Miasteczko Salem recenzja

Miasteczko Salem-Druga z kolei po słynnej Carrie powieść Stephena Kinga,człowieka uważanego
przez wielu za mistrza swego gatunku,którym oczywiście jest literatura grozy.Powieść wydana
w 1975 roku od razu zaczęła podbijać serca czytelników i choć w Polsce wydano ją dopiero po
szesnastu latach to także została świetnie przyjęta.Nie trzeba dodawać że książka od razu
stała się bestsellerem.
Najkrócej jak można:powieśc opowiada o wampirach.Dokładniej, o walce Bena Mearsa,znanego
pisarza który wraca do miasteczko swego dzieciństwa,poznaję tam dziewczyne i powoli zauważa,
że z miasteczkiem dzieje się coś złego. Cóż,temat nie jest zbyt oryginalny aczkolwiek dla
czytelnika gustującego w horrorach jest to pozycja obowiązkowa.Tyle o temacie.
Fabuła jest wartka,choć autor daje nam przerwy na to by odpocząć od wydarzeń. Mówię tu o
wszelakich opisach które są bardzo dobrze rozbudowane.Tak czy inaczej powieść jest wciagająca.
Tej książki się nie czyta,tą książke się pochłania,rezygnując dla niej z wielu innych czynności
chociażby takich jak sen.
Cała książka zarówno jak i wypowiedzi bohaterów pisane są prostym i zrozumiałym językiem co
pozwala ją czytac praktycznie każdemu.
Postacie w powieści są realne i zachowują się tak jak powinny.Bohaterowie,nie licząc wampirów
nie mają żadnych supermocy jak w wielu przesadzonych książkach.Jeśli chodzi o hominis nocturna
czyli wampiry, są one przedstawione w troche inny sposób, aczkolwiek wpływa to pozytywnie na
książkę.
Podsumowując:bardzo dokładne fragmenty opisowe,autentyczność zachowań bohaterów i prosty
język ułatwiający czytanie to trzy największe zalety tej książki chociaż możnaby podać ich znacznie
więcej.Bardzo trudno doszukać się wad w tej książce i nie potrafię żadnej wymienić.
Miasteczko Salem jest jedną z najlepszych książkek literatury grozy o wampirach i każdemu kto
jeszcze jej nie czytał,serdecznie polecam.