Kto zabił mamusię?

Małgorzata Starosta
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 49 ocen kanapowiczów
Kto zabił mamusię?
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 49 ocen kanapowiczów

Opis

Podobno dobra teściowa to była teściowa. Ale czy na pewno?

Kto zabił mamusię to klasyczna komedia kryminalna nawiązująca w formie do książek Joanny Chmielewskiej. Główna bohaterka zostaje wplątana w sprawę zabójstwa byłej teściowej, z którą nie miała kontaktu od dwudziestu lat. Tymczasem zamordowana kobieta zostawiła dla Małgoni list, a w nim liczne zagadki, których rozwikłanie doprowadzi do znalezienia mordercy, a przy okazji rozwiązania tajemniczej sprawy sprzed wielu lat.

Początkowo pisana wraz z czytelnikami na Facebooku jako powieść w odcinkach do Państwa rąk trafia publikacja, z której część dochodu zostanie przekazana na rzecz fundacji humanitarnych wspomagających Ukrainę.
Data wydania: 2022-05-26
ISBN: 978-83-65950-94-9, 9788365950949
Wydawnictwo: Vectra
Kategoria: Komedia kryminalna
Stron: 304
dodana przez: dominika.nawidelcu

Autor

Małgorzata Starosta Małgorzata Starosta
Urodzona w 1982 roku w Polsce (Wrocław)
Bibliofilka, polonistka, niedyplomowana etnolożka. Zawodowo od wielu lat związana z branżą nieco odmienną od literackich upodobań. W zasadzie całkiem różną. Poetka i prozatorka, autorka nagradzanych opowiadań obyczajowych i kryminalnych a także w...

Pozostałe książki:

Wina wina Szczęśliwy los Kto zabił mamusię? Tajemnica carycy Miłość i inne klątwy Pruskie Baby Cynamonowe gwiazdy Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie Wesela nie będzie! Kwestia czasu Znachorka Gdzie są moje zwłoki? Nie słyszę cię, kochanie Sprawa lorda Rosewortha Komu zginął trup? O gusłach się nie dyskutuje Na tropie trupa Wigilijna zagadka Rolady i romanse Godzina czarów Smugi Agrest: Zadyma na szlaku Agrest: Zimowy bezsen Zaklęte Miasteczko. Godzina czarów 2 Agrest: Niedźwiedziowe love
Wszystkie książki Małgorzata Starosta

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Mamusia - (nie)mamusia.

8.06.2022

"Pi­sa­rze rzad­ko czy­ta­ją wła­sne książ­ki — naj­czę­ściej uni­ka­ją tego jak ognia. Zda­rza się, rzecz jasna, że mu­si­my przy­wo­łać jakiś frag­ment albo prze­czy­tać go na głos na proś­bę czy­tel­ni­ków." Bardzo lubię styl pisania Małgorzaty Starosty, jej książki od zawsze biorę w ciemno jak leci, tym razem jednak to nieco inna komedia krym... Recenzja książki Kto zabił mamusię?

@maciejek7@maciejek7 × 24

Kryminalne zagadki Małgorzaty Starosty

5.07.2022

Co się stanie, jeśli autorka kryminałów… sama zostanie obsadzona w roli uczestniczki intrygi? Czy potraktuje to jako wyzwanie, nieomal, zawodowe? A może literackie wyobrażenia nijak mają się do prawdziwych śledztw? „Kto zabił mamusię” to powieść nieszablonowa, która zapewni czytelnikowi wiele fantastycznej zabawy. Oto bowiem do Małgorzaty Staros... Recenzja książki Kto zabił mamusię?

Dużo uśmiechu na wakacyjny czas (i nie tylko)

8.07.2022

Komedie kryminalne są dla mnie najlepszą odskocznią od codzienności. Zwłaszcza takie, jak „Kto zabił mamusię?” Małgorzaty Starosty. Ubawiłam się wyjątkowo podczas tej lektury. Małgorzata Starosta uczyniła bohaterką powieści siebie – poczytną autorkę książek kryminalnych. Pewnego dnia dowiaduje się, że jej była teściowa, z którą nie miała kontak... Recenzja książki Kto zabił mamusię?

@LiterAnka@LiterAnka × 17

Taka mamusia to skarb

22.05.2022

"Kto by pomyślał, że fikcja może kogoś natchnąć do szukania prawdy". W spokojnych czasach wolimy czytać kryminały, a w tych mniej spokojnych, w jakich obecnie żyjemy komedie, bo o zbrodniach i ludzkim okrucieństwu słyszymy dwadzieścia cztery godziny na dobę. Humor to bowiem środek do radzenia sobie z tym, co złe i smutne. Nie dziwi mnie wię... Recenzja książki Kto zabił mamusię?

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Justyna_K
2022-06-08
4 /10
Przeczytane Ebook/Legimi

Kompletnie niezabawna komedia kryminalna. Autorka wplotla sporo głupawych powiedzonek, które miom zdaniem bardziej były żenujące niż wywołujące uśmiech na twarzy czytelnika. Sama historia kryminalna nawet ok, tylko to silenie sie na dowcip i sztuczna błyskotliwość wszystko według mnie popsuły.

× 14 | Komentarze (2) | link |
@recenzja_na_tacy
2023-03-27
7 /10
Przeczytane

"Kto zabił mamusię?” to klasyczna komedia kryminalna, która delikatnie pachnie kultowymi powieściami królowej gatunku – Joanny Chmielewskiej. Główną bohaterką książki (tak, jak to często bywa u niekwestionowanej królowej) jest sama Autorka, która wraz ze swoją serdeczną przyjaciółką próbuje rozwikłać zagadkę morderstwa. Denatką, w przypadku, okazuje się ta, której do rodziny się nie zalicza, w dodatku była, więc już w ogóle gorzej niż obca. Co więcej, zabójstwo eksteściowej powiązane jest z tajemniczą sprawą sprzed dwudziestu lat. Małgonia i Baśka mają pełne ręce roboty. Podobnie jak przystojny podkomisarz Michał Bączyński, który dotąd istniał jedynie w wyobraźni tej pierwszej. W tle majaczy były i obecny mąż Starosty, niegdysiejszy teść, aktualna teściowa, wyrodna córka i skarb. Jednym słowem - dzieje się!

Moje pierwsze spotkanie z piórem Małgorzaty Starosty uważam za udane. „Kto zabił mamusię?” to zabawna, lekka historia, którą czyta się błyskawicznie. Choć fabuła i zagadki kryminalne są raczej nieskomplikowane, ujął mnie błyskotliwy humor, cięte, inteligentne riposty, biegłość i gibkość z jaką Autorka posługuje się językiem polskim. Humor sytuacyjny również na najwyższym poziomie. Jestem przekonana, że kilka stworzonych przez Starostę scen na wieki wryło się w moją pamięć. (Obawiam się, że ku uciesze gapiów, będą one do mnie wracać w najmniej odpowiednich momentach.) Jeśli chodzi o bohaterów powieści, pokochałam aktualną teściową Małgoni, a Bączek sprawił, że...

× 4 | link |
@maciejek7
2022-06-08
7 /10
Przeczytane

Trochę zbyt chaotyczna, ale w sumie nawet dobrze mi się jej słuchało na spacerze..., lecz czytałam lepsze książki autorki.
Lecz lubię jej pióro i czytam a za to, że część ze sprzedaży książki przeznaczono na rzecz fundacji humanitarnych wspomagających Ukrainę, to jeden plus więcej.

× 4 | link |
@paulina2701
2022-06-21
8 /10
Przeczytane

Świetny początek, a do tego akcja tocząca się w sąsiedniej miejscowości spowodowały, że z ogromnym zainteresowaniem czytałam kolejne rozdziały. Intuicja mnie nie zawiodła, ponieważ został poruszony m.in. temat problematycznego przebiegu autostrady ("koszmarek" lokalny). Jeśli chodzi o postacie to moją sympatię wzbudziły przede wszystkim specyficzne charakterki Małgosi (seniorki też), Basi oraz Alicji.

× 3 | link |
@kryminal_na_talerzu
2022-07-14
8 /10

Małgorzata Starosta to autorka komedii kryminalnych, która na naszym rynku debiutowała wiosną 2020 roku. Sama o jej książkach słyszałam wiele dobrego, ale „Kto zabił mamusię?” był dopiero moim drugim spotkaniem z jej piórem. I teraz rozumiem skąd te zachwyty nad jej powieściami! To była naprawdę niesamowicie przyjemna lektura! Tym bardziej, że wiem, że ta książka ma znaczenie – autorka pisała ją razem ze swoimi czytelnikami na fanpage’u na Facebooku chwilę po wybuchu wojny w Ukrainie, a część z jej dochodu przeznaczona jest właśnie na cel pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Fani komedii kryminalnych znajdą w niej też dodatkowy atut – książka jest niejako hołdem w stronę Joanny Chmielewskiej, niezaprzeczalnej i niedoścignionej królowej tego gatunku. Znajdziemy tu naprawdę dużo nawiązań do powieści Chmielewskiej – poczynając od głównej bohaterki, która jest alter ego autorki książki, poprzez oryginalne słownictwo, świetne dialogi, aż po sam przeuroczy styl i tok myślenia bohaterki-narratorki. Naprawdę dawno żadna książka nie dała mi tyle przyjemności z lektury, co ta! Intryga kryminalna też jest niczego sobie, mocno zakręcona, tak, że raczej nikt nie odgadnie jej rozwiązania przed finałem powieści. Jestem nią naprawdę zachwycona i mam szczerą nadzieję, że autorka będzie kontynuować przygody bohaterki książki Małgorzaty Starosty pisarki! Z całego serca polecam!

× 2 | link |
@kaganaabooklover
@kaganaabooklover
2022-07-29
8 /10
Przeczytane

Małgonia to autorka książek, a także była synowa. Do tego była synowa martwej teściowej, która zostawia list z wieloma zagadkami, dzięki którym uda się znaleźć mordercę, a przy okazji rozwiązać tajemnicę sprzed lat. A żeby nie było nudno, to mająca obecną teściową „na głowie”, bo u wyżej wymienionej trwa remont😉

„Kto zabił mamusię” to kolejna książka Małgorzaty Starosty, która trafiła w moje ręce i przy której miło spędziłam czas.
Wciągająca fabuła, świetne poczucie humoru i lekkie pióro to jest to co lubię i co dostałam czytając tę powieść.
Niezwykle relaksująca, ćwicząca szare komórki, bo jednak zagadkę trzeba rozwiązać oraz mięśnie twarzy, bo uśmiech towarzyszy przy czytaniu, pozwoliła mi zapomnieć o problemach. Pochłonęłam ją w jeden dzień czytając i słuchając na zmianę, bo nawet przy gotowaniu, cieżko było mi się od niej oderwać😉
„Kto zabił mamusię” to książka, która wraz z czytelnikami, początkowo pisana była na Facebooku jako powieść w odcinkach, a część dochodu z jej sprzedaży zostanie przekazana na pomoc Ukrainie.

× 2 | link |
@aniabex
2022-06-10
8 /10

„Nigdy nie wiemy, co nam ofiaruje maszyna losująca geny”.

Czasami tak się zdarzy, że los nas teściową obdarzy.. 😊.

Główna bohaterka najnowszej komedii kryminalnej Małgorzaty Starosty „Kto zabił mamusię?”, dziwnym trafem nosząca to samo imię i nazwisko – miała to szczęście posiadać teściową.. właściwie było to szczęście podwójne.

21 lat temu Gosia szczęśliwie zakończyła „epizod szumnie zwany pierwszym małżeństwem” Hecę tak krótką jak mrugnięcie oka. Nietrudno więc było o niej zapomnieć..

Dziś kobieta jest szczęśliwą żoną, mamą nastolatki, taką „trochę publiczną” osobą, autorką poczytnych kryminałów.. Zyskała też nową teściową. O byłym mężu – orlonosym Mieszku i byłej teściowej Irence, już wcale nie pamięta.

Pewnego dnia, ta właśnie była teściowa „zafundowała jej sentymentalną wycieczkę do dawno zapomnianej rzeczywistości”. Okazało się bowiem, że Irenka została zamordowana. Denatka zostawiła dla Małgoni list. A w tym liście liczne zagadki, wiadomości, które mogła zrozumieć tylko jej była synowa i których rozwikłanie doprowadzi do znalezienia mordercy Irenki i tak przy okazji, rozwiązania tajemniczej sprawy sprzed wielu lat.

Mimo wielu życiowych atrakcji, Małorzata postanawia zaangażować się w rozwiązanie zagadki pt.: „Kto zabił mamusię?”.

Powrót do przeszłości zapewni Małgoni spektakularny wyrzut adrenaliny i szok, nie – trzy szoki (ni...

× 1 | link |
@werciajakubiak
2022-12-28
8 /10
Przeczytane

Lubicie komedie kryminalne? Ja uwielbiam! Jest to idealne rozwiązanie,gdy mam ochotę na kryminał,ale nie koniecznie na multum krwi i przemocy.
Z autorką zapoznałam się przy książce Wina wina oraz Tajemnica carycy i już wiedziałam,że czas robić miejsce na półce. Wcześniejsze książki jeszcze przede mną,ale Kto zabił mamusię? upewniło mnie,że muszę po nie sięgnąć!
Kto zabił mamusię to komedia kryminalna, w której występuje Małgorzata Starosta,a właściwie nawet dwie! Tak samo jak teściowe, one też są dwie, a przecież z jedną nieraz ciężko wytrzymać. Można by pomyśleć,że na szczęście jedna nie żyje i będzie lżej, jednak nic z tego! Nie w tym wypadku! Bowiem martwa teściowa z którą Małgosia nie miała kontaktu od dwudziestu lat pozostawia dla niej list, a w nim zagadki i wskazówki, które mają pomóc w odnalezieniu jej mordercy. Małgosia gnana ciekawością rusza w pościg za poszlakami zagłębiając się w historię sprzed lat. Towarzyszy jej przyjaciółka oraz pewien znajomo nieznajomy policjant. Swoje trzy grosze chętnie dorzuca też obecna teściowa oraz córka, a nawet mąż. Nagle też pojawia się były teść,a także były mąż, którzy czegoś usilnie szukają.
Co sprowadza ich po latach? Co z tym wszystkim wspólnego ma tajemnicza sprawa sprzed wielu lat? Oraz gdzie w tej historii mieści się piękny Pałac w Gruszowie, którego właścicielami są znajomi byłej teściowej?
Chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, a przy okazji świetnie się bawić? Nie pozostaje Wam nic innego jak sięgn...

| link |
@mewaczyta
2022-06-17
8 /10
Przeczytane 🍃 Współprace 🍃

Mamusia została zamordowana. Dla dokładności chodzi o byłą teściową Małgoni, z którą ta od lat nie utrzymywała kontaktu. Dlaczego więc kobieta zostaje wmieszana w tę sprawę? Dlaczego staruszka to właśnie jej zostawiła list w razie, gdyby coś się jej stało?

Gosia Starosta znowu bawi się słowem, bawi się bohaterami i bawi się akcją, a robi to w sposób, który do mnie trafia na tyle, że śmiałam się w głos. Tym razem stworzyła bohaterkę, która mocno do niej nawiązuje i włożyła ją w sam środek kryminalnych zagadek z przeszłości. Sprawę morderstwa prowadzi Bączek z Pruskich Bab jak żywy (podkomisarz Michał Bączyński, który stanowi ucieleśnienie Michała Bączka z debiutu autorki), a pomagają mu w tym trzy pokolenia Starost (teściowa, główna bohaterka i córka), przyjaciółka Basia i kilka innych niestandardowych bohaterów (głównie bohaterek, oczywiście). Dzieje się dużo, narracja ma swój rytm, a zabaw słowem nie brakuje. W skrócie: Małgosia Starosta nie zawodzi i trzyma poziom! Znowu jestem oczarowana i znowu o powieści autorki potrafię powiedzieć same dobre rzeczy!

Ach, ale polecam wziąć się za lekturę, gdy już coś Gosi się zna. Wtedy całość nabiera smaku!

(Powieść początkowo pisana była w odcinkach z czytelnikami na Facebooku, a teraz wyszła jako książka, z której część dochodu zostanie przekazana na rzecz fundacji humanitarnych wspomagających Ukrainę. Była ukojenie nerwów po wybuchu wojny i stała się cegiełką, by dalej robić coś dobrego.)

| link |
@nankaczyta
2023-01-06
10 /10
Przeczytane

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną komedią kryminalną od Małgorzaty Starosty, w której główną bohaterką jest Małgorzata Starosta!
Czy to nie jest świetny pomysł?
Według mnie rewelacja!

Sam tytuł „Kto zabił mamusie?” zdradza nam zawartość książki.
Cały wątek w historii to zabójstwo byłej teściowej Pani Małgorzaty.
Okazuje się, że owa była teściowa- Irenka wiedziała, że jest w niebezpieczeństwie i ktoś chce pozbawić ją życia, ale tylko ona wiedziała, kto to był.
Chcąc powiadomić o tym fakcie Małgonie, zostawia dla niej list i każe odebrać swoją własną książkę, w której jest rozwiązanie całej zagadki.

O czym była książka Małgorzaty?
Czy sprawca zostanie schwytany?

Kolejna rewelacyjna komedia kryminalna spod ręki Pani Małgorzaty!
Po zapoznaniu się z 3 książkami Pani Starosty mogę śmiało stwierdzić, że jeśli kiedyś napisze instrukcje obsługi ekspresu, to będzie to pierwsza instrukcja, która przeczytam od deski do deski!

Dawka humoru, intrygi, sarkastyczne postaci i realistyczne dialogi.
To wszystko znajdziecie w tej książce!
Czytając ją, byłam w stanie wyobrazić sobie te historie i te rozmowy.
Wielokrotnie śmiałam się w głos z dialogów bohaterów!
Polecam tą jak i inne książki Pani Małgorzaty Starosty!
Nie zawiedziecie się, obiecuję!

Ocenka: 10/10

| link |
@n.czyta
2022-11-02
8 /10
Przeczytane

"Zdję­cia to pa­miąt­ki, do­wo­dy, nie­za­po­mi­naj­ki. Uchwy­co­ne chwi­le, które umy­ka­ją pa­mię­ci, lecz wra­ca­ją, gdy spoj­rzy­my na fo­to­gra­fie."

Autorka zabiera nas do Wrocławia, gdzie główną bohaterkę nazwała swoim imieniem i nazwiskiem, która wykonuje ten sam zawód. I czytając wyobrażałam sobie właśnie @malgorzata.starosta.autorka jak została wciągnięta w zabójstwo swojej eks teściowej, która to, jakby przeczuwając swoją rychłą i na pewno nie naturalną śmierć pozostawia jej list. Tylko Małgorzata jest w stanie poradzić sobie z zagadką. Zaszyfrowana wiadomość jest bowiem wskazówką. Śledztwo prowadzi komisarz Bączyński, który ma pełne ręce roboty, nie tylko z obecną sprawą, ale i z zagadką sprzed 20 lat!

Ach co to była za zabawa. Autorka zabrała nas w niesamowitą podróż. Świetna zagadka, zagmatwana, niezbyt jasna. Podejrzewałam wszystkich... a ile się przy tym uśmiałam to moje. Zabawne wstawki związane z serią Pruskie Baby, czy nawet z Siedliskiem. To dla fanów książek Autorki na pewno był rarytas. Ja się świetnie bawiłam, uśmiechnęłam się nie raz. Pióro Autorki jest tak lekkie, tak przyjemne że aż chce się dalej czytać. Uwielbiam 💙

| link |
@zaczytanababka
@zaczytanababka
2022-07-27
10 /10

Główną bohaterką powieści jest…. Małgorzata Starosta, która pewnego dnia dowiaduje się o zamordowaniu byłej teściowej. Okazuje się, że starsza Pani zostawiła list adresowany do bohaterki „w razie jej śmierci”. Ukryła w nim wskazówki mające doprowadzić Małgosię do mordercy, choć te są z początku niezbyt dla niej jasne…

To już moje piąte spotkanie z piórem autorki. Niezmiennie bawi mnie jej poczucie humoru, a lekki styl pisania sprawia, że książkę pożera się na raz. Znakiem rozpoznawczym są jak zwykle wyraziści bohaterowie. Każdy jest „jakiś”, wykreowany w taki sposób, aby był wyjątkowy, charyzmatyczny i rozpoznawalny. Moim faworytem jest tu oczywiście obecna teściowa. A i nastoletnia córka potrafi "dołożyć do pieca”.

Tym razem akcja powieści również toczy się w bardzo urokliwym miejscu, a mianowicie w Pałacu w Gruszowie, którego właściciele poprosili autorkę kryminałów o pomoc w odnalezieniu pewnego skarbu.

Oj, będzie się działo! Zaparzcie sobie ulubioną kawkę/herbatkę, rozsiądźcie się wygodnie w fotelu bądź na kanapie i … bawcie się dobrze 👌

| link |
MA
@mariola_k
2024-08-15
10 /10
Przeczytane
@Moncia_Poczytajka
2024-06-03
8 /10
Przeczytane Odwiedzamy Polskę ❤️ 2024 ❤️ 🏨 Pensjonaty i hotele 🔉 Audiobooki 🔫 Z wątkiem kryminalnym 😂 Humor przede wszystkim
@daka_portal
2024-02-23
7 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Więk­sze­go ab­sur­du nie sły­sza­łam, jak żyję, jeśli nie li­czyć bred­ni pol­skich po­li­ty­ków.
- Wcale bym się nie zdzi­wi­ła, gdyby za­mor­do­wał ją któ­ryś z two­ich kon­ku­ren­tów (...). - Taki Alek Ro­go­ziń­ski. Przy­szedł na her­bat­kę, zo­ba­czył to cudo, za­go­to­wał się i cyk! Żryj po­dusz­kę, Irena!!!
- Nawet mą­drzy lu­dzie cza­sa­mi robią głu­pie rze­czy (...).
- To praw­da, nie ma ludzi nie­omyl­nych. Nie­któ­rzy jed­nak głu­pie­ją czę­ściej niż inni.
Je­steś cu­dow­ną pi­sar­ką, ko­cham cię nad życie i ge­ne­ral­nie in­te­li­gen­cji ci nie bra­ku­je. Cza­sem jed­nak mam wra­że­nie, że te tik taki w two­jej gło­wie to się od­py­cha­ją, za­miast przy­cią­gać, i ro­zu­mu tam nie ma za grosz.
Nie ma zbie­gów oko­licz­no­ści, one są za­wsze za­pla­no­wa­ne.
Dodaj cytat