Kto zabił mamusię? recenzja

Taka mamusia to skarb

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2022-05-22
Skomentuj
12 Polubień
"Kto by pomyślał, że fikcja może kogoś natchnąć do szukania prawdy".



W spokojnych czasach wolimy czytać kryminały, a w tych mniej spokojnych, w jakich obecnie żyjemy komedie, bo o zbrodniach i ludzkim okrucieństwu słyszymy dwadzieścia cztery godziny na dobę. Humor to bowiem środek do radzenia sobie z tym, co złe i smutne. Nie dziwi mnie więc fakt, że czytelnicy tak chętnie wzięli udział w wyzwaniu, jakie rzuciła im Małgorzata Starosta. Wyzwaniu pod postacią wspólnego tworzenia książki, które okazało się strzałem w dziesiątkę.

Małgorzata Starosta to bibliofilka, polonistka oraz niedyplomowana etnolożka, a do tego poetka i prozatorka. Autorka wierszy i bajek dla dzieci oraz nagradzanych opowiadań obyczajowych, i kryminalnych. Kocha włoską kuchnię, żelki Haribo i serial "Przyjaciele". Zadebiutowała w 2020 r. powieścią pt. "Pruskie Baby".

Pisarkę Małgorzatę Starostę odwiedza policjant Michał Bączyński z informacją o zabójstwie jej byłej teściowej, która zostawiła dla niej list. Bohaterka swojej mamusi nie widziała od dwudziestu lat, ale jej zagadkowa śmierć i wskazówki zawarte w liście inspirują ją do wszczęcia własnego śledztwa celem odnalezienia mordercy. Śledztwa, które dotyka dawno zapomnianej przeszłości.

Joanna Chmielewska, do której książek w swojej formie nawiązuje powieść "Kto zabił mamusię?" powiedziała kiedyś, że pisząc, świetnie się bawi. A ja równie świetnie się bawię, czytając każdą, kolejną książkę Małgorzaty Starosty, która tym razem zabiera czytelników w świat tajemniczej zbrodni wraz ze swoim intrygującym alter ego. Główna bohaterka tego dzieła, czyli Małgonia to bowiem postać, którą czytelnik podczas lektury zdecydowanie utożsamia z autorką, a dające się wyczuć między wierszami spory dystans do własnych przywar i spojrzenie z humorem na realia życia pisarza, zdecydowanie zwiększają przyjemność z odkrywania kryminalnej zagadki.

Mamusia to fabularne słowo klucz w tej przedniej komedii kryminalnej. Mamy oto bowiem mamusię w tytule, mamusię denatkę, mamusię obecnie żyjącą, dającą rozbrajające rady swojej synowej i mamusię Małgorzatą Starostę, wychowującą córkę, notabene nieodrodną wnuczkę swojej babki. Jak więc widać, wszystko kręci się wokół matczynych uczuć, które przybierają czasami zupełnie nieprzewidywalną formę. Formę pełną zabawnych gagów, okraszoną pierwszoosobową narracją protagonistki przepuszczoną przez wzmacniacz w postaci retrospekcji z przeszłości, powoli odsłaniających misternie zakamuflowaną tajemnicę.

Nieodłączną zaletą prozy Małgorzaty Starosty jest zabieranie czytelnika w ciekawe miejsce na mapie naszego kraju. I także w tej książce autorka odkrywa niezwykle klimatyczny Pałac w Gruszowie, którego po lekturze natychmiast chce się zobaczyć na żywo. Niezwykle mocno doceniam obrazowe opisy wartych zobaczenia miejsc, kreślonych piórem autorki.

Przy lekturze komedii kryminalnej "Kto zabił mamusię?" możecie się zdrowo pośmiać dzięki mistrzowsko skonstruowanym dialogom, mocno pogłówkować nad rozwiązaniem zagadki kryminalnej oraz poznać interesujące cytaty z różnych literackich dzieł, traktujące o mamach, mamusiach i teściowych, jakie pojawiają się przed każdym rozdziałem. Przede wszystkim jednak możecie namacalnie pomóc, gdyż dochód ze sprzedaży tej książki trafi do fundacji zajmujących się wsparciem dla Ukrainy.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Moja ocena:

× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kto zabił mamusię?
Kto zabił mamusię?
Małgorzata Starosta
7.8/10

Podobno dobra teściowa to była teściowa. Ale czy na pewno? Kto zabił mamusię to klasyczna komedia kryminalna nawiązująca w formie do książek Joanny Chmielewskiej. Główna bohaterka zostaje wplątan...

Komentarze
Kto zabił mamusię?
Kto zabił mamusię?
Małgorzata Starosta
7.8/10
Podobno dobra teściowa to była teściowa. Ale czy na pewno? Kto zabił mamusię to klasyczna komedia kryminalna nawiązująca w formie do książek Joanny Chmielewskiej. Główna bohaterka zostaje wplątan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Małgorzata Starosta to kolejna autorka, z której powieściami chciałam się bliżej zaznajomić, ale jak dotąd jakoś nie było okazji. Niejednokrotnie czytałam w recenzjach o lekkim piórze, dość specyficz...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Komedia kryminalna to bardzo wymagający gatunek. Żeby spełniła swoją funkcję, musi oprócz dobrego humoru zawierać też ciekawą intrygę i oczywiście musi być dobrze napisana. Takie rzeczy, a nawet więc...

@anettaros.74 @anettaros.74

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Prawdziwy Krakowski Targ

"Dla jasności, negocjowanie to nie to samo co manipulowanie". Do tej pory wydawało mi się, że sztuka negocjacji dotyczy wyselekcjonowanych segmentów biznesu i w codzie...

Recenzja książki Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Jak (nie) zostać królową
Wszyscy lubimy plotki

"Monarchia, mimo jej funkcji, tego całego dziedzictwa i tak dalej, tak naprawdę jest rodzajem opowieści celebryckiej. Wszyscy lubimy plotki". Jakie to było dobre! Wymy...

Recenzja książki Jak (nie) zostać królową

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie