Korowód królów recenzja

Thor w końcu spełnił swoje marzenia i teraz należy już do Legionu, gdzie będzie szkolił się do elitarnej armii królewskiej nazywanej Srebrnymi. Jednak zanim to nastąpi chłopaka czeka jeszcze długa droga pełna wyzwań i niebezpieczeństw. Królestwo Kręgu stoi na progu wojny i to tylko kwestia czasu, kiedy poleje się pierwsza krew. Tymczasem król MacGill zostaje zamordowany. Nikt nie jest w stanie odkryć tożsamości mordercy, jednak wszyscy zdają sobie sprawę, że nic nie będzie już takie jak przedtem. Nastały mroczne i niebezpieczne czasy i nikt nie może czuć się bezpieczny. Ród McCloudów szykuje się do przejęcia władzy nad całym Królestwem, a w dodatku chodzą pogłoski, że zamierzają sprzymierzyć się z wyjątkowo niebezpiecznymi jak i zarazem bezwzględnymi barbarzyńcami …

"Różnisz się od innych. Jesteś wyjątkowy. Dopóki nie zrozumiesz, kim jesteś, nasze królestwo nie zazna spokoju."

Na całym dworze panuje ogromne poruszenie z powodu śmierci króla. Oskarżenia padają na lewo i prawo, tymczasem morderca jest wciąż na wolności. Nadal nieuchwytny i zupełnie bezkarny. Kto dopuścił się tak przerażającej zbrodni? Jaki miał w tym swój cel? W dodatku jak najszybciej trzeba wybrać następcę tronu, który będzie w stanie poprowadzić swój lud oraz zapewnić mu bezpieczeństwo. Kto zostanie nowym królem? Rozpoczyna się niezwykle niebezpieczna gra, w której tylko jedna osoba wyjdzie jako zwycięzca. Prawie każdy na dworze aż kipi ambicją oraz niebywałą zazdrością. Wielu posunie się do niemożliwego, aby tylko władza przypadła właśnie jemu.

"Wszyscy wydają się wieczni, a są ulotni jak chwila. Nic na tym świecie, ani ty, ani ja, nie powstrzyma tego biegu. To tylko parada marionetek, za których sznurki pociąga przeznaczenie. Korowód królów."

Thor przygotowuje się do Rytuału Stu Dni, podczas których musi udowodnić, że zasługuje na miejsce w królewskiej armii. Przed nim niezwykle męcząca i ryzykowna wyprawa, która wyeliminuje najsłabszych wojowników. Trzeba wykazać się niezwykłymi zdolnościami przetrwania jak i hartu ducha, aby ujść cało z tej podróży. Celem ich wędrówki jest tajemnicza Wyspa Mgieł, która znajduje się poza obszarem bezpiecznego Kręgu. Krąży o niej wiele legend, w tym jedna głosi, że jest strzeżona przez smoka. Czy chłopakowi wystarczy odwagi, aby podjąć się tego zadania? Tymczasem jego miłość do Gwendolyn stale rośnie i każdego dnia stają się sobie coraz bliżsi. Czy łączące ich uczucie przetrwa w tak trudnych i niebezpiecznych czasach? Czy Królestwo zazna jeszcze kiedyś spokoju?

Byłam bardzo ciekawa kontynuacji serii Krąg Czarnoksiężnika. Pierwszy tom bardzo mi się podobał, dlatego zastanawiałam się, czy druga część również mnie zachwyci. Okazuje się, że moje oczekiwania zostały całkowicie spełnione, co niezwykle mnie ucieszyło. Obserwujemy niezwykłą przemianę Thora, który z nieśmiałego chłopca przeradza się już w odważnego młodego mężczyznę, który nie boi się przeciwstawić, czy zawalczyć o swoje prawa. Miałam wrażenie, że prawie każda postać w tej części stała mi się jeszcze bliższa, dlatego tym trudniej było mi się z nimi tak szybko rozstać. Kiedy przeczytałam ostatnią stronę, czułam prawdziwy żal, że to już koniec przygód głównego bohatera.

Jedynym minusem tej książki jest to, że jest tak krótka. Liczyłam że drugi tom będzie bardziej obszerny od pierwszej części, a okazało się, że jest znacznie krótszy. Szkoda, bo naprawdę bardzo chętnie zanurzyłabym się na dłużej w tym niezwykle ciekawie wykreowanym świecie. Jednak liczę na to, że nie będziemy musieli czekać długo na następną część. Nie muszę chyba dodawać, że już samo słowo SMOK w tytule trzeciej części niezwykle mnie intryguje, ponieważ uwielbiam te stworzenia i mam nadzieję, że nie zabraknie ich w następnej książce. Jeśli jeszcze nie czytaliście żadnej książki z tej serii, to naprawdę gorąco polecam ją tym, którzy uwielbiają dworskie intrygi oraz niezapomnianą dawkę wrażeń. Ja na pewno niecierpliwie będę wypatrywać następnej części :))