Miasto mosiądzu recenzja

Miasto mosiądzu

Autor: @ordinary_bookgirl ·1 minuta
2022-05-07
Skomentuj
1 Polubienie
Nahri żyje na ulicach XVIII-wiecznego Kairu. Wie ona, że jej profesja to sztuczki, w które wierzą inni ludzie. Nigdy nie wierzyła w magię do czasu, aż przypadkowo przywołała mrocznego i tajemniczego wojownika. On opowiada jej o mieście z mosiądzu czyli Dewabadzie. Nahri nie wie, że zgadzając się wkroczyć do tego świata zmieniło jej się życie o sto osiemdziesiąt stopni. A każdy czyn czy słowo niesie ze sobą konsekwencję, które nie koniecznie będą dobre.

Od bardzo dawna ciekawiła mnie ta książka. Trochę się obawiałam, że ze względu na ilość stron (ma 578 stron) będzie mi się ciągła czy nudziła. Tak się jednak nie stało. Książka od samego początku wciągnęła mnie swoją historią. Czytając nie dało się nudzić, ponieważ było dużo wydarzeń, a akcja została utrzymana w dobrym tępie. W książce znajdzie się niespodziewane i zaskakujące momenty, jak i urocze, które dają wytchnienie czytelnikowi. Jest w niej pełno intryg, zagadek, historii z przeszłości czy brutalnej władzy. Bardzo ciekawie został wykreowany przedstawiony świat. Jest to połączenie magii i wierzeń arabskich. Na początku strasznie trudno było mi rozróżnić i zapamiętać te wszystkie stworzenia. Dalej niestety wszystkich nie rozróżniam. Jak dla mnie było ich trochę za dużo i wręcz przedstawione w jednym czasie. Jest słownik na końcu książki, z którego nie skorzystałam, ponieważ zobaczyłam go jak kończyłam książkę. Główni bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Podobała mi się w nich ta różnorodność. Wydarzenia poznajemy ze strony Nahri i Alego. Nahri jest złodziejką lecz potrafi ona uzdrawiać ludzi. Polubiłam ją. Spodobało mi się w niej, to że potrafi być uparta oraz że nie jest przedstawiona idealnie. Ali jest księciem, który jest szkolony aby zostać kaidem - głównym dowódcą wojskowym w armii dżinnów. Na początku go lubiłam. Pod koniec książki po pewnych wydarzeniach już mniej. Pojawia nam się również Dewa, który jest wojownikiem i którego polubiłam. Jak dla mnie minusem były za długie rozdziały. Zakończenie sprawiło, że chcę sięgnąć po kolejną część. Zostawiło mnie z wieloma pytaniami oraz jeszcze większą ciekawością co się wydarzy z bohaterami. 8/10

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasto mosiądzu
Miasto mosiądzu
Shannon A. Chakraborty
7.8/10
Cykl: Dewabad, tom 1

Wkrocz do magicznego miasta, w którym przyszłość królestwa spoczywa w rękach sprytnej i buntowniczej oszustki! Nahri nigdy nie wierzyła w magię. Jest oszustką o niezrównanym talencie, żyjącą na ul...

Komentarze
Miasto mosiądzu
Miasto mosiądzu
Shannon A. Chakraborty
7.8/10
Cykl: Dewabad, tom 1
Wkrocz do magicznego miasta, w którym przyszłość królestwa spoczywa w rękach sprytnej i buntowniczej oszustki! Nahri nigdy nie wierzyła w magię. Jest oszustką o niezrównanym talencie, żyjącą na ul...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Miasto Mosiądzu" kusi nie tylko okładką, która dla okładkowych srok musi mieć powab złota i bursztynu. Książka już na wstępie tka miraże fatamorgan pośród gorących piasków pustyni i obiecuje przygod...

@Lorian @Lorian

Niedawna premiera ostatniego tomu serii Dewabad, skłoniła mnie wreszcie do przeczytania „Miasta Mosiądzu”. Jest to książka, z kategorii, od trudnego początku, po uwielbienie. Przez pierwszych kilkadz...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

Pozostałe recenzje @ordinary_bookgirl

Żelazny Płomień
Iron Flame

Opisu nie piszę by przypadkiem komuś czegoś nie zaspoilerować. Drugi tom ma aż 700 stron, ale czytając nie czuje się kompletnie tej ilości stron. Od razu wciągnęłam się ...

Recenzja książki Żelazny Płomień
Soledad znaczy samotność
Losy rodziny Carasco

Wszyscy uważali Frasquite za wiedźmę i uzdrowicielkę, która jest oddana ciemnym mocą. Od kiedy dostała skrzynkę od swojej matki, która przechodziła z pokolenia na pokole...

Recenzja książki Soledad znaczy samotność

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka