Mediapolis recenzja

Mediapolis

Autor: ·3 minuty
2010-05-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Muszę przyznać, że zostałam bardzo niemile zaskoczona przez tę książkę. W dodatku, kiedy piszę tę recenzję, jak zwykle nerwowo przygryzam ulubiony długopis, bo tak naprawdę nie wiem, co o niej napisać. Ale od początku.

Przede wszystkim – kim jest Tomasz Kopecki? Wnioskując z wyników wszechwiedzącego wujka google'a, słabo jeszcze znany polski pisarz, który wydał swoją pierwszą książkę niespełna dwa lata temu. Jednak jest ona bardziej powieścią sensacyjną z czasów I Wojny Światowej, która zebrała bardzo dobre recenzje. Poza tym cisza. Czy słusznie?

Złota Republika, miasto-państwo (gr. polis) kontrolowane przez zakompleksionego kapłana z manią wyższości. Dbającego bardziej o własną wygodę, niż o mrówczy tłum pracujący w pocie czoła w wymyślonym przez niego systemie. Wymyślonym i na bieżąco „ulepszanym”. A w owym tłumie, gdzieś głęboko, niewyróżniający niczym pracownik Instytutu Naukowego pracujący bardziej dla własnej satysfakcji. Oczywiście nikt, nawet on sam, nie spodziewa się, że zostanie niedługo cichym bohaterem, któremu udało się wyłączyć TELEWIZOR. Już nawet z punktu widzenia dzisiejszego człowieka wydawać się to może epickim osiągnięciem. „Wyłączyć telewizor? Po co? Jeżeli coś się stanie, będę wiedział o tym od razu. Poza tym – komu przeszkadza to brzęczenie w tle?” - jak stwierdził kiedy mój znajomy. Ale co zrobić, jeżeli do tego telewizora nie ma pilota? Ani nawet guzika odłączającego od sieci? Wtedy paradoksalnie telewizor staje się wrogiem, którego trzeba wyłączyć.

Abel, bo tak nazywa się ów szary mysz, ma swoje prywatne centrum świata – Annę. Anna jest drobną i delikatną kobietą, której Abel do końca nie rozumie. Pewno spora część kobiet tudzież tak zwanych zołz uśmiechnie się tutaj, rozumiejąc źródło fascynacji. Anna w niczym nie przypomina łowczyń nagród, ani wymalowanych lal o wiadomym zawodzie. Anna jest po prostu zwykłą kobietą. Abla i Annę poznajemy w czasie ich ostatniego spotkania, o czym ze zgrozą dowiaduje się Abel. Abel nie może pogodzić się z możliwością straty Anny.

Główną osią fabuły jest właśnie ten romans Abla i Anny oraz największa niespodzianka Mediapolis, której nie ośmielę się zdradzić. Niemniej cała problematyka socjologiczna zeszła na plan drugi. Może to i lepiej? Kiedy widzisz książkę z tak misterną i fantastyczną okładką od razu nabierasz podejrzeń. A te nasilają się kiedy tylko odwracasz i czytasz porównania do takich klasyków, jak „1984”, „Łowca androidów”, czy „V jak Vendetta”. Problematyka zdaje się oklepana, do której ciężko wnieść coś nowego, dlatego ze smutkiem muszę przyznać, że i panu Kopeckiemu się to nie udało. Może za wyjątkiem dopieszczonej postaci Pierwszego Kapłana, której dopracowanie wywarło na mnie naprawdę wielkie wrażenie.

Do atutów autora należy na pewno umiejętność prowadzenia akcji. Ta bowiem rozgrywa się szybko i czytelnie. Jeżeli chodzi o jego styl, daleko mu do wyrafinowanych i barwnych opisów asów polskiej fantastyki, jednak w przypadku powieści sensacyjnej wychodzi to tylko na dobre. Pozornie przeważająca ilość dialogów po bliższych oględzinach równoważy się z opisami, co momentami przypominało mi lektury z przełomu podstawówki i gimnazjum. Uczucie to niwelowała umiarkowana dawka przemocy. Co prawda chwilami miało się uczucie, jakby pisarz usilnie wprowadzał brutalne kąski. Ale to może być tylko moje osobiste odczucie, ponieważ przełknęłam już nie jedną książkę pełną przemocy, a nawet przy De Sade zdawało mi się ziewać.

Nie mogę z ręką na sercu polecić jej każdemu. Pozycja ta jest zdecydowanie obowiązkowa dla miłośników wątków uciśnionego społeczeństwa, mężczyzn lubiących prostą, nieskomplikowaną akcję, dla odreagowania stresu dnia codziennego. Ogólnie jeżeli ktoś lubi lekkie czytadła na deszczowe dni śmiało może do niej zasiąść. I wyłączcie te przeklęte telewizory.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mediapolis
2 wydania
Mediapolis
Tomasz Kopecki
2/10

Brud i mrok zaściełające miasto przyszłości. Nielegalne sex-show oraz bezwzględne patrole na ulicach. Ciągła inwigilacja ludności i korupcja władz. Społeczeństwo kontrolowane. Społeczeństwo idealne. Z...

Komentarze
Mediapolis
2 wydania
Mediapolis
Tomasz Kopecki
2/10
Brud i mrok zaściełające miasto przyszłości. Nielegalne sex-show oraz bezwzględne patrole na ulicach. Ciągła inwigilacja ludności i korupcja władz. Społeczeństwo kontrolowane. Społeczeństwo idealne. Z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Nie tym razem, panie Reid
Nie tym razem
@Zaczytanabl...:

Nie tym razem , panie Reid - Ada Tulińska „Holly postawiła wszystko na jedną kartę. Po śmierci babci, która ją wychow...

Recenzja książki Nie tym razem, panie Reid
I zadrżała noc
Porywająca powieść, która zmusza do refleksji n...
@burgundowez...:

„Jest coś silniejszego niż ból i jest to przyzwyczajenie” “I zadrżała noc” to porywająca powieść, autorstwa Nadii T...

Recenzja książki I zadrżała noc
Dziury w ziemi
Czy dałbyś się zamknąć pod ziemią by przeżyć ży...
@books.on.th...:

Zazwyczaj nie czytam tego typu książek, jestem raczej fanką fantastyki i kryminałów/thrillerów, ale ta książka od począ...

Recenzja książki Dziury w ziemi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl