż: leki homeopatyczne działają tylko w zakresie efektu placebo. I tu mówimy o ludziach, a nie o zwierzętach. Zwierząt nie ,,leczymy lekami homeopatycznymi’’. W zasadzie nikogo nimi nie leczymy.
Nie istnieje* też coś takiego, jak ,,bioenergoterapia zwierząt’’ (ludzi również, żeby nie zostawiać żadnych wątpliwości).
I o ile świadome ludzkie sięganie po medycynę naturalną – jak picie mieszanki pokrzywy i skrzypu na zdrowe włosy i paznokcie – jest rzeczą w zasadzie niegroźną, tak wiara w skuteczność homeopatii czy bioenergoterapii jest groźna, bo może opóźniać podjęcie właściwego i skutecznego leczenia farmakologicznego naszego pupila.

Pieski nie powinny też pogryzać kości. Niezależnie od tego, czy lubią to robić, czy nie, czy są to kości wołowe czy nie. A to, że ,,niektóre kostki z drobiu potrafią rozszczepiać się na długie, ostre kawałki, więc lepiej ich psom nie podawać’’ mogłabym wrzucić do szufladki z Niedopowiedzeniami Roku. Takie niewinne kosteczki z udka czy skrzydełek są najgorsze - potrafią poranić psi pyszczek, przełyk, mogą przebić żołądek, albo jelita, a w najlepszym przypadku sprawią, że nasz pupil będzie miał traumę po lewatywie u weterynarza.


Pomijając jednak te mankamenty książkę mogłabym określić w zasadzie mianem ,,sympatycznej’’. Widać, że autorka jest psiarą i że kocha te piękne, czworonożne stworzenia. Czuć tę miłość w tekście, ale widać też, że ,,Pies w domu’’ to taki poradnik typu ,,wszystko i nic’’. Jakby autorka na tych niecałych 160 stronach chciała zawrzeć wszystko, co wie i co może się przydać komuś, kto chciałby w przyszłości mieć pieska.

Wyszło zatem, jak wyszło – niektóre tematy zostały tylko zasygnalizowane, a inne informacje były powtarzane kilkukrotnie na przestrzeni całego tekstu.


Z ręką na sercu tej książki nie polecę, ale jeśli ktoś chciałby ją przeczytać, to raczej nikomu to nie zaszkodzi.



*Oczywiście zapewne znajdą się ludzie twierdzący, że coś takiego jest i że znają osobę X, która poszła do bioenergoterapeuty Z, który pomógł jej z przypadłością Y. Należy jednak te opowieści traktować z dokładnie taką samą wiarą, jak historie o tym, że nasza koleżanka A, spotkała wróżkę B, która jej wywróżyła, że stanie się C.
Dowody anegdotyczne nie są żadnymi dowodami.



**książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-14
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pies w domu
2 wydania
Pies w domu
Barbara Sieradzan
6.3/10

Pies – najlepszy przyjaciel człowieka. Kocha bezwarunkowo, za każdym razem cieszy się na twój widok tak, jakby nie widział cię lata. Do szczęścia potrzebuje pełnej miski, ciepłego posłania i dachu na...

Komentarze
@jorja
@jorja · 9 miesięcy temu
We mnie poradnik też wzbudził mieszane uczucia.
Pies w domu
2 wydania
Pies w domu
Barbara Sieradzan
6.3/10
Pies – najlepszy przyjaciel człowieka. Kocha bezwarunkowo, za każdym razem cieszy się na twój widok tak, jakby nie widział cię lata. Do szczęścia potrzebuje pełnej miski, ciepłego posłania i dachu na...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Pies w domu” Barbary Sieradzan to, jak sama nazwa wskazuje, poradnik dla wszystkich właścicieli psów i osób, które dopiero planują adopcję, bądź zakup pieska. Myślę, że jest to bardzo przydatna pozy...

@Darek @Darek

Uważam, że ludzi można podzielić na kilka kategorii: miłośników psów, wielbicieli kotów, pasjonatów innych gatunków. Na osoby, które lubią zwierzęta, ale u kogoś i na ludzi, którzy nie poważają i nie...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Księga zaklęć
Za dużo i za mało jednocześnie

Mam niesamowicie mieszane uczucia wobec tej książki. Z jednej strony widać, że autorka bardzo się starała – z drugiej strony: starała się aż za bardzo. We fragmentach do...

Recenzja książki Księga zaklęć
wszystko będzie niedobrze
Chciałam zmienić pracę, ale teraz to nie wiem

Teraz na poważnie: czytanie tej książki jest wyzwaniem. Wyzwaniem ze względu na to w jaki sposób została napisana. Tu nie ma łagodnego wejścia, żadnego misternego wprowa...

Recenzja książki wszystko będzie niedobrze

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka