Najsłabsze ogniwo recenzja

"Najsłabsze ogniwo" to powieść o obietnicach, które składamy w dobrej wierze oraz o konsekwencjach takich obietnic.

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2022-03-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Ilekroć Piotr Warot wracał myślą do tych zdarzeń, miał do siebie żal, że nie odczytał właściwie ostrzeżenia. Prostego znaku, cichego sygnału, tej krótkiej złowrogiej melodii ukrytej w poszumie wiatru błądzącego w koronie rosnącej przed domem wierzby. Że nie dostrzegł go w zachodzącym słońcu, które rozsiewało pomarańczową poświatę i kładło długie cienie. Czarne i smukłe, niczym fragmenty otchłani" – tak rozpoczyna się książka pana Roberta o znamiennym tytule "Najsłabsze ogniwo".

Spotykamy tutaj Piotra Warota, pisarza, który wiedzie spokojne życie w pod toruńskiej wsi. Pod koniec wakacji 2019 roku doświadcza ciężkich chwil, gdy w tajemniczych okolicznościach znika jego młodszy brat Aleks wraz ze swoją dziewczyną Alicją – Piotr nie ma wątpliwości, że wydarzyło się coś złego. Żeby tego było mało, w krótkim odstępie czasu, znika również syn sąsiadów, a Piotr jest ostatnią osobą, która go widziała. Czy to możliwe, że coś łączy obie te sprawy? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie musicie sięgnąć po tę książkę i popaść czytelniczy amok...

Tak - czytelniczy amok, gdyż Pan #robertmałecki po raz kolejny zgotował nam mistrzowską "czytelniczą ucztę". Aż jestem na siebie zły, że ta książka tyle czasu leżała u mnie na półce i czekała...

Lubię "wejść w buty" bohatera książki, którą czytam – żyć jego życiem, przemierzać jego ścieżkami, doświadczać jego radości i smutków. I tak było również tym razem. "Stałem się" Piotrem Warotem – wplątałem się w tę pajęczynę kłamstw, z której nie mogłem się wyplątać. Próbowałem zrozumieć, jaka toczy się wokół mnie gra i o co w niej chodzi. Spacerowałem leśnymi ścieżkami w poszukiwaniu śladów zaginionych osób. Przemierzałem ulice Torunia, by upewnić się, że nic nie przegapiłem. Poczułem ból spowodowany nożem, który był wbijanym w mój bok , posmakowałem krwi w moich ustach.

#najsłabszeogniwo to powieść o obietnicach, które składamy w dobrej wierze oraz o konsekwencjach takich obietnic; to historia o zaufaniu; to wreszcie opowieść o kłamstwie – "w każdym łańcuchu kłamstw znajduje się najsłabsze ogniwo ... i ono w końcu pęknie".

Zdecydowanie należy przeczytać!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Najsłabsze ogniwo
Najsłabsze ogniwo
Robert Małecki
7.7/10

Zło czai się w każdym z nas. Dlatego wszyscy jesteśmy podejrzani. Spokojna podtoruńska wieś i kapryśne lato 2019 roku. Znany pisarz powieści obyczajowych, Piotr Warot, przeżywa najpotworniejsze waka...

Komentarze
Najsłabsze ogniwo
Najsłabsze ogniwo
Robert Małecki
7.7/10
Zło czai się w każdym z nas. Dlatego wszyscy jesteśmy podejrzani. Spokojna podtoruńska wieś i kapryśne lato 2019 roku. Znany pisarz powieści obyczajowych, Piotr Warot, przeżywa najpotworniejsze waka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak duże znaczenie ma dla Ciebie rodzina? Ufasz jej członkom bezwarunkowo? Czy dopuszczasz myśl, że mogliby skrywać przed Tobą jakieś mroczne tajemnice? Piotr Warot, choć ma na swoim życiowym koncie...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Obu panów Małeckich Jakuba i Roberta ogromnie cenię i choć ich twórczość jest z dwóch różnych biegunów to zarówno jeden i drugi potrafi zatrzymać czytelnika w biegu, zmusić do refleksji i dostarczyć ...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka