Beach read. Wakacyjny romans recenzja

(Nie aż tak) wakacyjny romans

Autor: @very.little.book.nerd ·1 minuta
2021-07-03
Skomentuj
1 Polubienie
Dziś kilka słów o "Beach Read", książce, która reklamowana jest jako bardzo wakacyjna. To mnie trochę zmyliło, bo czytając, nie czułam za bardzo żadnych wakacyjnych wibracji. Ale to chyba między innymi przez to, że "Beach Read" jest nie tylko uroczym, wakacyjnym romansem, tylko historią, która kryje w sobie coś więcej, skłania do przemyśleń i posiada bardziej rozbudowaną fabułę, niż początkowo myślałam.

Tym, co z pewnością zasługuje na pochwałę, jest świetnie rozwijająca się relacja między bohaterami. „Beach Read” to kolejna książka z motywem hate-love, ale rozpisanym sensownie, wiarygodnie i ciekawie. Uczucie nie pojawia się z minuty na minutę, tylko wykształca się powoli. Doceniam to, bo w bardzo wielu książkach przejście z „nie mogę na niego patrzeć” do „na jego widok uginają mi się kolana” zajmuje jeden rozdział i - nie ukrywajmy - nie jest ani trochę rzeczywiste…

Autorka zaskoczyła mnie również tym, jak wiele ciekawych i ważnych wątków zawarła w książce. Poruszyła tematy, które rzadko spotyka się w literaturze (nie, nie wymienię jakie – sprawdźcie sami), a które w życiu wcale nie są tak niespotykane. Tak jak wspomniałam, nastawiałam się na lekki romans, a dostałam historię, z której mogłam wyciągnąć mnóstwo wniosków i lekcji. I jestem z tego zadowolona!

Jako książkowy świrek byłam też zachwycona tym, ile książkowych wątków pojawiło się w "Beach Read"! Autorka fajnie pokazała, że bycie pisarzem to nie tylko siedzenie w fotelu w otoczeniu książek i radosne klepanie w klawiaturę. Nie, pisanie nie jest wcale aż takie cudowne, szczególnie, gdy terminy gonią, a ty zmagasz się z niemocą twórczą!

Czy polecam "Beach Read"? Jak najbardziej! Ale nie nastawiajcie się na lekki i przyjemny romans wakacyjny - to wciągająca, urocza, często wesoła, ale czasami też melancholijna i skłaniająca do przemyśleń powieść. Po części myślę, że nazywanie jej "wakacyjnym romansem" jest nieco krzywdzące (mimo tego, że wydawnictwo umieściło takie hasło na okładce). Także jeśli kogoś zniechęcają książki, których fabuła opiera się tylko na romansowaniu, to bez obaw. "Beach Read" kryje w sobie dużo, dużo więcej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-26
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Beach read. Wakacyjny romans
2 wydania
Beach read. Wakacyjny romans
Emily Henry
7.2/10

Międzynarodowy bestseller, który rozpali cię w te wakacje! Zabawna historia miłosna pośród skwierczącego upałem lata. January Andrews to popularna autorka romansów, która ma w sercu i na koncie je...

Komentarze
Beach read. Wakacyjny romans
2 wydania
Beach read. Wakacyjny romans
Emily Henry
7.2/10
Międzynarodowy bestseller, który rozpali cię w te wakacje! Zabawna historia miłosna pośród skwierczącego upałem lata. January Andrews to popularna autorka romansów, która ma w sercu i na koncie je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Beach Read" Emily Henry to lekka, łatwa i przyjemna powieść, o której sama autorka mówi, że dla czytelników to historia pisarki i pisarza, którzy zamieniają się rolami i każde z nich pisze książkę w...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

Najlepszy sposób na zastój czytelniczy? Przyjemne, lekkie romanse. Pomimo tego, że w wakacje mam sporo czasu na czytanie i mogłabym pogrążyć się w poważnej lekturze, nic nie "wchodzi" lepiej niż roma...

@bookoralina @bookoralina

Pozostałe recenzje @very.little.book...

Katia. Cmentarne love story
Cmentarne love story

Mam ogromną słabość do książek Anety Jadowskiej. Kocham Dorę Wilk, Koźlaczki od pierwszych stron podbiły moje serducho, a czytając o przygodach Witkacego bawiłam się wyś...

Recenzja książki Katia. Cmentarne love story
Memory Almost Gone
MAG - pełne zagadek romantasy <3

"Memory Almost Gone" to książka, która zaskakuje na każdym kroku. Chcialabym Wam dokładnie opowiedzieć, co jest w niej takiego niesamowitego i nietypowego, ale zaspojler...

Recenzja książki Memory Almost Gone

Nowe recenzje

Żerowisko
Żerowisko
@ksiazkimtre...:

Jaki gatunek literacki jest Waszym ulubionym? Bardzo lubię powieści z historią w tle, literaturę faktu i thrillery, al...

Recenzja książki Żerowisko
Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl