Przestrzeni! Przestrzeni! recenzja

Mój jest ten kawałek podłogi

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2020-02-26
Skomentuj
9 Polubień
A w zasadzie to nie, bo zaraz dokwaterujemy Ci małżeństwo z ósemką rozwrzeszczanych potworów, które zamienią Twoje życie w piekło. I nie będziesz mógł z tym nic zrobić.

Na wstępie trzeba jasno powiedzieć, że ,,Przestrzeni! Przestrzeni!'' Harrisona należy do tych książek science-fiction, które nie zestarzały się z wdziękiem. Dotyczy to jednak wszystkich dzieł, których autorzy jasno określili lata w których rozgrywa się fabuła. Niemniej jednak, myśl przewodnia książki Harrisona wciąż pozostaje jak najbardziej aktualna - ludzkość powinna rozmnażać się w sposób planowany. W przeciwnym wypadku planeta, której zasoby są ograniczone, nie będzie w stanie nas wszystkich wyżywić. Słodka, pitna woda stanie się dobrem luksusowym (zapomnijcie o regularnym prysznicu), mięso w zasadzie odejdzie w zapomnienie, jako towar trudno dostępny i zbyt drogi dla większości ludzi, a głównym składnikiem diety będą suchary z wodorostów.

Właśnie w takim świecie przyszło żyć głównym bohaterom ,,Przestrzeni! Przestrzeni!''. Pewnego dnia policjantowi Andy'emu Rushowi zostaje przekazana sprawa podejrzanego zabójstwa do którego doszło w jednym z apartamentów mieszczących się w drogiej i dobrej dzielnicy Chelsea Park.
Andy zjawia się na miejscu z dość negatywnym nastawieniem - w końcu szef oderwał go od sprawy nad którą pracował tylko po to, żeby bogacze poczuli się lepiej, niż zwykły plebs dosłownie zalegający ulice. Co więcej, Andy od początku zdaje sobie sprawę z tego, że wszelkie wysiłki dążące do odnalezienia sprawcy są z góry skazane na porażkę. W mieście liczącym sobie trzydzieści pięć milionów ludzi dosłownie każdy mógł zabić Mike'a O'Briena. A szukanie mordercy w takiej ciżbie... Sami przyznacie, że to trochę bez sensu, prawda? Góra jednak wywiera naciski na szefa Andy'ego - sprawa zabójstwa ma zostać zamknięta szybko. I pomyślnie.

Harrisonowi udało się stworzyć bardzo wyraziste tło w swojej opowieści - gdy pochłaniamy kolejne akapity towarzyszy nam ciężki upał, zgiełk, wrażenie ścisku i ciągłego zamieszania. Nie jesteśmy w stanie nawet na chwilę odpocząć, bo otacza nas zbyt wiele różnych bodźców, ciągle ktoś lub coś domaga się naszej uwagi. Ten Nowy Jork przyszłości zdecydowanie nie jest miejscem w którym chcielibyśmy mieszkać.
I chociaż od momentu w którym fabuła ,,Przestrzeni! Przestrzeni!''się kończy (pierwszy dzień 2000 roku) minęło już ponad 20 lat, to w świetle postępujących zmian klimatycznych, które w przyszłości będą jednym z głównych powodów migracji klimatycznych na masową skalę; w świetle galopującego rozdawnictwa i ciągłego rozbudowywania opieki socjalnej bardziej w kierunku ryby, niż wędki; wreszcie też w świetle osobliwej polityki dotyczącej edukacji seksualnej w szkołach i nieustannie wysuwanych projektów dotyczących zaostrzenia ustawy aborcyjnej główne zagadnienia poruszane przez Harrisona wciąż są jak najbardziej aktualne i warte uwagi.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-22
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przestrzeni! Przestrzeni!
3 wydania
Przestrzeni! Przestrzeni!
Harry Harrison
7.6/10

Na skrajnie przeludnionej, zdegradowanej Ziemi kończy się żywność. Ludzie walczą o jej okruchy ze sobą i szczurami. Nieliczne bogatsze państwa bronią swych zasobów zza umocnień granicznych, a wojna j...

Komentarze
Przestrzeni! Przestrzeni!
3 wydania
Przestrzeni! Przestrzeni!
Harry Harrison
7.6/10
Na skrajnie przeludnionej, zdegradowanej Ziemi kończy się żywność. Ludzie walczą o jej okruchy ze sobą i szczurami. Nieliczne bogatsze państwa bronią swych zasobów zza umocnień granicznych, a wojna j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Restauracja na końcu wszechświata
,,Na początku stworzono wszechświat.

Zezłościło to mnóstwo ludzi i zostało powszechnie uznane za błąd.'' ,,Restauracja na końcu wszechświata'' nie podobała mi się tak bardzo, jak ,,Autostopem przez galakty...

Recenzja książki Restauracja na końcu wszechświata
Kornik
Chrobot

Kornik. Chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych. Szkodnik wtórny, bo zasiedla zazwyczaj drzewa już chore i osłabione. Kornik. Albo jeden z aniołów, które widuje babka? ...

Recenzja książki Kornik

Nowe recenzje

Desire
DESIRE
@marcinekmirela:

RECENZJA „DESIRE” SERIA: Love&Wine AUTOR: NANA BEKHER WYDAWNICTWO: LOVE BOOK PASCAL „Pożądanie wyp...

Recenzja książki Desire
Kim jesteś?
Morze krwi i wydawniczej bylejakości
@matren:

Próg wejścia do świata autorów kryminałów jest w Polsce bardzo niski. Nie wiem, jakie kryteria stosują wydawnictwa, d...

Recenzja książki Kim jesteś?
Poza szlakiem
Miałam piękny sen...
@maciejek7:

Dla mnie ta opowieść jest niemal jak piękna baśń o marzeniach, o wielkiej miłości, ale także o prawdziwej przyjaźni, o ...

Recenzja książki Poza szlakiem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl