Apartament w hotelu Wojna. Reportaż z Donbasu recenzja

W czasach medialnych manipulacji, fake newsów i clickbaitowych nagłówków, ta książka pokrzepia i daje nadzieję, że są jeszcze ludzie, którzy dokładają wszelkich starań, by dotrzeć do prawdy i przedstawić problem z różnych punktów widzenia. Bez oceniania i pisania pod tezę.

Tomáš Forró zabiera czytelnika w podróż po strefie wojny, która od kilku lat rozgrywa się na naszych oczach. Wraz z autorem i jego rozmówcami mamy okazję zajrzeć do zniszczonych schronów, opustoszałych kompleksów mieszkalnych, wyludnionych kawiarni i do frontowej osady. To podróż niebezpieczna, zaskakująca, zmuszająca do nawiązywania różnorodnych znajomości i podejmowania ryzykownych decyzji, która ostatecznie okazuje się interesująca i pouczająca.

,,Apartament w hotelu wojna" to przede wszystkim opowieść o ludziach - z różnych sfer, o różnych przekonaniach politycznych, twardo broniących swych racji lub niemo akceptujący zastany porządek. Forró dostanie pokazuje, że w wojnie nigdy nie ma sprawiedliwości, że żaden konflikt, czy to ten w Donbasie sprzed kilku lat, czy też w Gruzji w latach 90., nie jest czarno-biały. Wojna to przemoc, śmierć i tragedia niezliczonej liczby istniej - niezależnie od strony, po której stoimy i jakie ideały wyznajemy.

Przedstawiona w reportażu historia, to nie tylko opis działań zbrojnych, umów politycznych i walki ,,dobra ze złem'". To ukazanie tragicznej sytuacji ludzi, którzy zostali wplątani we wojnę, którzy mamieni byli obietnicami wschodu i zachodu a ostatecznie pozostali z niczym. To relacje ludzi, którzy zmuszeni są żyć niemal na skraju ubóstwa, bez praw i w ciągłym strachu, przepędzanych i wszędzie traktowanych jako obywatele drugiej kategorii. Którzy chcieliby po prostu normalnie żyć.

Na głębszej płaszczyźnie to książka o nas wszystkich - o naszych prywatnych wojnach, patrzeniu na świat przez pryzmat otoczenia i serwowanej zarówno z lewa jak i prawa medialnej manipulacji.

Jest to jeden z najlepszych reportaży o wojnie, jaki miałam okazję przeczytać. Mam nadzieję, że kolejne książki autora również pojawią się w polskim tłumaczeniu.