Kto zabił mamusię? recenzja

Mamusia - (nie)mamusia.

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2022-06-08
Skomentuj
24 Polubienia
"Pi­sa­rze rzad­ko czy­ta­ją wła­sne książ­ki — naj­czę­ściej uni­ka­ją tego jak ognia. Zda­rza się, rzecz jasna, że mu­si­my przy­wo­łać jakiś frag­ment albo prze­czy­tać go na głos na proś­bę czy­tel­ni­ków."
Bardzo lubię styl pisania Małgorzaty Starosty, jej książki od zawsze biorę w ciemno jak leci, tym razem jednak to nieco inna komedia kryminalna. Do jej napisania autorka zachęciła czytelników i z ich pomocą powstała publikacja pod tytułem: "Kto zabił mamusię?". Dodatkowa zachętą dla większości czytelników jest jeszcze to, że część dochodu zostanie przekazana na rzecz fundacji humanitarnych wspomagających Ukrainę.
To dość przyjemna komedia z wątkiem kryminalnym oczywiście, słuchałam jej podczas spaceru dookoła jeziora i bardzo mi się dobrze i szło i słuchało, od czasu do czasu wybuchałam śmiechem, czym wzbudzałam reakcję mijających mnie znajomych. Jednak w tak małej mieścinie wszyscy niemal się znają, więc wiedzą, że wykonuję zalecenia lekarza umilając sobie spacery słuchaniem książek...

W książce tej, tytułowa mamusia okazuje się teściową i w dodatku byłą.
Żarty na temat teściowej są wszystkim dobrze znane, ja sama jestem teściową i mam nadzieję, że nie sprawiam takich kłopotów swoim dzieciom. Podobno jednak nie ma teściowej idealnej, ale nawet dobrej. Czy tak jest faktycznie?
Tu Małgorzata Starosta jako główna bohaterka ma do czynienia aż z dwiema teściowymi. Jedna ciągle siedzi jej na karku w mieszkaniu (swoje ma w remoncie), druga natomiast napisała do niej list, Małgosia przeczytała go po jej śmierci, to jakby głos zza grobu...
Jak to często w życiu bywa o istnieniu pierwszej (byłej) teściowej ani mąż Małgorzaty ani obecna teściowa nie mieli pojęcia. Co prawda pierwsze małżeństwo trwało tylko trzy miesiące, to okazuje się, że dopiero teraz zaczynają się kłopoty z nim związane. Przeszłość powraca wraz ze śmiercią byłej teściowej i Małgosia razem z przyjaciółką Basią próbuje rozwikłać zagadkę.
Być może ta stworzona tutaj intryga nie należy do tych najlepszych, ale nie przeszkadza to w lekturze książki i nieco intryguje do samego końca.

"Nie ma zbie­gów oko­licz­no­ści, one są za­wsze za­pla­no­wa­ne."

Bardzo mi się podobało, że autorka zaprosiła nas do Pałacu w Gruszowie, aż chciałoby się tam pojechać od razu, bo nie jest to fikcyjna miejscowość, ale rzeczywiście jest w Gruszowie pięknie utrzymany pałac.
Dodatkowym atutem są wstawiane cytaty przed każdym rozdziałem. Słuchając książki nie zawsze się zwraca na to uwagę, ale myślę, że po jakimś czasie przejrzę raz jeszcze te książkę, tym razem w papierze, gdy dotrze do mojej biblioteki.
Dobra rozrywka na lato.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-08
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kto zabił mamusię?
Kto zabił mamusię?
Małgorzata Starosta
7.8/10

Podobno dobra teściowa to była teściowa. Ale czy na pewno? Kto zabił mamusię to klasyczna komedia kryminalna nawiązująca w formie do książek Joanny Chmielewskiej. Główna bohaterka zostaje wplątan...

Komentarze
Kto zabił mamusię?
Kto zabił mamusię?
Małgorzata Starosta
7.8/10
Podobno dobra teściowa to była teściowa. Ale czy na pewno? Kto zabił mamusię to klasyczna komedia kryminalna nawiązująca w formie do książek Joanny Chmielewskiej. Główna bohaterka zostaje wplątan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Małgorzata Starosta to kolejna autorka, z której powieściami chciałam się bliżej zaznajomić, ale jak dotąd jakoś nie było okazji. Niejednokrotnie czytałam w recenzjach o lekkim piórze, dość specyficz...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Komedia kryminalna to bardzo wymagający gatunek. Żeby spełniła swoją funkcję, musi oprócz dobrego humoru zawierać też ciekawą intrygę i oczywiście musi być dobrze napisana. Takie rzeczy, a nawet więc...

@anettaros.74 @anettaros.74

Pozostałe recenzje @maciejek7

Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna
Moc słabości
Słowa mają moc.

Świat ciągle się zmienia i komplikuje, każde pokolenie uważa, że ma gorzej niż poprzednicy, lecz oni zazwyczaj twierdzą, że młodym jest lepiej. Trudno jest stwierdzić kt...

Recenzja książki Moc słabości

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało