Nie przychodź tu recenzja

Nie przychodź tu..., ale dlaczego nie?

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2023-10-11
Skomentuj
33 Polubienia
Spodziewałam się po tytule i dość mrocznej okładce, że czeka mnie spora dawka emocji, bo to przecież thriller. A jednak czuję się trochę wprowadzona w błąd przez opisy na okładce..., może lepiej było ich nie czytać? Często tak robię i wtedy nie czuje się wpuszczana w maliny.
Początkowo wydawało się dość obiecująco, lecz później autorka dość lekko prowadziła fabułę, lecz dopiero pod koniec emocje dały znać o sobie.
Ale i tak najlepsze jest samo zakończenie, które mnie całkowicie zaskoczyło i podejrzewam, że nie tylko mnie.
"Jeneva Rose jest królową zwrotów akcji!" Coleen Hoover
No i z tym zdaniem mogę się zgodzić, gdyż autorka wywróciła początkowo nudną fabułę do góry nogami. Postaci w tej książce nie znajdziemy zbyt wiele, a sama historia prowadzona jest prosto i lekko. Nie jest to długa opowieść, więc lektura nie zajmuje dużo czasu.

Grace Evans mieszka i pracuje w Nowym Jorku, lecz corocznie wybiera się sama na urlop. Tym razem wynajęła pokój w Airbnb w stanie Wyoming, na odległym od miasteczka ranczu. Jest znudzona wielkim miastem i ma zamiar odpocząć w ciszy, wśród lasów i pól. Właścicielem domu, w którym Grace wynajęła pokój, jest przystojny Calvin Wells. Na ranczu pracuje sam, więc panuje tu cisza i względny spokój. Grace jest jakby zadowolona, lecz brak zasięgu sieci komórkowej i brak Wi-Fi trochę ją zaskakuje i niepokoi, lecz Calvin mówi, że jest tu telefon stacjonarny.

"- Obawiałeś się, że mi się nie spodoba?
Przeniosłem ciężar ciała z nogi na nogę.
- Nie byłem pewien, czy dziewczynie z miasta spodoba się w takim miejscu.
- Jeśli potrafię poczuć się komfortowo w Nowym Jorku pośród szczurów i karaluchów, to poczuję się komfortowo w każdym innym miejscu."
Pomimo początkowego niepokoju rodzi się między nimi jakaś więź, uczucie, iskrzy między nimi tak, że w miasteczku zaczynają plotkować...
Jest to o tyle dziwne, że kobiety mówią Grace, że nie pasuje tutaj, ze to nie jest jej miejsce. Pobyt na ranczu mija dość miło, lecz gdy nadchodzi czas odjazdu, coś się zaczyna psuć nie tylko między Calvinem i Grace, ale nawet jej samochód ma awarię i nie chce odpalić...
Zbyt częste wizyty nowego komendanta policji na ranczu są sygnałem, że coś jest nie tak. Grace dowiaduje się, że zaginęła kobieta, która miała być gościem u Calvina przed nią. Mężczyzna twierdzi jednak, że nie dotarła do niego. Grace chce jak najszybciej stad odjechać, tylko jak, gdy auto zepsute.
Kim była zaginiona kobieta? Kim naprawdę jest Calvin? A kim naprawdę jest Grace?
Pomysł autorki na fabułę jest niesamowity, aż strach pomyśleć o wynajmowaniu pokoju u nieznajomych...
Pod koniec tej historii napięcie rosło coraz bardziej, aż chciało się dojść do końca jak najszybciej. Autorka myliła tropy i zmieniła romans w thriller. Szkoda tylko, że dopiero pod koniec książki. Tym bardziej, że zakończenie jest niewiarygodne a mimo to, wywołuje uśmiech...
Mimo wszystko to zaskakująca książka, może Wam się bardziej spodoba.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-05
× 33 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie przychodź tu
Nie przychodź tu
Jeneva Rose
7.2/10

Grace Evans, znużona pracą mieszkanka Nowego Jorku, wynajmuje pokój w Airbnb na ranczu w samym sercu stanu Wyoming. Kiedy przyjeżdża na miejsce, okazuje się, że właścicielem domu jest przystojny mężc...

Komentarze
Nie przychodź tu
Nie przychodź tu
Jeneva Rose
7.2/10
Grace Evans, znużona pracą mieszkanka Nowego Jorku, wynajmuje pokój w Airbnb na ranczu w samym sercu stanu Wyoming. Kiedy przyjeżdża na miejsce, okazuje się, że właścicielem domu jest przystojny mężc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Znużona pracą Grace wybiera się na ranczo w Wyoming. Tam spotyka przystojnego właściciela, Calvina. Pierwsze kroki narracji wydawały się obiecujące, ale niestety, w miarę jak fabuła się rozwijała, s...

@Malwi @Malwi

„Nie przychodź tu” autorstwa Jeneva Rose była moją pierwszą stycznością z twórczością tej pani, o której słyszałam wiele dobrego od innych czytelników. Czy ochy i achy innych czytelników były słu...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka