Narzeczona recenzja

Narzeczona

Autor: @cafeetlivre ·2 minuty
2024-01-22
Skomentuj
1 Polubienie
Wszyscy znamy syndrom drugiego tomu, ale czy ktoś z was spotkał się z "syndromem drugiej serii"? Nie? Nie dziwię się, bo dopiero co wymyśliłam to określenie i nigdy wcześniej go nie spotkałam. Definicja bardzo podobna do tej związanej z kolejną częścią historii - jest po prostu gorsza niż poprzednia. Zauważyłam, że podobna zależność często tyczy się kolejnych serii tego samego autora. Niestety ten właśnie syndrom dotknął mnie przy sięgnięciu po "Narzeczoną" Kiery Cass.
Główną bohaterką książki jest Hollis Brite - przyszła królowa Koroanii, wybranka króla Jamesona. Dziewczyna całe życie wychowywała się w zamku, więc jej życie nie uległo by zbytniej zmianie. Nie spodziewała się jednak, że to właśnie ona zwróci uwagę króla i zawładnie jego sercem. Wydawałoby się, że jest to sytuacja idealna. Hollis nie musi opuszczać miejsca, w którym spędziła niemal całe życie, a w dodatku poślubi władcę. Dziewczyna jednak z biegiem czasu coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że korona nie jest tym czego pragnie, a tym bardziej jeżeli nie jest ona w stanie pokochać swojego przyszłego małżonka.
Z ręką na sercu będę chyba przez całe życie wychwalać "Rywalki". Jest to seria, od której zaczęłam w ogóle przygodę z czytaniem i mam przez to do niej ogromny sentyment. Poza tym uważam, że mimo swojej prostoty i tak naprawdę banalności jest ona świetną rozrywką. Miałam podobne oczekiwania do "Narzeczonej". Klimat był praktycznie identyczny. Wszystko rozgrywa się w pałacu, a ja, mimo, że ostatnio "Rywalki" czytałam lata temu, w pełni skojarzyłam podobny styl pisania. To mogły być książki-bliźniaczki, ale niestety nie były. W "Narzeczonej" niektóre sceny były nudne jak flaki z olejem, a sama bohaterka momentami strasznie mnie denerwowała, w szczególności na samym początku historii, kiedy miałam wrażenie, że jest strasznie oschła i wyniosła. Kluczowa akcja mogłaby się zmieścić tak naprawdę na jakiś 200 stronach. Jest tu strasznie dużo zbędnych opisów i ja naprawdę rozumiem, że są one po to aby utrzymać tę królewską atmosferę, ale już przewracałam oczami czytając po raz kolejny, że Hollis ubrała coś w kolorze koroańskiej czerwieni.
Liczyłam, że to będzie kolejna comfort seria. Nie musiała być absolutnie jakkolwiek wartościowa czy wybitnie mądra. Starczyłaby mi zwyczajna dobra zabawa przy jej czytaniu, ale niestety nawet o to było ciut ciężko. Zawiodłam takim obrotem spraw, niemniej jednak dalej była to całkiem w porządku historia z tym fajnym "rywalkowym" klimatem. Szkoda tylko, że po prostu nudnawa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-22
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Narzeczona
2 wydania
Narzeczona
Kiera Cass
6.4/10
Cykl: The Betrothed, tom 1

Przyszła królowa. Przystojny młody król. Para idealna… Ale czy na pewno?Kiedy król Jameson wybiera jako obiekt swoich uczuć lady Hollis Brite, Hollis jest zaskoczona – i zachwycona. Dorastała na zamku...

Komentarze
Narzeczona
2 wydania
Narzeczona
Kiera Cass
6.4/10
Cykl: The Betrothed, tom 1
Przyszła królowa. Przystojny młody król. Para idealna… Ale czy na pewno?Kiedy król Jameson wybiera jako obiekt swoich uczuć lady Hollis Brite, Hollis jest zaskoczona – i zachwycona. Dorastała na zamku...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pokochałam Kierę Cass za „Rywalki”. Przyszedł czas i na „Narzeczoną”. Autorka postawiła sobię poprzeczkę wysoko i niestety się zawiodłam. Kiedy król Jameson wybiera jako obiekt swoich uczuć lady Hol...

@skazani_na_czytanie @skazani_na_czytanie

W dzieciństwie marzyłam by zostać księżniczką, mieszkać w zamku i nosić przepiękne suknie ozdobione bogatą biżuterią. Zapewne i wiele z was miała podobne fantazje, po których nie został nawet ślad. M...

@Izzi.79 @Izzi.79

Pozostałe recenzje @cafeetlivre

Nie tak miało być
Nie tak miało być

Posiadacie jakieś comfort movies? To takie filmy, do których często wracacie, z różnych powodów i zawsze zostawiają was z pozytywnymi emocjami. Jednym z moich jest "Dziś...

Recenzja książki Nie tak miało być
Szach-mat
Szach-mat

Jako dziecko byłam zafascynowana szachami. Poznałam je przez jednego członka rodziny i niesamowicie wciągnęłam się w tę grę. Nie na długo - mimo ogromnego zainteresowani...

Recenzja książki Szach-mat

Nowe recenzje

Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
Wojna
"Wojna"
@agnieszkamts:

"Stra­ta to rana, która nigdy się nie goi. Prze­nig­dy. Strup­ki od­pa­da­ją izcza­sem za­po­mi­na się oura­zie, ale po...

Recenzja książki Wojna
Jesień w kolorze syropu klonowego
"Jesień w kolorze syropu klonowego"
@agnieszkamts:

"— Słuchaj... Tak, wiem, że większość z nas egzystuje sobie w wygodnej banieczce. Ale życie nie jest słodkie jak syrop ...

Recenzja książki Jesień w kolorze syropu klonowego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl