Spotkanie w Positano recenzja

Moja "pani", czyli o fascynacji

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2021-08-13
Skomentuj
8 Polubień
Positano to nadmorskie włoskie miasteczko, gdzie ludzie są dla siebie życzliwi. Stali mieszkańcy doskonale się znają, a turyści chłoną klimat tego miejsce każdym zmysłem. Jest tam ciepło nie tylko od temperatury i wszędzie odnaleźć można piękno. Właśnie do tego miejsca udaje się Goliarda, by sprawdzić, czy będzie ono odpowiednie na plan filmowy i choć nie zdaje ono egzaminu — bohaterka jeszcze wiele razy będzie do niego wracać, bo to tutaj zamieszka jej serce. I chciałoby się wręcz powiedzieć, że jej serce to piękna Erica, którą wszyscy kochają, a jej wady można policzyć na palcach jednej ręki. Przez lokalną społeczność nazywana jest „księżną" i od początku budzi zainteresowanie Goliardy. Kobiety stopniowo nawiązują silną więź, a czytelnik ma szansę odkryć kolejne sekrety, które w zaufaniu sobie powierzają. Jest w tym coś na granicy przyjaźni, miłości a fascynacji.

Główna bohaterka oraz autorka noszą to samo imię i sądzę, że mogę powiedzieć, iż obie opowiadają tę historię, choć jedna nie jest drugą. Snują one opowieść przepięknym stylem, który sprawia, że czytanie kolejnych akapitów karmiło moją literacką potrzebę piękna. Tekst momentami był przegadany, całość bywała nudna i nie uważam akurat tej pozycji za lekturę obowiązkową, a jednak czuję się taka... pełna. Moja skóra rozgrzana jest od słońca, włosy wyschły mi od wiatru, a na twarzy zastygł uśmiech, którym witałam kolejnych mieszkańców Positano. Kilku z nich miałam okazję lepiej poznać i od razu przypadli oni mojemu sercu do gustu, więc przemierzając wąskie uliczki miałam nadzieję na kolejne spotkanie. Mięśnie rąk niestety skarżą się przez nadmiar wiosłowania, gdy w niewielkiej łódce szukałam plaży, która nie była zajęta przez innego spragnionego samotności człowieka, ale w każdej chwili mogłam wskoczyć do wody, co przynosiło choć chwilowe ukojenie.

Powieść Goliardy Sapienzy językowo OGROMNIE mi się spodobała, a cała reszta wypadła raczej... neutralnie. Nie jest zła, zdecydowanie! Po prostu oczekiwałam nieco więcej. Więcej niż opowieści o życiu „księżnej" i fascynacji nią Goliardy. Na pewno jednak przy następnej okazji sięgnę po kolejną powieść autorki, bo przenosi ona czytelnika do pięknych światów.

Na koniec ciekawostka! Autorka swoją powieść zaczęła pisać w 1963 roku, skończyła w 1984, ale pierwsze wydanie musiało czekać aż do 2015. Nie mam w związku z tym żadnych wniosków, ale to dość ciekawy smaczek dla potencjalnych czytelników.

tłum. Tomasz Kwiecień

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-13
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spotkanie w Positano
Spotkanie w Positano
Goliarda Sapienza
6.4/10

Poruszająca powieść autorki kontrowersyjnej Sztuki radości. Niezwykła historia przyjaźni dwóch kobiet w zjawiskowej scenerii wybrzeża Amalfi. Twórczość Goliardy Sapienzy, autorki głośnej Sztuki...

Komentarze
Spotkanie w Positano
Spotkanie w Positano
Goliarda Sapienza
6.4/10
Poruszająca powieść autorki kontrowersyjnej Sztuki radości. Niezwykła historia przyjaźni dwóch kobiet w zjawiskowej scenerii wybrzeża Amalfi. Twórczość Goliardy Sapienzy, autorki głośnej Sztuki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy masz takie miejsce, do którego wracasz z przyjemnością? Takie, które kojarzy ci się z beztroskimi wakacjami, spędzonymi w gronie ulubionych znajomych? Miejsce, w które uciekasz przed tłumem i pęd...

@angell15 @angell15

Goliarda Sapienza przenosi czytelnika do nadmorskiej włoskiej mieściny lat '50. Positano staje się równie ważnym elementem powieści, co bohaterowie i fabuła. Wielokrotnie podkreślano sielskość tego m...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Bitwa o Amerykę
Stany bitwy

Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...

Recenzja książki Bitwa o Amerykę
Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka