Opiekunka recenzja

Milioner i niania

Autor: @snieznooka ·4 minuty
2020-08-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Powieść „I’m a babysitter” autorstwa Anity Rafalskiej jest debiutem i miała swoje początki na platformie Wattpad, nie miałam przyjemności przeczytać jej wcześniej, jakoś nie trafiłam na nią przy moich poszukiwaniach czegoś ciekawego do czytania. Opinie o tej powieści są różne, żadna nie jest jednak idealna, bo ideałów nie ma. Jak w moim odczuciu wypadł debiut autorki? O czym opowiada książka?
Praca daje człowiekowi stabilizację, pozwala poczuć się pewniej i daje stały dochód, który pozwala na godne życie. Utrata dochodu czasami może oznaczać dla człowieka coś strasznego, zwłaszcza, kiedy nie ma ani oszczędności, ani też jakiegokolwiek innego zabezpieczenia finansowego. Z doświadczenia jednak wiem, że to nie musi oznaczać końca świata, a jego zupełnie nowy początek. Można się skupić na szukaniu nowego źródła dochodu, może znaleziona zupełnie nowa praca okaże się bardziej satysfakcjonująca?
Zmiana pracy wiąże się z tym, że podejmujemy się nowych wyzwań, być może zajmujemy się czymś, czego nie robiliśmy nigdy wcześniej. Doszkalamy się na nowym stanowisku, zyskujemy nowe znajomości, a przez to idziemy do przodu. Nie załamujemy rąk, nie zalewamy się łzami, ale wypijamy gorzki wywar, który przygotowało dla nas życie. Ono przecież bywa zaskakujące i w jakiś sposób potrafi dać nam w tym wszystkim coś dobrego. Coś, co z początku może się okazać czymś niewyobrażalnym przyniesie nam więcej pożytku niż problemów. Nie można zamykać się na świat i pokazać, że wraz z utratą pracy nie możemy liczyć na nic więcej. Należy złapać byka za rogi i stawić czoło wszystkim problemów.
Główną bohaterką książki ,,I’m a babysitter” jest Keith Wilson, młoda dwudziestodwuletnia dziewczyna, w której życiu następuje wiele zmian. Traci pracę w pubie, nie należy jednak do osób, które umartwiają się nad niepowodzeniem rezygnując z walki o samego siebie i zaczyna szukać kolejnego zatrudnienia. Dziewczyna jest zdeterminowana, dlatego też, że pomaga opłacić chorej mamie leki, nie może pozwolić sobie na to, aby jej stan zdrowia się pogorszył, a ona sama tkwiła w zawieszeniu. To sympatyczna dziewczyna, która potrafi o siebie zadbać, ma charakterek i potrafi się obronić, kiedy ktoś próbuje na nią naskoczyć, w jakiś sposób zaatakować. Udaje się do Urzędu Pracy i decyduje się na skorzystanie z jednej z ofert, które się tam znajdują, a mianowicie miałaby zostać opiekunką dla pewnej dziewczynki. Okazuje się, więc, że dziewczyna sprawia ojcu problemy wychowawcze i jest niegrzeczna, czy zupełnie zielona w swoim nowym fachu niania sobie z tym poradzi?
Rick Morgan jest samotnym ojcem pięcioletniej Grace, jest zamożnym człowiekiem i prowadzi swój własny biznes. Bywa gburowaty, podchodzący do ludzi z dystansem, trudno dostępy, co może nieco skreślać go w oczach innych. Z pewnością nie jest człowiekiem idealnym, który jest pozbawiony wad, ma na swoim koncie własne grzeszki, które niosły za sobą konsekwencje, które nie łatwo będzie mu zapomnieć. Chociaż jest dobrym człowiekiem, potrafił dopuścić się czynów, którymi niekoniecznie powinien się chwalić, stanowiły bardziej ujmę na jego honorze. Rick był raczej uprzedzony do Keith, nie był pewny czy sobie poradzi przy jego Grace, ale w efekcie daje jej szansę. Od tego się wszystko zaczęło, spędzanie czasu doprowadziło do wybuchu namiętności, która pochłonęła wręcz bohaterów. Pytanie brzmi czy to romans, czy już kochanie? Czy dwójka tak różnych ludzi ma szansę stworzyć coś wartościowego?
,,I’m a babysitter” jest powieścią, w której oprócz dramatów otrzymujemy także dobry humor, jak i odrobinę erotyki. Debiut Anity Rafalskiej to przede wszystkim romans, który jest jednotomówką, łączy ze sobą motyw połączenia niani i swego pracodawcy, co jest ciekawym podejściem, na chwilę możemy odpocząć od tych, które zazwyczaj czytamy. ,,I’m a babysitter” jest pozycją, która napisana jest bardzo prostym językiem, jest debiutem, który nie jest pobawiony wad. Dialogi w powieści nie były teatralne, nierealne i wyszły Anicie Rafalskiej bardzo dobrze. Od literatury romantycznej nie wymagam zbyt wiele, nie musi mnie zaskakiwać na każdym kroku, ani odkrywać jakieś tajemnice, czy nowinki. Bohaterzy powinni być przystępni, sympatyczni i wiarygodni. Autorce udało się jednak sprawić, że byłam zaskoczona, kilkoma zwrotami akcji. Starała się wzbogacić powieść o wątki poboczne, aby nieco zaskoczyć czytelnika. Autorka postawiła na narracje pierwszoosobową z perspektywy głównych bohaterów.
,,I’m a babysitter” ma trochę niedociągnięć, nieścisłości w fabule, czy małorealistyczne zachowania bohaterów. Wiele elementów zostało pominiętych, przez co można odebrać, że ten świat jest nierealny, jak na przykład w gruncie rzeczy dziewczynka była bardzo samowystarczalna i nie spędzała za wiele czasu z bohaterką, która byłą jej opiekunką. W większości opiekowała się nią gosposia, a potem poszła do przedszkola. Autorka powinna popracować nad rozwojem relacji między bohaterami, wtedy całość byłaby ciekawsza. Czasem diabeł tkwi w szczegółach i pozwala czytelnikowi właściwie ukształtować swoje myśli.
,,I’m a babysitter” nie jest o prawda powieścią bez wad, ale myślę, że znajdzie swoich odbiorców.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opiekunka
Opiekunka
Anita Rafalska
5.1/10

Dwudziestodwuletnia Keith Wilson traci pracę w pubie, po czym – dzięki pomocy swojego przyjaciela Drake’a – otrzymuje posadę opiekunki. Kobieta jest bardzo zadowolona, ponieważ desperacko potrzebuje ...

Komentarze
Opiekunka
Opiekunka
Anita Rafalska
5.1/10
Dwudziestodwuletnia Keith Wilson traci pracę w pubie, po czym – dzięki pomocy swojego przyjaciela Drake’a – otrzymuje posadę opiekunki. Kobieta jest bardzo zadowolona, ponieważ desperacko potrzebuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka czekała na swoją kolej całkiem długo, a to z powodu tego że ilość tego typu romansów jest bardzo duża a więc tak czekała czekała... I szczerze mogłaby jeszcze poczekać. Przyciągnal mnie tytuł...

@Gabunia5027 @Gabunia5027

"I'm a babysitter" to debiut autorski Anity Rafalskiej. Keith właśnie straciłam prace, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo po krótkich poszukiwaniach dostać posadę opiekunki, uroczej...

@moj.ksiazkowy.raj @moj.ksiazkowy.raj

Pozostałe recenzje @snieznooka

Delegacja do Spraw Beznadziejnych
Delegacja do spraw beznadziejnych

„Delegacja do spraw beznadziejnych” to drugi tom autorstwa Mateusza Cieślika cyklu Urzędu do Spraw Dziwnych. Bardzo chciałam przeczytać książkę autora i cieszyłam się, ż...

Recenzja książki Delegacja do Spraw Beznadziejnych
Małżeństwo ze snu
MAłżeństwo ze snu

„Małżeństwo ze snu” to kolejna świetna książka autorstwa Julii Quinn, której przedstawiać wam nie muszę. Wszystko to za sprawą rodziny Bridgerton, która cieszy się u nas...

Recenzja książki Małżeństwo ze snu

Nowe recenzje

Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
O miłości
Mamy prawo popełniać błędy, mamy prawo się z ni...
@karolareads:

O miłości ks. Piotra Pawlukiewicza to książka, którą pochłonęłam w jeden wieczór. Nie mogłam oderwać się od stylu, w ja...

Recenzja książki O miłości
O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ
@marcinekmirela:

„O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — AUTOR: Artur Tojza WYDAWNICTWO: SELF PUBLISH...

Recenzja książki O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
© 2007 - 2024 nakanapie.pl