Lucky Luke Most na Missisipi recenzja

Most niezgody

TYLKO U NAS
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·1 minuta
2020-06-04
Skomentuj
7 Polubień
Całe miasto opanowali Caymanowie - są właścicielami wszystkiego - hoteli, golibrody, restauracji z tańcem na żywo, transportu... Całe miasto w ich rękach. Caymanowie to przestępcy pełną gębą z monopolem na ceny i siedzimy i wszystkie budynki. Ale, co najgorsze...
Lucky Luke zostaje poproszony o pomoc we wzniesieniu pierwszego mostu na szerokiej rzece Missisipi, której wody utrudniają komunikację między wschodnią a zachodnią częścią USA. Kowboj kompletnie nie zna się na stawianiu mostów, nie ma o tym nawet bladego pojęcia. Ma za to wprawę w rozprawianiu się z przestępcami, a szybko okazuje się, że właśnie ta specjalizacja będzie tu potrzebna. Co chwila coś staje na przeszkodzie, ale Lucky Luke nie nazywałby się Lucky Luke, gdyby to miało nie zostać ukończone. Sprawa rządowa i obietnica złożona senatorowi nie może być rzucona na wiatr. Lucky Luke zawsze dotrzymuje słowa, zawsze podejmuje się każdego zadania, bo jest pewny swego, a jednocześnie - jego kowbojska duma nie pozwala mu na inne zachowanie. Tym bardziej, że most - historyczna budowla Stanów Zjednoczonych - musi zostać zbudowana dla potomnych. Niemniej jednak - dlaczego przestępcom to nie w smak? Ano, z prostej przyczyny. Gdy ma się monopol w mieście - na wszystko i niemalże wszystkich - lepiej, by nie pojawiała się jakaś przypadkowo rozsiana konkurencja. To nigdy nie przyniosło niczego dobrego, zwłaszcza tym, którzy grabią mieszkańców do ostatniego szylinga, a nawet dukata. Claymanowie więc robią wszystko, by most nie został zbudowany. I, co najgorsze, kilka razy im się to udaje. Inżynier odpowiedzialny za realizację nie jeden raz załamuje ręce, ryczy jak dziecko i chce się poddać. Ale, nie zapominajmy o Lukcy Luke, nie-fachowcu, nie-specjaliście, acz wytrawnym kowboju, który w nie jednym barze już pił piwo.
Cała historia w komiksie. W rysunkach i chmurkach z dialogami.

Super komiks.
Świetne rysunki i dialogi.
Klasyka i perfekcja w każdym calu, albo... w każdym rysunku. Bo każda rycina jest dopracowana do każdego szczegółu. Wystarczy się przypatrzyć, a ogranie nas śmiech. Tak fajne i tak wesołe są te historie, że uśmiech pojawia się samoczynnie.l

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-02
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lucky Luke Most na Missisipi
Lucky Luke Most na Missisipi
Xavier Fauche, Jean Léturgie
10/10
Cykl: Lucky Luke, tom 63

Jedna z najśmieszniejszych historii o legendarnym bohaterze Dzikiego Zachodu! Lucky Luke zostaje poproszony o pomoc we wzniesieniu niezwykle ważnej budowli – pierwszego mostu na szerokiej rzece Miss...

Komentarze
Lucky Luke Most na Missisipi
Lucky Luke Most na Missisipi
Xavier Fauche, Jean Léturgie
10/10
Cykl: Lucky Luke, tom 63
Jedna z najśmieszniejszych historii o legendarnym bohaterze Dzikiego Zachodu! Lucky Luke zostaje poproszony o pomoc we wzniesieniu niezwykle ważnej budowli – pierwszego mostu na szerokiej rzece Miss...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Białe pierze się w dziewięćdziesięciu
Bycie razem, zawsze...

Zaczyna się od Vojkovej. Tu zawsze świeci słońce. Nawet w zimie. Tu razem ogląda się telewizję, razem słucha się radia. Jest Rok – młodszy brat, jest tata, Janez, c...

Recenzja książki Białe pierze się w dziewięćdziesięciu
Wyspa pajęczych lilii
Wyspa gdzieś na Pacyfiku

Nie wiesz kiedy, a znikasz w sobie budząc się na plaży pośród czerwonych pajęczy lilii. Nie wiesz gdzie jesteś, skąd przybywasz, ani co się stało. Oto jesteś w tym ob...

Recenzja książki Wyspa pajęczych lilii

Nowe recenzje

Dom pachnący tobą
Na przekór losowi
@kd.mybooknow:

Iza Maciejewska szturmem wdziera się na moje wirtualne półki! Wow – co za pióro! Co za emocje! „Jak życie daje ci ...

Recenzja książki Dom pachnący tobą
Krzyki (bez) nadziei
Krzyki (bez) nadziei...
@kasiasowa1:

Recenzja książki "Krzyki (bez) nadziei" Aleksandry Kruk Nieczęsto trafiam na książkę, która tak silnie porusza mnie od...

Recenzja książki Krzyki (bez) nadziei
Czyhający w progu
CZYHAJĄCY W PROGU
@mikka138:

Miłośnikom literatury grozy H.P. Lovecrafta nie trzeba raczej przedstawiać. Czyhający w progu wciąga od samego początku...

Recenzja książki Czyhający w progu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl