Grzęzawisko recenzja

Na dnie pamięci

Autor: @gala26 ·5 minut
2023-09-10
5 komentarzy
31 Polubień
𝐶𝑧𝑎𝑠 𝑛𝑖𝑒 𝑙𝑒𝑐𝑧𝑦 𝑟𝑎𝑛. 𝑃𝑟𝑎𝑤𝑑𝑎 𝑘𝑛𝑒𝑏𝑙𝑢𝑗𝑒 𝑢𝑠𝑡𝑎 𝑓𝑎ł𝑠𝑧𝑦𝑤𝑦𝑚 𝑝𝑜𝑑𝑠𝑧𝑒𝑝𝑡𝑜𝑚, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑘𝑎𝑟𝑚𝑖ą 𝑛𝑎𝑠 𝑧ł𝑢𝑑𝑛ą 𝑛𝑎𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗ą.


Przemysław Żarski stworzył niesamowity kryminał, którym bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Wszystko mi się w nim podobało, fabuła, kreacja postaci i język. Odnalezienie kości na grzęzawisku przez przypadkowego obserwatora ptactwa jest preludium do wstrząsającej historii z przeszłości, która zmieniła życie wielu osób. To nie wątek kryminalny i prowadzone śledztwo są tu najważniejsze, a doskonała analiza mechanizmu wyparcia, który pozwala na chronienie się przed prawdą niczym w skorupie. 𝐺𝑟𝑧ę𝑧𝑎𝑤𝑖𝑠𝑘𝑜 to mroczna historia pełna tajemnic, niedopowiedzeń i zagadek. Kryminał ze świetnie skonstruowaną fabułą, w której autor naprzemiennie przeplata wątek współczesnego śledztwa, z historią z 1996 roku, gdy bez śladu zaginął nastoletni chłopiec.

Życie rodziców zaginionego chłopca zatrzymało się dwadzieścia trzy lata temu. 𝑊𝑠𝑘𝑎𝑧ó𝑤𝑘𝑖 𝑧𝑒𝑔𝑎𝑟𝑘𝑎 𝑢𝑡𝑘𝑛ęł𝑦 𝑤 𝑚𝑎𝑟𝑡𝑤𝑦𝑚 𝑝𝑢𝑛𝑘𝑐𝑖𝑒, ś𝑤𝑖𝑎𝑡, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦 𝑖𝑐ℎ 𝑜𝑡𝑎𝑐𝑧𝑎ł, 𝑜𝑑𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖ł 𝑤𝑟𝑎𝑧 𝑧 𝑛𝑖𝑚𝑖. Niepewność rodziny zaginionego jest gorsza od wiedzy. Udręką, która towarzyszy im od lat.

Los Szymona był tragiczny. Chłopak od dawna nosił się z zamiarem opuszczenia domu, w którym był terroryzowany przez brutalnego ojca, ufającemu jedynie dyscyplinie. Tyran swoje frustracje odbijał na żonie i synu, a stłamszona matka nie była w stanie ochronić swego dziecka przed despotycznym ojcem. Ten trzymał syna krótko, wymuszał na nim bezwzględne posłuszeństwo przy pomocy wojskowego pasa. Chciał syna wychować po swojemu, zrobić z niego prawdziwego mężczyznę, zdanie Szymona zupełnie go nie obchodziło. Szymon miał ochotę uciec, ale bał się, bo wiedział, że w razie niepowodzenia nie miałby do domu, po co wracać. Nie miał do kogo się zwrócić, bo swojego dobrego kumpla poświęcił na rzecz przypodobania się szkolnym troglodytom. Wkrótce okazuje się że śledcza Aleksandra Lazar ma sporo wspólnego z tamtą sprawą. Była jedną z nastolatek biorących udział w biwaku bez nadzoru rodziców, gdy doszło do zaginięcia Szymona. Co faktycznie wydarzyło się tamtej feralnej nocy na biwaku i co stało się z Szymonem Sulimą? Dlaczego wszyscy nastolatkowie przemilczeli pewien incydent z udziałem Szymona i Blachy? Walki z demonami nie da się wygrać. Jej nie dało się wygrać. Można ograniczyć straty. I znieczulić rany.

Grzęzawisko trzeba czytać w skupieniu i z uwagą, gdyż każda z występujących tu postaci i każdy wątek mają ogromne znaczenie dla fabuły. Zazębiają się ze sobą i tworzą stopniowo spójny obraz. Bardzo podobał mi się język, jakim ta książka jest napisana. Grzęzawisko to doskonale skonstruowany kryminał, w którym przeszłość miesza się z teraźniejszością. Autor zręcznie balansuje pomiędzy dwoma płaszczyznami czasowymi, stopniowo odsłaniając kolejne elementy układanki, wyjmuje z pudelka puzzle z przeszłości i zgrabnie łączy z tymi z teraźniejszości, tworząc obraz, z którego powoli wyłania się prawda. Doskonale wykreowani bohaterowie, którzy wszyscy bez wyjątku ukrywają swoje prawdziwe oblicza, noszą maski. Każdy z nas ma dwa oblicza: to, w którym wychodzimy do ludzi, przylegające ciasno niczym frak, i drugie, które staramy się przed światem ukryć. Przemysław Żarski skupia się na losach ludzi, którzy musieli szybko dorosnąć, bo stracili matkę, bo muszą opiekować się niedołężnym ojcem. Nie mają czasu, by zastanawiać się, czy zasługują na lepsze życie. Gdy pojawi się ktoś, kto okaże im zainteresowanie, wchodzą w związki z nimi bezrefleksyjnie i ponoszą potem konsekwencje niewłaściwych decyzji. Lęk przed odrzuceniem i samodzielnością jest silniejszy od duszenia się w związku i chęci uwolnienia się z niego. Najbardziej w takiej sytuacji cierpią dzieci, które nie rozumieją, co się dzieje. Będąc dzieckiem, trudno wniknąć w świat dorosłych i nie są w stanie zrozumieć zaburzonych relacji rodziców.

Robi wrażenie znakomicie utkana intryga, a na szczególną uwagę zasługuje świetnie opisany wątek z wyparciem wspomnień. Ludzie mogą wypierać pewne wspomnienia, a także tworzyć fałszywe. One często zmieniają się na przestrzeni lat, dojrzewają wraz z nami, bywają odbiciem naszych potrzeb i usprawiedliwieniem życiowych porażek.

Lazar zależy na szybkim zamknięciu sprawy raz na zawsze. Wymazać trudną przeszłość, nim ktoś ją z nią powiąże. Aleksandra Nie wiedziała, czy odkrycie kości sprawi, że poczuje ulgę, czy przeciwnie zakopie się w przyszłości i zacznie szukać odpowiedzi na własną rękę. Po omacku. Wmówiła sobie, że zatrudniła się w policji, by poznać prawdę, o tym, co się wtedy przed laty stało się na tej przeklętej polanie, gdy była nastolatką. Chce uciec przed samą sobą, lecz nie jest to łatwe, bo wszystko jej się sypie. Nic nie idzie po jej myśli. Nie układa jej się życie osobiste, w pracy uzależniona jest od szefa, który ma swoje nieugięte zasady, dodatkowo jeszcze powrócił koszmar, który odcisnął piętno na jej młodości. Tkwi w zawieszeniu pomiędzy dwoma mężczyznami i nie potrafi zdecydować, z którym chce być. Męża nie może zostawić, bo straciłaby także córkę, z relacji z kochankiem nie może zrezygnować, gdyż zgodziłaby się na życie, które przeciekałoby jej między palcami. Życie nie było sztuka wyboru, tylko zgniłym kompromisem. […] Za późno staramy się wygrać z upływającym czasem, naiwnie wierząc, że nie ściśnie nas za gardło i nie ściągnie nas na dno. Znalezione w lesie szczątki uruchomiły w jej głowie lawinę pytań, odezwały się wyrzuty sumienia. To wciąż […] w niej […] siedzi, uwiera gdzieś pod skórą. Chce zrobić wszystko by dotrzeć do prawdy. Wtedy góra zdecydowała o przerwaniu akcji, całą sprawę zamieciono pod dywan. Tylko matka przez te wszystkie lata czekała i łudziła się, że syn żyje i wróci.

Grzęzawisko jest perfekcyjnym kryminałem, napisanym wspaniałym językiem, na bardzo wysokim poziomie, który czyta się go z ogromną przyjemnością, jednym tchem. Bardzo podobała mi się dbałość autora o każdy detal, o każdy szczegół. Wrażenie robią retrospekcje i świetnie napisane wątki poboczne, które doskonale uzupełniają całość. Na uwagę zasługuje kreacja postaci, zarówno pierwszo, jak i drugoplanowych. Grzęzawisko to znakomity koktajl gatunkowy, w którym wszystko współgra idealnie, jak w szwajcarskim zegarku. Wciągająca warstwa obyczajowa, świetny wątek kryminalny i doskonale portrety psychologiczne bohaterów, to powieść pełna niedomówień, tajemnic i ludzkich tragedii. Kryminał z klasą, napisany z ogromnym wyczuciem i smakiem. Przemysław Żarski po mistrzowsku przedstawił małomiasteczkowy klimat i relacje społeczne między mieszkańcami. Prowadza czytelnika po zakamarkach ludzkiej psychiki, krążąc wokół najważniejszych wydarzeń, cofając się do przeszłości, aby ukazać ich szersze tło.

Zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło. Teoretycznie śledztwo zostało zamknięte i wszystko się wyjaśniło, ale zostało jedno małe niedomówienie. Czyżby autor celowo pozostawił uchylone drzwi, bo zamierza kontynuować tę historię?



Na koniec mała dygresja. W powieści znajdziecie kryptoreklamę książki kolegi i nie jest to nic nowego, bo w powieści innego autora już się z czymś podobnym spotkałam.

Podobno człowiek uczy się na błędach. To nieprawda Czas wygładza ich krawędzie, sprawia, że nie wrzynają się w skórę i nie ranią jak dawniej. Ale wciąż uwierają boleśnie.

_________________

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl




Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-08
× 31 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Grzęzawisko
Grzęzawisko
Przemysław Żarski
8.2/10

W odnalezionych na grzęzawisku kościach kryje się historia zadawnionych krzywd i przerwanego przedwcześnie życia. Podkomisarz Aleksandra Lazar rozpoczyna śledztwo. Jego korzenie sięgają głęboko w prz...

Komentarze
@kuklinska.joanna
@kuklinska.joanna · 8 miesięcy temu
Kapitalna recenzja Halinko👏👍🔥
× 3
@gala26
@gala26 · 8 miesięcy temu
Dziękuję Ci Asieńko serdecznie za te miłe słowa.
× 2
@Asamitt
@Asamitt · 8 miesięcy temu
Mnie z Żarskim zaiskrzyło przy trylogii, więc chętnie wznowię ten romans w strefie kryminalnej;)
× 2
@gala26
@gala26 · 8 miesięcy temu
Chętnie nadrobiłabym poprzednie książki autora, ale z braku czasu, raczej nie dam rady 🙂
× 2
@Asamitt
@Asamitt · 8 miesięcy temu
Czas to problem. Zachodzi dylemat: iść do pracy czy zaszyć się w szafie z książką:D
A tak serio, to pewnie i tak w końcu skusze się przy okazji wizyty w bibliotece.
× 2
@karolak.iwona1
@karolak.iwona1 · 8 miesięcy temu
Wspaniała recenzja! Brawo! Jestem pod ogromnym wrażeniem recenzji tej książki. <3
× 1
@gala26
@gala26 · 8 miesięcy temu
Dziękuję za te przemiłe słowa, ❤️😍
× 1
@Czytajka93
@Czytajka93 · 8 miesięcy temu
Niesamowita recenzja tego thrillera Halinko ♥️
× 1
@gala26
@gala26 · 8 miesięcy temu
Dziękuję Saro z całego serca 🤩💞
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 6 miesięcy temu
Wow jestem zachwycona 🤗
× 1
@gala26
@gala26 · 6 miesięcy temu
Dziękuję Żanetko z całego serca 🤩👌
× 1
Grzęzawisko
Grzęzawisko
Przemysław Żarski
8.2/10
W odnalezionych na grzęzawisku kościach kryje się historia zadawnionych krzywd i przerwanego przedwcześnie życia. Podkomisarz Aleksandra Lazar rozpoczyna śledztwo. Jego korzenie sięgają głęboko w prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Grzęzawisko" Przemysława Żarskiego towarzyszyło mi okresie świątecznym, gdzie czasu na czytanie (wbrew pozorom) było niewiele. Jednak każdą wolną chwilę poświęciłam naprzemiennie- rodzinie i właśnie...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

"Grzęzawisko" jest moją pierwszą książką autorstwa Przemysława Żarskiego i, bez słodzenia, muszę przyznać, że oprócz tego, ż książka została wydana przez Czwartą Stronę Kryminału, czyli jedno z moich...

@chomiczek71 @chomiczek71

Pozostałe recenzje @gala26

Dębowe uroczysko
𝗪 𝗽𝗼𝘀𝘇𝘂𝗸𝗶𝘄𝗮𝗻𝗶𝘂 ś𝘄𝗶𝗮𝘁ł𝗮

Joanna Tekieli to kolejna autorka, której twórczość jest znana i lubiana, a ja niestety nie czytałam jeszcze żadnej z jej książek. Joanna Tekieli przeważnie pisze powieś...

Recenzja książki Dębowe uroczysko
Szept
Ś𝘄𝗶𝗮𝘁ł𝗼 𝘁𝗼 ż𝘆𝗰𝗶𝗲. 𝗖𝗶𝗲𝗺𝗻𝗼ść 𝘁𝗼 ś𝗺𝗶𝗲𝗿ć.

Ż𝑎𝑟 autorstwa Weroniki Mathii głęboko zapisał się w mojej pamięci. Była to uczta literacka na bardzo wysokim poziomie. Powieść dostarczyła mi doskonałej rozrywki, a opró...

Recenzja książki Szept

Nowe recenzje

Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Byliśmy potęgą... w matematyce
@Meszuge:

Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać,...

Recenzja książki Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Influenza. Mroczny świat influencerów
Nowi bohaterowie masowej wyobraźni
@almos:

Sięgnąłem po książkę Wątora, bo traktuje o kompletnie mi nieznanym świecie influencerów, prawdziwych idoli młodego poko...

Recenzja książki Influenza. Mroczny świat influencerów
Pani Drozdowa
Ptasia rodzina
@aga.kusi_po...:

Życie to chwila, którą można przegapić - pomyślałam po skończeniu czytania. Życie jest piękne, acz zaskakujące. Życie t...

Recenzja książki Pani Drozdowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl