Przez burze ognia recenzja

"Niebo naznaczone eterem"

Autor: @lucecita ·2 minuty
2013-02-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Przez burze ognia” to debiut literacki Veronici Rossi, który szybko zdobył uznanie wielu czytelników. Zarys fabuły i przyciągająca wzrok oprawa graficzna zaintrygowały mnie, dlatego i ja postanowiłam sięgnąć po tę pozycję. „Przez burze ognia” jest gatunkowo połączeniem science-fiction i antyutopii, co było z kolei drugim powodem, by zagłębić się w lekturze. Do literatury dystopijnej mam niemały sentyment i dość często zaczytuję się w tego typu książkach, dlatego byłam pewna, że debiut pani Rossi trafi w mój gust i spełni pokładane w nim oczekiwania. Czy tak się stało?
Główna bohaterka, Aria jest Osadniczką i żyje w Kapsułach szczelnie oddzielonych od zewnętrznego środowiska. Dziewczyna spędza czas odwiedzając wirtualne Sfery i obce jest jej pojęcie bólu. Perry jest Dzikusem i każdego dnia musi walczyć o przetrwanie w prawdziwym świecie, gdzie na porządku dziennym są eterowe burze i wojny międzyplemienne. Dziwnym trafem drogi tych dwojga się przecinają i zmuszeni są połączyć siły, by uratować i odnaleźć swoich bliskich. Czy im się to uda?
Pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagę była wizja świata wykreowana przez autorkę. Nie ukrywam, że zafascynowała mnie rzeczywistość w ujęciu Veronici Rossi i jestem pod wielkim wrażeniem motywów zgrabnie wkomponowanych w tą wizję. Przy pomocy Wizjerów cały świat jest na wyciągnięcie ręki, dając złudne poczucie realności. Aria jednak na własnej skórze przekonuje się jak wygląda rzeczywistość poza Kopułą, gdzie po niebie krąży eter, a w ukryciu czają się kanibale. Całość stanowi dość ciekawą i nietuzinkową mieszankę, dzięki której treść nabiera swoistego wyrazu. Dosyć szybko wczułam się w klimat tej pozycji i po chwili nie mogłam się już od niej oderwać. Veronica Rossi operuje lekkim, nieprzytłaczającym piórem, co czyni książkę bardzo wciągającą. Jeżeli zaś chodzi o kreację postaci to tu również nie mam żadnych zastrzeżeń. Autorka całkiem nieźle poradziła sobie z zarysowaniem ich sylwetek, chociaż muszę przyznać, że nie grzeszą oryginalnością. Ich losy śledziłam jednak z prawdziwym zainteresowaniem i umiejętnie wpleciony w treść wątek romantyczny także przypadł mi do gustu.
„Przez burze ognia” Veronici Rossi to zdecydowanie udany debiut, który – mam nadzieję – rozpęta prawdziwą burzę eterową w czytelniczym światku ;) Jest to pozycja warta uwagi, którą upodobają sobie przede wszystkim miłośnicy literatury antyutopijnej z domieszką elementów science-fiction. Osobiście odbieram ją jako intrygujący przedsmak bardziej złożonej historii i w niecierpliwości będę wyczekiwać na kolejną część. Serdecznie polecam!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przez burze ognia
Przez burze ognia
Veronica Rossi
8.1/10
Cykl: Przez burze ognia, tom 1

ROZDZIELIŁ ICH ŚWIAT POŁĄCZYŁO PRZEZNACZENIE Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sfe...

Komentarze
Przez burze ognia
Przez burze ognia
Veronica Rossi
8.1/10
Cykl: Przez burze ognia, tom 1
ROZDZIELIŁ ICH ŚWIAT POŁĄCZYŁO PRZEZNACZENIE Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sfe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trzysta lat temu ogromne rozbłyski słoneczne uszkodziły strefę Ziemi, otwierając ją na burze kosmiczne. Spowodowały niewyobrażalne zniszczenia i pojawienie się eteru - niezwykle groźnych ognistych le...

@fantastyka.na.luzie @fantastyka.na.luzie

Aria całe swoje życie spędziła w Kapsułach, gdzie życie jest teoretycznie cudowne i niczego nie brak. Wizjer - dziwna nakładka na oko, przenosi gdziekolwiek się chce. Będąc w dwóch miejscach na raz, w...

@Neph @Neph

Pozostałe recenzje @lucecita

Dance, sing, love. Miłosny układ
"Dance, sing, love. Miłosny układ"

„Dance, sing, love. Miłosny układ” to debiut pisarski polskiej autorki, Sandry Sotomskiej, kryjącej się pod pseudonimem Layla Wheldon. Historia początkowo była publikowan...

Recenzja książki Dance, sing, love. Miłosny układ
To, co nas dzieli
"To, co nas dzieli"

Eve Hayes i Lily Brennan były najlepszymi przyjaciółkami i zawsze mogły na siebie liczyć, mimo iż były swoimi kompletnymi przeciwieństwami i miały odmienne spojrzenie na ...

Recenzja książki To, co nas dzieli

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka