(Nie)zdobyta. Tom 1 recenzja

(Nie)zdobyta, Melissa Darwood

Autor: @Recenzencki ·2 minuty
2020-01-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jako młoda osoba często wybierałam się na piesze wycieczki w góry. Pozwalało mi to faktycznie zapomnieć o zgiełku dnia codziennego. Można było się tam dosłownie zresetować. Dlatego tym chętniej, po przeczytaniu opisu, podjęłam się zrecenzowania „(Nie)zdobytej”. Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że to moje pierwsze spotkanie z Melissą Darwood. Zupełnie nie wiedziałam, w jakim stylu pisze Autorka i czego mogę się po książce spodziewać.
Właśnie to lubię w swoim blogowaniu, że mimo stałych współprac, czasem wpadają książki od kogoś, z kim nie mam w ogóle styczności. I nagle okazuje się, że Polska ma bogate zaplecze Autorek, które zaskakują, a których nie znam!

Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona męską postacią. Jeremi Janson jest dla mnie takim typowym tatromaniakiem, któremu nie zależy na zdobywaniu nagród, a na zdobywaniu szczytów. Piotr Morawski powiedział kiedyś:
„Kiedy jestem w górach nie istnieje świat zewnętrzny, zgiełk i pośpiech. Jest tylko natura i życie razem z jej rytmem. Ktoś może powiedzieć, że to tylko mój wymysł, bo przed życiem się nie ucieknie. Zależy, kto co nazywa życiem.”
I to właśnie Jeremi wydaje się być właśnie takim człowiekiem, który żyje dopiero wówczas, gdy zdobywa szczyty. To w górach jest mu najlepiej. I to tam oddycha pełną piersią.
Julia przypomina trochę mnie z dawnych lat. Kiedy to jeszcze głęboko wierzyłam, że w żyłach płyną mi słowa, a ja jestem dosłownie skazana na dziennikarstwo. Kiedy więc naczelna mówi jej, że jej stanowisko wisi na włosku, i potrzeba mocnego tematu – Julia zakasuje rękawy. Autorka przedstawia ją jako taką mocną damską postać. Kobietę, która wie czego chce i uparcie do tego dąży.

Sama książka jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Dużo w niej dobrego dowcipu, który u takiego ponuraka jak ja, wywołuje uśmiech na twarzy. Dużo w niej napięcia, które czuje się od momentu bliskiego spotkania Julki z „Icemanem”. Nigdy chyba tak naprawdę nie zastanawiałam się, co kieruje ludźmi, którzy wpinają się w wysokie szczyty. „(Nie)zdobyta” w dużej mierze oświeciła mnie w tym temacie. No i oczywiście nie wiem, czy na rynku wydawniczym jest druga taka książka, która ociera się o alpinizm, a nie jest biografią alpinisty. Muszę też przyznać, że książkę jest „na czasie” jeśli chodzi o ekologię i to jak ważne jest dbanie o środowisko.

Nigdy też się nad tym głębiej nie zastanawiałam, ile może kosztować taka wyprawa choćby na Mount Everest. A tu okazuje się, że jest to sport trochę dla bogaczy. I niektórzy nie idą w góry tylko dlatego, że mają taką pasję… Idą w góry, bezmyślnie, bo chcą sobie zrobić „selfie” i pochwalić się wśród znajomych, co niezwykłego ostatnio zrobili.
„(Nie)zdobyta” bawi, uczy, zastanawia. Autorka pokazała, że własne słabości nie zaczynają się od dysfunkcji, jakie są w człowieku, ale od głowy. Od myśli, że „nie dam rady”. Ja książkę serdecznie polecam, bo jest naprawdę warta przeczytania!

W tym roku zorganizowałam dwa Wyzwania Czytelnicze w ramach akcji #bookshelfzrecenzenckim. „(Nie)zdobyta” ląduje jako pierwsza przeczytana książka w 2020 roku na półeczce z książkami, i odhaczam ją również jako pole: „Przeczytam książkę, która napisana jest przez Autora piszącego pod pseudonimem”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
(Nie)zdobyta. Tom 1
(Nie)zdobyta. Tom 1
"Melissa Darwood"
7.9/10
Cykl: (Nie)zdobyta, tom 1

Pierwszy tom romantycznej serii górskiej pełnej miłości. Julka ma trzydzieści dwa lata i słabo płatną pracę dziennikarki w czasopiśmie dla kobiet. Kiedy redaktorka naczelna sugeruje, by napisała arty...

Komentarze
(Nie)zdobyta. Tom 1
(Nie)zdobyta. Tom 1
"Melissa Darwood"
7.9/10
Cykl: (Nie)zdobyta, tom 1
Pierwszy tom romantycznej serii górskiej pełnej miłości. Julka ma trzydzieści dwa lata i słabo płatną pracę dziennikarki w czasopiśmie dla kobiet. Kiedy redaktorka naczelna sugeruje, by napisała arty...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

(Nie)zdobytą przeczytałam dzięki udziałowi w Booktour u @slowooksiazce #booktourzslowooksiazce. Książkę czytało mi się przyjemnie, niekiedy miałam jakieś zastrzeżenia ale o tym później. Jest lekka i ...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Julka jest bardzo ambitną dziennikarką, która za wszelką cenę chce wszystkim dowieść, że z dziennikarskiej pensji można wyżyć. Jej plany jednak powoli tracą wiarygodność, bowiem gazeta w jakiej pracu...

@moj.swiatksiazek @moj.swiatksiazek

Pozostałe recenzje @Recenzencki

Skup się. Prosta droga do sukcesu
Skup się. Prosta droga do sukcesu, Leo Babauta

Skup się. Prosta droga do sukcesu kategoria: poradniki liczba stron: 176 cena: 19,90 zł wydawnictwo: Wydawnictwo M ocena: 7,5/10 „Na­wet tak pros­ta czyn­ność jak go­...

Recenzja książki Skup się. Prosta droga do sukcesu
Królowa Śniegu
NIE TYLKO DZIECI

Królowa Śniegu kategoria: baśń liczba stron: 33 cena: 39,90 zł wydawnictwo: Wydawnictwo M ocena: 8/10 „Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat.” ~Jerzy Ju...

Recenzja książki Królowa Śniegu

Nowe recenzje

Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Byliśmy potęgą... w matematyce
@Meszuge:

Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać,...

Recenzja książki Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Influenza. Mroczny świat influencerów
Nowi bohaterowie masowej wyobraźni
@almos:

Sięgnąłem po książkę Wątora, bo traktuje o kompletnie mi nieznanym świecie influencerów, prawdziwych idoli młodego poko...

Recenzja książki Influenza. Mroczny świat influencerów
Pani Drozdowa
Ptasia rodzina
@aga.kusi_po...:

Życie to chwila, którą można przegapić - pomyślałam po skończeniu czytania. Życie jest piękne, acz zaskakujące. Życie t...

Recenzja książki Pani Drozdowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl