Zaginione klejnoty recenzja

Mąż idealny

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2023-08-30
Skomentuj
4 Polubienia
Znaleźć odpowiedniego męża to nie jest taka prosta sprawa. Bo tak. Kandydat musi mieć odpowiedni status społeczny i majątek. Wypadałoby, żeby był mądry, no i wierny, i najlepiej jakby za za bardzo nie ograniczał swobód żony. A, miło by było gdyby był też przyjemny dla oka. Gdzie takiego znaleźć? Przed takim dylematem staje Izabela Wieczorek, bohaterka powieści „Zaginione klejnoty” Urszuli Gajdowskiej. Autorka zaprasza nas do świata balów i flirtów, a także pewnej zagadki kryminalnej.

Zdecydowałam się przeczytać tę powieść, bo zaintrygowała mnie główna bohaterka. Zerknijmy do opisu: „Choć na arystokratycznych balach i rautach wyróżnia się urodą, budzi zgorszenie nieprzystojnym zachowaniem”[1]. Ja bardzo chciałam poznać tę awanturnicę. Miałam trochę za duże oczekiwania do co Izabeli, bo niczym mnie nie zszokowała. Może jak na dziewiętnastowieczne standardy (bo akcja powieści toczy się w 1823 roku) jest nieco zbyt odważna i spontaniczna, ma cięty język oraz ma trochę pecha, że zostaje przyłapana, ale mimo wszystko to dama „szyta” na tamte czasy. Jej myśli zaprząta pragnienie znalezienia odpowiedniego męża, żeby żyć w spokoju i dostatku. Jak można się domyślić, z taką bohaterką otrzymujemy powieść obyczajowo-romantyczną.

Izabela rozpoczyna polowanie na męża. Wybiera kandydata i knuje, jak zwrócić na siebie jego uwagę. Jest całkiem niezłą psycholożką i wie, jak poruszyć struny serca konkretnego typu mężczyzny. Co z tego kiedy prześladuje ją pech i on...baron Krzyżewski. „Zaginione klejnoty” chyba najbardziej podejdą czytelnikom, którzy lubą motyw hate-love. Dziwnie brzmi mi to określenie w kontekście powieści obyczajowo-historycznej, ale taką relację opisała Urszula Gajdowska. Wzajemne uszczypliwość, słowne przepychanki znajdujemy na większości stron książki. A jak to mówią: „Kto się czubi, ten się lubi”. Czy autorka zgadza się z tym powiedzeniem? Jeżeli przeczytacie „Zaginione klejnoty” to się dowiecie.

W bio pisarki możemy przeczytać, że to „pasjonatka powieści historycznych i starych dobrych kryminałów”[2]. I obie te pasje próbuje połączyć w tej powieści. Dominuje w niej wątek romantyczny, ale szczypty tajemniczości (a także ezoteryki) dodaje mu ten kryminalny. Baron Krzyżewski nie bez powodu kręci się wokół Izabeli i jej wuja. Szuka zaginionej pamiątki, drogiego rodowego pierścienia.

Ech, te konwenanse. Chyba za nie tak bardzo lubimy powieści obyczajowo-historyczne. Możemy się z nich śmiać, oceniając je, ale nie zmieni to faktu, że one były, a ludzie się do nich stosowali. Jak odnajdzie się w nich nieco pyskata Izabela? Czy upoluje odpowiedniego małżonka? Kto śmiał przywłaszczyć drogą biżuterię? „Zaginione klejnoty” to pierwszy tom cyklu „Dworek nad Biebrzą”, w którym Urszula Gajdowska rozwija te tematy. Powieść (raczej) kobieca. Pełno w niej bali, szumu sukien i flirtu. Oraz miłości i namiętności, oczywiście.

[1] Urszula Gajdowska, „Zaginione klejnoty”, wyd. Szara Godzina, Katowice 2023, okładka.
[2] Tamże.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaginione klejnoty
Zaginione klejnoty
Urszula Gajdowska
8.1/10
Cykl: Dworek nad Biebrzą, tom 1

Jesień 1823 roku. Izabela Wieczorek, podopieczna wicehrabiego Giełczyńskiego, właściciela dworu nad Biebrzą, pragnie wyjść za mąż. Choć na arystokratycznych balach i rautach wyróżnia się urodą, budzi...

Komentarze
Zaginione klejnoty
Zaginione klejnoty
Urszula Gajdowska
8.1/10
Cykl: Dworek nad Biebrzą, tom 1
Jesień 1823 roku. Izabela Wieczorek, podopieczna wicehrabiego Giełczyńskiego, właściciela dworu nad Biebrzą, pragnie wyjść za mąż. Choć na arystokratycznych balach i rautach wyróżnia się urodą, budzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Izabela pochodzi z dobrego domu, nie może narzekać też na brak urody, ale kiedy decyduje się znaleźć męża, okazuje się to nie lada wyzwaniem. Wyczyny Panny Wieczorek stają się tematem plotek na salon...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakapanie.pl „Zaginione klejnoty” to moja pierwsza styczność z twórczością Urszuli Gajdowskiej. Byłam jej bardzo ciekawa, gdyż słyszałam wiele dobrego o ksią...

@canis.luna @canis.luna

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Strychnica
Awangardowy horror

Jak definiujecie horror w literaturze? Pytam się o to, bo w wielu recenzjach książki, o której chcę wam opowiedzieć pada sformułowanie, że nie jest literaturą grozy, a f...

Recenzja książki Strychnica
Zagadki bytu
Wyjątkowo przystępny absurd

Uwielbiam teksty Sławomira Mrożka. Absurd w jego wydaniu wydaje się wyjątkowo przystępny, co uważam za atut, bo pisarze sięgający po groteskę i surrealizm lubią przekomb...

Recenzja książki Zagadki bytu

Nowe recenzje

Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Wenecja: miasto, któremu się powodzi
@sylwiacegiela:

Wenecja, jakiej nie znamy. Taki wizerunek miasta przedstawiają nam Beata i Paweł Pomykalscy w swoim najnowszym, niezwyk...

Recenzja książki Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Wianki i wiano
DUSZE, KTÓRYCH GŁOSY NIE CICHNĄ
@renata.chico1:

„Wianki i wiano” to drugi tom serii „Zakryte lustra” autorstwa Ewy Cielesz. Kontynuacja losów ziemiańskiej rodzi...

Recenzja książki Wianki i wiano
Ostatni list
Ostatni list
@aga.misiak3:

Piękna, wzruszająca, mocno chwyta za serce, takiej historii potrzebowałam. Ciężko jest mi znaleźć książkę która mocno ...

Recenzja książki Ostatni list
© 2007 - 2024 nakanapie.pl