Patryk mimo swojego młodego wieku przeszedł w życiu już bardzo dużo. Jego niepełnosprawność, problemy z poruszaniem są powodem wyśmiewania i odsuwania go na bok. Nieakceptowany przez rówieśników, wyśmiewany, wytykany palcami i to nie tylko będąc w szkole, ale również w domu, miejscu, gdzie powinien czuć miłość i akceptację. Choć jego brat zalicza dziewczyny i daleko mu do grzecznego i przykładnego, to właśnie on jest akceptowany przez matkę, to nim się chwali, to on jest dla niej ważny. Jednak Patryk się nie poddaje, stara się iść do przodu, a także ma swoją pasję – konie.
Szkołę zmieniał już wielokrotnie i nie spodziewał się, że tym razem będzie inaczej. Owszem gdzieś tam w najdalszych zakątkach serca marzył o akceptacji, byciem lubianym przez rówieśników, chciał, aby jego życie przypominało życie innych chłopców w jego wieku, tych zdrowych, jednak wiedział, że to mało realne. Tym razem jest jednak inaczej, a wszystko za sprawą Kai, nowej koleżanki, która nie tylko go zaakceptowała, ale potrafiła go zrozumieć i z przyjemnością spędzać wspólny czas. Jak wpłynie ta znajomość na Patryka? Czy znajdzie innych przyjaciół? Czy będzie szczęśliwy?
Niepełnosprawność – bardzo ważny temat, jednak bardzo rzadko poruszany, szczególnie w książkach dla młodzieży i według mnie to ogromny błąd. Niestety takich „Patryków” jest na świecie wielu i niejednokrotnie ich życie byłoby zupełnie inne, gdyby inne podejście ludzi. Dla mnie to temat bardzo bliski (niektórzy wiedzą dlaczego, jednak jeszcze tym razem reszty z Was nie uświadomię), a dla moich dzieci niepełnosprawność nie jest tematem tabu. Córka po przeczytaniu książki stwierdziła, że nie potrafi zrozumieć podejścia rówieśników Patryka, ja też nie, ale niestety taka jest prawda i to nie tylko wśród dzieci. Dorośli, zamiast wytłumaczyć ciekawemu maluchowi, dlaczego np. ta pani siedzi na wózki (podać przykłady), wolą powiedzieć nie patrz, bo tak nie wolno itp., takich przykładów można by podawać miliony, a przecież niezależnie od sprawności, to dokładanie taka sama osoba jak inna, z takimi samymi planami i marzeniami, z uczuciami, które nieraz są boleśnie deptane.
Dobra rozpisałam się i pora wrócić do książki. Historia mocna, bezkompromisowa, pokazująca wiele realiów osób zmagających się z niepełnosprawnością fizyczną, a jednocześnie pełna nadziei na lepsze jutro. Momentami smutna, momentami wywołująca uśmiech na twarzy czytelnika. Wciąga młodego czytelnika, pokazując mu świat, choć ten sam co jego, jednak zupełnie inny, bo to, co dla nas jest „normą”, dla innych może być czymś nierealnym, niemożliwym do zrobienia.
Bohaterowie dość ciekawi.
Patryk pomimo choroby stara się mieć plany, pasje i marzenia. Kocha konie i to im poświęca swój wolny czas, dzięki nim może osiągać rzeczy, o których może zapomnieć samodzielnie. To młody chłopak, który jest dzielny i sympatyczny.
Muszę wspomnieć o matce Patryka, kobiecie, której nigdy nie zrozumiem. Jej zachowanie w stosunku do syna było momentami nie do zaakceptowania. Zamiast bezwarunkowo kochać, pomagać, podnosić na duchu, kiedy inni go zawiedli, ona dobijała, wręcz wyśmiewała problemy, z jakimi się zmagał. Miałam wrażenie, że nie tylko go nie akceptowała, ale wręcz po prostu nie kochała.
„Nie bez powodu” to książka, która może nie jest idealna (znalazłoby się kilka minusów), jednak historia, jaką opisuje, problemy, jakie porusza, sprawiają, że zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Przeczytałam ją zarówno ja, jak i córka i obie uważamy, że było warto. Zdecydowanie polecamy.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/04/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-nie.html