Miasto glin recenzja

Miasto zepsucia

TYLKO U NAS
Autor: @juswita_op.pl ·1 minuta
2020-02-26
Skomentuj
2 Polubienia
Świat zepsutych policjantów i seryjny morderca który działa według pewnego schematu do tego dwie młode policjantki które w latach 70tych znaczyły w policji tyle co nic-to musi być dobra lektura. Karin Slaughter w trochę innej odsłonie, pisze o amerykańskiej policji w której rządzą mężczyźni niejednokrotnie weterani wojenni, którym przeżycia na froncie zwichrowały umysły. To świat homofobów, rasistów i seksistów, przekonanych o swojej wyższości. Nie mają za grosz szacunku do swoich koleżanek po fachu, traktują je niejednokrotnie jako gorszy sort policjantów, rzucając przy tym niewybredne obelgi. Traktują kobiety z góry, zakładając że tylko mężczyźni w policji znaczą cokolwiek i cokolwiek są w stanie zdziałać. Tworzą swoje hermetyczne środowisko w którym kobieta na pewno nie nadaje się do rozwiązywania zagadek kryminalnych.
Ktoś jednak uderza w to środowisko mordując policjantów w bardzo brutalny sposób. Ofiary to policjanci, mężczyźni. Sprawca działa według pewnego klucza i ten fakt zostaje odkryty przez policjantki - bystre, odważne, inteligentne kobiety, które niewiele zrobiły sobie z ostrzeżeń swoich kolegów. Działając na własną rękę odkrywają prawdę o zabójcy, która dla policji w Atlancie okazuje się być bardzo niewygodna. Sposób działania wskazuje na kogoś kto doskonale zna to środowisko, kim jest zabójca i czy jest ktoś komu uda się go powstrzymać? Rozpoczyna się polowanie.
Karin Slaughter w niezwykle barwny sposób prezentuje realia amerykańskich miast w latach 70 tych, zasad panujących wśród stróży prawa, a do tego bohaterowie naznaczeni niedawno zakończoną wojną w Wietnamie. Co ciekawe chociaż lata 70te wydają się nie być aż tak odległe, to miejsce kobiet w społeczeństwie, które przedstawiła Slaughter wydaje się być jakby z innej epoki. Miałam wrażenie, że akcja dzieje się chwilę po tym jak kobietom udzielono praw wyborczych. Książka pokazuje jak wiele zmieniło się w relacjach damsko-męskich na przestrzeni ostatnich 40 lat. Świetna książka od której ciężko się oderwać. Polecam!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasto glin
2 wydania
Miasto glin
Karin Slaughter
6.7/10

Pierwsza powieść Karin Slaughter nienależąca do żadnego ze znanych już czytelnikowi cykli. Autorka przeciera nowy szlak, proponując fascynującą historię dwóch młodych policjantek próbujących powstrzym...

Komentarze
Miasto glin
2 wydania
Miasto glin
Karin Slaughter
6.7/10
Pierwsza powieść Karin Slaughter nienależąca do żadnego ze znanych już czytelnikowi cykli. Autorka przeciera nowy szlak, proponując fascynującą historię dwóch młodych policjantek próbujących powstrzym...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem zachwycona stylem pisania Karin Slaughter. Mogę szczerze przyznać, że autorka ma talent, a w szczególności do budowania myśli bohaterów. Myślę, że ta książka byłaby o wiele lepsza, gdyby spraw...

@anetakul92 @anetakul92

Pozostałe recenzje @juswita_op.pl

Sultan, moja miłość
Pokochać Oman

Bliski Wschód od zawsze budził ciekawość Europejczyków, a odkąd złoża ropy naftowej pozwoliły na nadzwyczaj szybki rozwój krajów w tym rejonie świata, tworząc przy tym n...

Recenzja książki Sultan, moja miłość
Czarny żałobnik
Świetny debiut literacki

Mamy na polskim rynku literackim wielu autorów piszących kryminały, szczerze należy przyznać, że powstaje ich coraz więcej i są coraz lepsze. Dlatego tym bardziej przygl...

Recenzja książki Czarny żałobnik

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka