Pierwsza osoba liczby pojedynczej recenzja

Murakami i Schumann

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Zaneta ·1 minuta
2020-12-01
Skomentuj
4 Polubienia
Japoński mistrz pióra powraca w osobistym zbiorze opowiadań. I… puszcza oko do czytelnika.

Gdy dom pogrąża się w ciszy, odkrywam historie Murakamiego i zagłębiam się w jego młodość, wspomnienia i fantazje. „Pierwsza osoba liczby pojedynczej” od wydawnictwa MUZA to ekscytująca podróż po młodości i dojrzałości.

Może nie jestem największą fanką Murakamiego, ale doceniam jego kunszt. Tym razem zanurzam się w nostalgiczną opowieść o czasie, wartościach i przemijaniu. Ale niesie ona w sobie także pewnego rodzaju ukojenie i spokój. Jest jak delikatna melodia, która kołysze nas do snu, przytula i mówi, że wszystko będzie dobrze. Życie toczy się tutaj swoim torem, a narrator podsuwa nam zarówno zawoalowane, jak i te wyrażone bardziej bezpośrednio nauki. Ale jest to nie tylko uczta literacka dla oczu, ale także dla uszu. Przygotujcie sobie płytę The Beatles i cudownego Schumanna. Przetestowałam czytanie w towarzystwie dźwięków, o jakich wspomina w książce i muszę przyznać, że jest to ciekawe doznanie.

To jedne z najważniejszych tematów, jakie narrator porusza, snując swoją opowieść. Spotykamy z nim kolejne dziewczyny. I te, które kochał, i te, które były jedynie epizodami. I chociaż nie miały wielkiego wpływu na bieg jego życia, to jednak pozostawiły pewien ślad, refleksję. Nasz narrator i autor opowieści przyznaję także, że w pewnych momentach niewiele tak naprawdę rozumiał. Wspomina pewną bardzo brzydką kobietę i dziewczynę z płytą The Beatles. Przytacza pewną niezwykłą rozmowę z bratem swojej dziewczyny i czytanie japońskiej literatury. O wszystkim mówi ze spokojem, jest pogodzony z życiem i wskazuje nam drogę. Tak właśnie ma być.

A tak naprawdę za oko, ucho i duszę. Narrator Murakamiego cały czas szczypie nas w ramię i zmusza do refleksji. Czasami robi to delikatnie, a innym razem stawia na naszej drodze starą małpę z piwem i sprawia, że nasz świat wywraca się do góry nogami. Mamy także sny pełne marzeń i aspekty irracjonalne. Ale to właśnie jest u niego piękne. Dałam się porwać i spędziłam z mistrzem przyjemny wieczór.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-26
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pierwsza osoba liczby pojedynczej
2 wydania
Pierwsza osoba liczby pojedynczej
Haruki Murakami
7.3/10

Nowy zbiór opowiadań Harukiego Murakamiego. Tajemnicza płyta Charliego Parkera, małpa mówiąca ludzkim głosem i liczne wspomnienia dawnych kochanek. W nowym zbiorze opowiadań Harukiego Murakami...

Komentarze
Pierwsza osoba liczby pojedynczej
2 wydania
Pierwsza osoba liczby pojedynczej
Haruki Murakami
7.3/10
Nowy zbiór opowiadań Harukiego Murakamiego. Tajemnicza płyta Charliego Parkera, małpa mówiąca ludzkim głosem i liczne wspomnienia dawnych kochanek. W nowym zbiorze opowiadań Harukiego Murakami...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie jestem miłośniczką opowiadań, ale lubię czytać książki Harukiego Murakamiego. Haruki Murakami jest znanym i uznanym pisarzem na świecie, co roku w czołówce wymienianych autorów do Nagrody Literac...

@jatymyoni @jatymyoni

Zbiór fascynujących opowiadań "Pierwsza osoba liczby pojedynczej" to zapis wspomnień z lat młodości, pierwszych zauroczeń, piękna muzyki i wierszy, Haruki Murakami, autora którego nikomu nie trzeba p...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Szepty ciemności
Przedwojenna Warszawa, prywatny detektyw, mrocz...
@Uleczka448:

Bezsprzecznie najmroczniejszą powieścią w dotychczasowej, tegorocznej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów jest książka An...

Recenzja książki Szepty ciemności
W pierścieniu ognia
Emocjonalny rollercoaster!
@Perlasbooks:

Książki sprawiają, że się uśmiechamy, śmiejemy. Sprawiają, że nasze życie, choć czasami bywa szare i ponure z nimi nabi...

Recenzja książki W pierścieniu ognia
Amok
Amok
@ladybird_czyta:

Nie mogę uwierzyć, że to koniec historii Larysy i Brunona! I choć mam świadomość, ze sami sobie zgotowali taki, a nie i...

Recenzja książki Amok
© 2007 - 2024 nakanapie.pl