Opowieści z głębi miasta recenzja

Metafizyczna, poruszająca, komiksowa opowieść o ludziach i zwierzętach...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2019-12-15
1 komentarz
6 Polubień
  Natura i człowiek... - to niezwykle popularny w ostatnim czasie, jak i również ważny, temat, który pojawia się nie tylko w codziennych dyskusjach, ale także i w sztuce. Jest to związane zarówno z postępującymi, niekorzystnymi zmianami klimatu, jak i też coraz większą świadomością nas wszystkich o tym, że człowiek nie może iścić sobie praw do miana "pana i władcy" tego świata. Głos w tej dyskusji zabrał także ceniony australijski twórca komiksu - Shaun Tan, który oddał w nasze ręce poruszające dzieło pt. "Opowieści z głębi miasta", w którym to przewodnim motywem jest relacja człowieka ze zwierzętami. Komiks ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.
 
 Publikację tę tworzy pokaźny zestaw 25 mini opowieści z pogranicza baśniowej fantastyki, ale też i czegoś na wzór niepokojącej, surrealistycznych historii spod znaku dramatu, która stara się nam przekazać za pomocą słów i pięknych obrazów prawdę o tym, jak blisko jesteśmy i być powinniśmy, związani z naszymi zwierzęcymi braćmi.  A sposobem do wyrażenia tychże prawd są niezwykłe historie ze zwierzętami w rolach głównych, umiejscowione zarówno w stricte ludzkich przestrzeniach, jak i też na łonie natury. Ot, wystarczy wspomnieć choćby o sali sądu wypełnionej niedźwiedziami, wielkim centrum korporacji opanowanej przez tysiące motyli, gabinetach z żabami w prezesowskich fotelach, buszujące orły w lotniskowej hali odlotów, czy też rzeczy szczególnie piękne w swej postaci, jak chociażby wieloryb szybujący po niebie oraz leśne królestwo jeleni na najwyższym piętrze apartamentowców...
 
 Historie te tworzą przede wszystkim spektakularne ilustracje, dopełniane słowem pisanym. Słowem, które czasami przybiera postać klasycznej opowieści, zaś innym razem poezji, opisującej owe miejsca, rolę zwierząt i człowieka, jak i też wydarzenia z ich udziałem. I podobnie, jak ma to miejsce z całościowym odbiorem tego komiksu, tak i w przypadku scenariusza nie wszystko jest w pełni jasne i oczywiste, a raczej podszyte niezwykłą porcją metafizyki, oniryzmu i baśniowej konwencji, która zabiera nas sobą do krainy fantazji, marzeń, ale też i czasami mroku, jakie to wiąże się z anturażem tych słów. I tak czasami możemy się uśmiechnąć, innym razem zachwycić mądrością i morałem, jakie płyną z tych opowiadań, zaś jeszcze nie kiedy wzruszyć tym, jak celne i piękne są one w swym przekazie. Przyznam szczerze, że chyba nigdy nie spotkałam się dotąd z tak niezwykłą prozą, jak w tym oto dziele.
 
 Nie da się jednak ukryć, że to obraz jest najważniejszy w tej opowieści. Obraz, wykonany klasyczną, malarską techniką, w której to możemy dopatrzeć się wpływu wielu popularnych nurtów - m.in. z impresjonizmem na czele, a przez to niezwykle sugestywny i piękny w swej formie. To znakomity warsztat, wspaniale uchwycona głębia, bardzo wyraziste cenie, jak i wreszcie bogactwo kolorów - z dominującą szarością i czernią, które to tworzą tym samym niezwykły klimat całość. To także perfekcyjne kadrowanie, nadające tym obrazom niezwykłej jakości, ale też i poczucia, że mamy do czynienia z najwyższą sztuką. Nie można tym samym powiedzieć o tej szacie nic innego, aniżeli te oto słowa, że jest ona piękna, niezwykła i znamionująca sobą artystyczny geniusz tego australijskiego twórcy...
 
 Ta niniejsza opowieść graficzna jest dziełem proekologicznym, które to zwraca w tak niezwykły sposób naszą uwagę na to, jak bardzo zachłannie żyjemy w tym naszym świecie, nie patrząc, nie myśląc, a co gorsza, także i krzywdząc zwierzęta, które są przecież tak samo ważnymi mieszkańcami Ziemi, jak i my... Te piękne historie i jeszcze piękniejsze ilustracje mówią nam o tym wprost, skłaniając tym samym do ważnych przemyśleń  i - mam taką nadzieję, zmian... Jednocześnie jednak komiks ten stanowi sobą również coś na wzór mocnej karykatury, która z wielką bezwzględnością obnaża nasze najgorsze cechy i wszystko to, co w codzienności człowieka jest najbardziej próżne. To pęd za pieniądzem, walka o władzę, ale też i chociażby konieczność zamieniania otaczającej nasz rzeczywistości w pomniki luksusu, które tak naprawdę świadczą o pysze i głupocie człowieka, a nie o jego mądrości. I przyznam szczerze, że emocjonalny efekt tego przekazu jest naprawdę porażającym, gdy oto za sprawą metafizycznej baśni dociera do nas prawda o tym, jacy jesteśmy...
 
 "Opowieści z głębi miasta", to komiksowa powieść dla dorosłych, która jest tyleż piękna w swej wymowie, co i poruszająca, wzruszająca, a chwilami nawet i szokująca. W mej ocenie jednak po to wspaniałe dzieło mogą sięgnąć także i najmłodsi czytelnicy, którzy być może nie koniecznie muszą zrozumieć przesłanie i ideę tego zbioru, ale za to mogą jak najbardziej oczarować się jego szatą ilustracyjną. Dlatego też polecam z jak największym przekonaniem sięgnięcie po tą cudowną i niepowtarzalną pracę Shauna Tana, która porywa nas sobą od pierwszych stron, nie pozwalając zapomnieć o tym, co dane bam było tu ujrzeć. Polecam - naprawdę warto!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-15
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opowieści z głębi miasta
Opowieści z głębi miasta
Shaun Tan
8.7/10

Orzeł polujący w hali odlotów, niedźwiedzie na sali rozpraw sądowych, inwazja motyli w centrum biznesowym wielkiej metropolii, członkowie zarządu międzynarodowej korporacji zamienieni w żaby, lisy...

Komentarze
@DominikaCzyta_Recenzuje
@DominikaCzyta_Recenzuje · ponad 4 lata temu
Książkę czytałam i jest równie świetna co recenzja :) Pozdrawiam
Opowieści z głębi miasta
Opowieści z głębi miasta
Shaun Tan
8.7/10
Orzeł polujący w hali odlotów, niedźwiedzie na sali rozpraw sądowych, inwazja motyli w centrum biznesowym wielkiej metropolii, członkowie zarządu międzynarodowej korporacji zamienieni w żaby, lisy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kultura Gniewu wie co wydawać. Okładka kusi nas pięknym obrazem - chłopiec trzyma na rękach wielką, migoczącą rybę, która zasłania mu twarz, a w dole światła miasta. Po otwarciu książki pojawia się i...

@apo @apo

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Los pokonanych
Porywająca, zaskakująca od pierwszych stron, znakomita powieść fantasy!

Zapewne znacie to uczucie, gdy sięgając po nową powieść fantasy spodziewamy się czego dobrego, ale też już doskonale nam znanego, powtarzalnego, obecnego w mniejszej lub...

Recenzja książki Los pokonanych
Szepty ciemności
Przedwojenna Warszawa, prywatny detektyw, mroczne zło skryte w ciemności... - znakomita rzecz!

Bezsprzecznie najmroczniejszą powieścią w dotychczasowej, tegorocznej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów jest książka Andrzeja Pupina pt. „Szepty ciemności”. Najmroczniej...

Recenzja książki Szepty ciemności

Nowe recenzje

Łatwopalna
Łatwopalna
@snieznooka:

„Łatwopalna” to niesamowita powieść Ludki Skrzydlewskiej, która budziła moją ciekawość. Bardzo lubię pióro autorki i ki...

Recenzja książki Łatwopalna
Kotologia
Kocie spojrzenie: Sekrety myśli i emocji naszeg...
@withmybooks:

„Kotologia” autorstwa Ruby Foster okazała się niezwykle interesującą i pouczającą lekturą, która zdecydowanie zasługuje...

Recenzja książki Kotologia
Mieszko. Wyjście z cienia
Mieszko. Wyjście z cienia
@snieznooka:

Znacie twórczość Daniela Komorowskiego? Tak, to ten pan „od wikingów”, tym razem postanowił nas zaskoczyć, czymś zupełn...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl