Nie krzycz recenzja

Nie krzycz

Autor: @365dni.bibliotekarki ·2 minuty
2024-02-17
Skomentuj
1 Polubienie
Dzisiaj trochę o tym, jakie wrażenia wywarła na mnie ostatnia część trylogii hejterskiej Marcela Mossa. Po przeczytaniu drugiej części czułam niedosyt wrażeń i od razu sięgnęłam po kolejną część. Byłam ciekawa czy autor zostawił sobie taki wentylek bezpieczeństwa na pociągnięcie tej historii dalej. Zaczynałam bowiem czytać tę historię z myślami, ile wątków można tu jeszcze stworzyć. A dobrnęłam do ostatniej strony z myślą “jak dobrze, że to się skończyło”.

“Nie krzycz” to ciąg dalszy historii Michała i Agaty - mężczyzny, który od wielu miesięcy jest ofiarą przemocy swojej żony, czyli wracamy do pierwszego tomu. I w tej książce z kreacją Agaty mam duży problem. Książki są moją ogromną pasją od dzieciństwa. Sięgam po naprawdę różne gatunki. Nie boję się wulgaryzmów, przemocy, erotyki. Ale to co autor zrobił Agacie wywołało we mnie zbyt dużo emocji. Czytając jej historię miałam dosłownie odruch wymiotny. Wykreowana postać doświadczała okrucieństwa od pierwszych lat życia. Najpierw ze strony ojca, potem ze strony matki i jej konkubenta, aby następnie zostać obarczoną niesprawiedliwym zastępczym uczuciem ciotki i wuja po śmierci ich córki. Aby uwolnić się wyprowadza się z domu i trafia w towarzystwo starszych mężczyzn, pada ofiarą oszustwa i zostaje zmuszona do bycia prostytutką. Naznaczone zostaje nie tylko jej psychika, ale i ciało. Ta historia jest tak nierzeczywista, że wg mnie aż trudno się ją czyta. We mnie wzbudziła ona negatywne uczucia. Zastanawiałam się czy tylko we mnie i poszukałam opinii na temat tej części - nie jestem odosobniona. Nie tylko ja doszłam do wniosku, że autora nieco za bardzo poniosło.

W dalszej części książki poznajemy bliżej Anitę, mniej ważną bohaterkę drugiego tomu, która teraz gra jedną z głównych ról. I tu tak naprawdę mierzymy się z ogromną ilością hejtu, ponieważ Anita stojąc nad przepaścią problemów finansowych zatrudnia się w firmie przyjmującej zlecenia mające na celu zniszczyć m.in. celebrytów czy polityków. Niewiarygodne jest to jak bezproblemowo przychodzi jej obrzucanie nieznanych sobie ludzi błotem, tylko po to, aby dostać za to sporą ilość pieniędzy i awansować na wyższy szczebel. Anita jest przyjaciółką Ewy, psychoterapeutki tak dobrze nam już znanej z poprzednich części, która kryje w sobie mnóstwo tajemnic, do których rozwikłania powoli brnie policja. Dzięki Ewie ta historia się kończy. I zaczynając tę książkę nie wiedziałam, że to napiszę, ale jestem jej za to wdzięczna.

Trudne to dla mnie doświadczenie, bo po dwóch naprawdę dobrych częściach ta jest jednak najsłabsza. Często mówi się o kontynuacjach filmów, że pierwsza część jest dobra, druga też, a im dalej tym… sami wiecie. I mam poczucie, że z trylogią hejterską jest dokładnie tak samo.


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie krzycz
Nie krzycz
"Marcel Moss"
8.4/10

Jesteśmy tak przyzwyczajeni do hejtu, że nikt się nie przejmuje ofiarami agresji. Tymczasem one istnieją. Z zagryzionymi do krwi wargami i przekrwionymi od płaczu oczami godzinami wpatrują się w prze...

Komentarze
Nie krzycz
Nie krzycz
"Marcel Moss"
8.4/10
Jesteśmy tak przyzwyczajeni do hejtu, że nikt się nie przejmuje ofiarami agresji. Tymczasem one istnieją. Z zagryzionymi do krwi wargami i przekrwionymi od płaczu oczami godzinami wpatrują się w prze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W ostatnim tomie trylogii hejterskiej skupimy się najmocniej na Anicie- znanej z poprzednich części przyjaciółki Ewy. Pani weterynarz ma długi i żadnych dłuższych perspektyw na znalezienie pracy. Pop...

@Rakshell @Rakshell

Jak Wam dzień mija misie kolorowe? Odliczacie już dni do wiosny? Ja czekam z utęsknieniem, bo już mam po dziurki w nosie tego śniegu, zimna, a przede wszystkim chorób🤦 Dzisiaj do Was przychodzę z kol...

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

Pozostałe recenzje @365dni.bibliotek...

Miłość w cieniu rewolucji
Miłość w cieniu rewolucji

Muszę się wam do czegoś przyznać. Uwielbiam książki z historycznym tłem. Czasami mam wrażenie, że urodziłam się o wiele lat za późno myśląc o klimacie początków XX wieku...

Recenzja książki Miłość w cieniu rewolucji
Moc obietnic
Moc obietnic

Pochwalę się wam dzisiaj swoim pierwszym spotkaniem z twórczością Piotra Borlika. Miałam przyjemność przeczytać książkę “Moc obietnic” przedpremierowo, aby właśnie dzisi...

Recenzja książki Moc obietnic

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka