Nic tu po was recenzja

Nic tu po was

Autor: @toptangram ·1 minuta
2021-09-14
Skomentuj
4 Polubienia
Kevin Wilson "Nic tu po was",

Passa dobrych książek, które mam przyjemność czytać, trwa. Pod tą z pozoru dziwną, chociaż opowiedzianą w dosyć lekki sposób, historią, kryje się jednak ważne przesłanie, myślę że nawet więcej niż jedno, bo "Nic tu po was" każdy ma szansę odebrać na swój osobisty sposób. To jak wiele ważnych tematów ukrywa pomiędzy wierszami w połączeniu z wydawałoby się absurdalną przypadłością bliźniąt, jednych z bohaterów powieści, czyni ją powieścią oryginalną, interesującą, a jednocześnie zapewniającą rozrywkę.

Dwie przyjaciółki z lat szkolnych, różniące się pochodzeniem, pozycją społeczną rodziców i majętnością, kiedyś uczennice jednej elitarnej szkoły. W wyniku pewnego wydarzenia, w które zamieszana została Madison (ta bogatsza), Lilian zmuszona zostaje do opuszczenia szkoły. Po latach ich drogi zejdą się jednak po raz kolejny, ponieważ Lilian zostanie opiekunką bliźniąt, pasierbów Madison. Praca byłaby jak każda inna, gdyby nie dziwną przypadłość dziesięciolatków. Dzieci bowiem w momencie stresu, zdenerwowania lub innych nagłych emocji, zaczynają się palić jak pochodnia, to jednak nie szkodzi ich ciałom. Zaszkodzić może jednak rodzicom. Ich ojciec ma szansę zostać sekretarzem stanu. A dziwna przypadłość jego dzieci raczej mu w tym nie pomoże.

Nawet jeśli nie znajdujemy w powieści bardziej pogłębionych rysów charakterologicznych występujących postaci, możemy się domyślić motywów, które kierują ich postępowaniem czy sposobem myślenia. Te powodują natomiast, że powieść, wydawałoby się surrealistyczna i zabawna, pod przykrywką absurdu pokazuje jak różny wymiar mogą mieć rodzinne dramaty i to, że samo pojęcie rodziny jest bardzo względne, a władza i pieniądze nie są remedium na wszelkie dolegliwości.

W "Nic tu po was" nie zabraknie zaskoczeń i zwrotów akcji. Można cieszyć się tym co się ma albo chcieć więcej. Można zaakceptować inność albo ją odrzucić. Można w końcu stracić rodzinę bądź ją zyskać. A wszystko przy udziale wspaniałych, choć osobliwych bliźniąt.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nic tu po was
Nic tu po was
Kevin Wilson
7.6/10

Wydawało się, że Lillian i Madison do siebie nie pasują: pierwsza – utalentowana, ale biedna jak mysz kościelna; druga – piękna i bogata. A jednak w elitarnym liceum z internatem były nierozłącznym...

Komentarze
Nic tu po was
Nic tu po was
Kevin Wilson
7.6/10
Wydawało się, że Lillian i Madison do siebie nie pasują: pierwsza – utalentowana, ale biedna jak mysz kościelna; druga – piękna i bogata. A jednak w elitarnym liceum z internatem były nierozłącznym...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Nic tu po was" Kevin Wilson Opis fabuły: Lillian i Madison są zupełnymi przeciwieństwami. Pierwsza - pochodząca z biednej dzielnicy, wychowanka samotnej matki, bardzo inteligentna dziewczyna, dos...

@otwarte_ksiegi @otwarte_ksiegi

„Nic tu po was” Kevina Wilsona zapowiadała się na lekką lekturę obyczajową z nutką surrealizmu. Tymczasem okazała się niezwykle bogatą opowieścią, która pod przykrywką rozrywki dostarcza inspiracji d...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @toptangram

Jedziemy z matką na północ
Jedziemy z matką na północ

Karin Smirnoff "Jedziemy z matką na północ", przełożyła Agata Teperek, W "Jedziemy z matką na północ", drugiej części sagi rodziny kippów nadal nad wszystkimi bohateram...

Recenzja książki Jedziemy z matką na północ
Pojechałam do brata na południe
Pojechałam do brata na południe

Karin Smirnoff "Pojechałam do brata na południe", przełożyła Agata Teperek, Sięgając po pierwszy tom sagi rodziny Kippów bądź też kippów, bo do interpunkcji i wielkich ...

Recenzja książki Pojechałam do brata na południe

Nowe recenzje

Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl