Dla wszystkich sympatyków młodzieżowej powieści fantasy w naszym kraju, mam znakomitą wiadomość! Oto nakładem Wydawnictwa Kobiece ukazała się właśnie pierwsza odsłona nowego cyklu fantasy "Trylogia Mistrza Magii", autorstwa Annette Marie. Powieść ta nosi tytuł "Mroczny wymiar" i zaprasza nas swoimi stronami do odbycia fascynującej podróży do świata magii, wielkiej przygody, walki dobra ze złem i pierwszej miłości... Poznajmy zatem ten tytuł i wrażenia, jakie nam sobą gwarantuje.
Główną bohaterką opowieść jest Clio - nimfa, która została zmuszona do życia w ukryciu pośród zwykłych śmiertelników. Oto jednak pojawia się szansa na powrót do jej rodzinnego świata - Nadziemia, a tym samym spotkania z ukochaną rodziną. By tak się jednak stało, Clio musi najpierw wykonać niezwykle niebezpieczną i skomplikowaną misję, jaką to jest skradzenie pewnego niezabezpieczonego zaklęcia, które ochroni jej rodzinny świat przed zagładą. W tym celu udaje się ona do mrocznego Podziemia, by podjąć niebezpieczną i ryzykowną grę z posiadaczem owej magicznej formuły - demonem Lirą. Kłopot w tym, że ten jest bardzie trudnym przeciwnikiem, który wykorzystuje w swej grze magiczną umiejętność uwodzenia...
Niniejsze dzieło kanadyjskiej autorki wpisuje się idealnie we współczesny i jakże popularny nurt 'young adult fantasy', gdzie to z jednej strony mamy magię, walkę dobra ze złem i przygody w fantastycznych światach, zaś z drugiej piękną opowieść o miłości i towarzyszącej jej namiętności. Tym, co wyróżnia tę książkę spośród wielu tytułów tego nurtu jest zaś to, że bazuje ona na dość oryginalnym pomyśle podzielenia literackiej rzeczywistości na dwa światy - Nadziemia i Podziemia, gdzie to pierwszy charakteryzuje się dobrem i tym, co najlepsze, a drugi przeciwnością tych cech. Poza tym mamy tu także charakternych bohaterów, ciekawe spojrzenie na magię, niezwykły klimat i szczyptę czarnego humoru - w idealnych dawkach i proporcjach.
Konstrukcja powieści przedstawia nam wydarzenia z udziałem obu głównych bohaterów, poświęcając naprzemiennie kolejne rozdziały Clio, Lirze, a z czasem im obojgu, łącznie. To udane rozwiązanie autorki, które pozwala nam najpierw poznać te postacie i ich codzienność, a następnie odkrywać krok po kroku wzajemne relacje, gdzie to toczy się gra za pomocą specyficznej magii, sprytu i namiętności. To klimatyczna, ze strony na stronę coraz bardziej ekscytująca i do tego obfitująca w wiele niespodzianek, relacja, która trzyma nas w napięciu do samego końca. Dzięki temu też nie ma tu monotonni, przewidywalnych schematów i naiwności, co osobiście bardzo sobie cenię w kontekście literatury fantasy.
Bardzo udanie przedstawiają się bohaterowie tej powieści, jak i też jej cała rzeczywistość. Co do postaci, to mamy tu oczywiście odważną, inteligentną i niezwykle wrażliwą Clio, która stara się ze wszystkich sił wykonać swoje zadanie, opierając się przy tym mocy demona. Po drugiej stronie jest Lira - przystojny, wyrachowany, szarmancki, ale też i niezwykle pewny siebie młodzieniec, który jednak pod tą pozornie niezbyt sympatyczną powłoką skrywa inną twarz. Oczywiście, oboje są piękni, młodzi i wręcz idealnie..., ale czyż nie takich bohaterów pragniemy poznawać najbardziej? Ponadto poznamy tu wiele barwnych postaci z drugiego planu - na czele z charakternymi braćmi Liry.
Jeśli chodzi zaś o światy Podziemia i Nadziemia, to stanowią one oczywiście alegorie Piekła i Nieba, choć w szczegółach są tu pewne różnice. Największe wrażenie wywiera tu na nas jednak obraz magii, jako skomplikowanych, quasi matematycznych formuł, które przy odpowiednim zastosowaniu mogą czynić niezwykłe rzeczy... I przyznam szczerze, że nie przypominam sobie tak ciekawie i zaskakująco przedstawionej magii na gruncie literackiego fantasy, aniżeli właśnie w tej książce.
Opowieść ta przedstawia się naprawdę udanie, klimatyczne i intrygująco, dzięki czemu też jej lektura niesie nam wielkie emocje, zapewnia znakomitą rozrywkę i funduje wiele niezapomnianych wrażeń. Oczywiście są tu pewne schematy - jak chociażby rodzące się uczucie pomiędzy głównymi antagonistami, ale wbrew pozorom nie jest ich tu wiele, dzięki czemu też kolejne rozdziały oraz finał, potrafią nas naprawdę mocno zaskoczyć. Z tego też względu polecam i gorąco zachęcam was do sięgnięcia po powieść "Mroczny wymiar" - tym bardziej, iż stanowi ona sobą dopiero pierwszą odsłonę całego cyklu!