Mroczna materia recenzja

Mroczniej

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @guzemilia2 ·3 minuty
2024-06-23
Skomentuj
8 Polubień
Q: najpierw książka czy adaptacja-film lub serial?

Ja jestem osobą, która raczej nie interesuję się tym czy jakiś film jest na podstawie książki, chyba że po obejrzeniu czy w trakcie oglądania, bardzo mnie zaintryguje. Często też nie zdaje sobie sprawy z tego, że książka będzie ma swoje odzwierciedlenie w filmie. I też nie ukrywajmy, często te filmy są dużo gorsze od książki.

A pytam was dziś o to, ponieważ przychodzę z recenzją książki "Mroczna materia" Blake’a Crouch’a. Obejrzałam serial i przeczytałam książkę i mogę zdradzić wam, że ten serial wyszedł producentom wyśmienicie. Lepiej zrozumiałam książkę, jak obejrzałam serial i dlatego będę polecać ten sposób.

Książka jest mocno skomplikowana, ponieważ momentu motyw snu w śnie. Główny Bohater Jason budzi się w izolatce w świecie, którego nie pamięta. Jego żona już nie jest jego żoną i nie mają razem syna.
I każdy twierdzi, że jest geniuszem, który osiągną coś nieprawdopodobnego, a sam pamięta, że był wykładowcą fizyki na uniwersytecie.

Podczas czytania tej książki zadajemy sobie masę pytań czy świat, w którym jest teraz to prawdziwy świat, tylko że on zapadł na śpiączkę i śniło mu się to, że masz syna i żonę czy wręcz odwrotnie tak naprawdę ma syna i żonę, a teraz jest w śpiączce.

Dawno nie czułam się tak wyprana podczas czytania, to znaczy czytało mi się to fenomenalnie i byłam zaangażowana, chciałam wiedzieć, co się dzieje, a jednocześnie książka wymaga ode mnie bardzo dużo skupienia i kojarzenia faktów. Dosłownie to było takie chodzenie po nitce do kłębka, tylko że te nitki w większości były bardzo postrzępione albo pourywane. To, co mi się wydało, że jest prawdą, dosłownie po stronie jest obalane.

I tak naprawdę ja z teorią multiwersum, którą tu poruszamy, spotkałam się już kilkukrotnie, jednak chyba dopiero tutaj przy serialu i książce zdałam sobie sprawę, jak trudno jest napisać coś takiego. O ile wymyślenie takiej historii jest jeszcze w miarę okej do ogarnięcia, bo tak naprawdę już w starożytności mieliśmy coś takiego, tak napisać tyle tropów, no czapki z głów.
O multiwersum pojawiały się też filmy i seria, chociażby doktor Strange, który jest bardzo popularnym uniwersum.

Dla osób ciekawych, które nie wiedzą, co to multiwersum to nic innego jak hipotetyczny zbiór wszystkich wszechświatów zawierające w sobie te same rzeczy tzn. ja rozumiem to tak, że jestem ja, ale też jest kilka moich alternatywę, która podjęła inną decyzję w danym momencie niż ja i ta historia potoczyła się inaczej. Wiem brzmi abstrakcyjnie jednak jeżeli poczytać o tym trochę więcej zdajecie sobie sprawę, że to wcale nie jest aż tak głupi jak się wydaje.
Ja również jestem osobą, która bardzo łatwo nakręca się na takie rzeczy i siedzi w tych teoriach spiskowych i dla mnie ta książka była taką gratką. Mocno żałuję, że tę książkę poznałam dopiero teraz przy serialu, a nie już wcześniej, bo książka w Polsce już kilka swoich wydań miała.

Jestem zafascynowana przede wszystkim tą pozycją i jeżeli chodzi o konstrukcje świata czy fabułę to naprawdę jest dobrze. Jeśli jednak miałabym się do czegoś przyczepić, to mogą być bohaterowie i to jakimi oni byli ludźmi. Ponieważ miałam wrażenie, że autor za bardzo skupił się na ich otoczeniu, a zapomniał, że pasowałoby nadać im jakieś uczucia i może jakieś indywidualne cechy charakteru. Główne postacie było ok tak te poboczne, które też dużo wnoszą do fabuły, były już takie słabsze.
I też te dialogi mi strasznie nie graję, wiem, że dla niektórych to jest atut tej książki, bo przez to czyta się ją szybciej. Atutem będzie też fakt, że ma mało opisów, krótkie zdania i dużo dialogów, ale jednak wolę jak nie ma, dużej ilości dialogów. Te rozmowy też często był bez sensu, nie wnosiły nic do fabuły ani nie pozwalały poznać nam lepiej bohaterów.

Dla mnie jest to książka, którą nie do końca chciałabym oceniać w ramach gwiazdek, ponieważ 5⭐️ historia to dla mnie taka totalna miłości, 4⭐️ to taka, o której będę długo pamiętać. A ta jest historią, na której bawiłam się genialnie, ale mam wrażenie, że to nie jest do końca moja historia, której dam 5⭐️, a 4⭐️ jest dla niej za mało.

Książka otrzymana w ramach współpracy recenzenckiej od portalu nakanapie.


Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mroczna materia
3 wydania
Mroczna materia
Blake Crouch
7.7/10

Wydanie z filmową okładką „Jesteś w życiu szczęśliwy?” To ostatnie słowa, które słyszy Jason Dessen, zanim zamaskowany porywacz pozbawia go przytomności. Gdy się budzi, jest przywiązany do noszy ...

Komentarze
Mroczna materia
3 wydania
Mroczna materia
Blake Crouch
7.7/10
Wydanie z filmową okładką „Jesteś w życiu szczęśliwy?” To ostatnie słowa, które słyszy Jason Dessen, zanim zamaskowany porywacz pozbawia go przytomności. Gdy się budzi, jest przywiązany do noszy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niedawno przeczytałam i pokochałam „Rekursja” Blake’a Croucha, więc od razu zapragnęłam przeczytać inne jego dzieła i usłyszałam kilka świetnych słów o Mrocznej Materii. Sięgnąłem po nią i nie zawiod...

@withmybooks @withmybooks

„Mroczna materia" Blake Croucha to książka, która wciąga czytelnika od pierwszych stron i nie puszcza aż do samego końca. Thriller z elementami science fiction stawia przed nami pytanie: „Jesteś w ży...

@ksiazkioczamimezczyzny @ksiazkioczamimezczyzny

Pozostałe recenzje @guzemilia2

W świetle nocy
Wampirerra

Wampiry hot czy nie bardzo? Ja od lat hołduje wampiry, bardzo lubię i za każdym razem doceniam ten wątek, nawet jeśli książka mnie rozczaruje. Tym razem trafiamy do na...

Recenzja książki W świetle nocy
Nocne łowy
Nocne łowy

Jednotomówki. Czytacie? Lubicie? Ja zazwyczaj bardzo lubię takie jednoczęściowe historie. Najczęściej odpowiadają nam jedną historię, na szybko poznajemy bohaterów i...

Recenzja książki Nocne łowy

Nowe recenzje

Zanim się pożegnamy
Cztery poruszające historie o pożegnaniu, strac...
@burgundowez...:

„Gdybyś mógł się cofnąć w czasie, z kim chciałabyś się spotkać?” „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchiego to cz...

Recenzja książki Zanim się pożegnamy
Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Jakob Steinhardt
@zuszka60:

Dominik Flisiak, doktor historii i badacz niezależny. Autor książek poświęconych społeczności żydowskiej na ziemiach po...

Recenzja książki Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Hate Me, My Dear
Artist #2. Hate me, my dear
@marta.boniecka:

Uważacie, że warto dawać drugą szansę ? Martyna Keller rozkochała mnie w swojej twórczości dylogią o parze kłamców....

Recenzja książki Hate Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl