Śnieżna siostra recenzja

Niepowtarzalna jak płatek śniegu

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·1 minuta
2019-11-21
Skomentuj
8 Polubień
Jestem zadeklarowaną fanką twórczości Mai Lunde od momentu w którym zdecydowałam się na zakup i lekturę ,,Historii pszczół''. Kiedy więc wypatrzyłam w intenetowych otchłaniach jej nową powieść, świąteczną tym razem, skierowaną do czytelnika młodszego, nie wahałam się ani przez chwilę - wiedziałam, że   m u s z ę   ją mieć. 
Choć do końca, co przyznaję na wstępie, nie byłam przekonana do porównań z ,,Opowieścią Wigilijną''. Bo jej nic przebić nie może! Prawda? No właśnie nieprawda. ,,Śnieżna siostra'' oficjalnie stała się moją ulubioną lekturą okołoświąteczną. 
Ale! Dlaczego tak się stało?

Narratorem ,,Śnieżnej siostry'' jest Julian, chłopiec, który kilka miesięcy wcześniej stracił swoją starszą siostrę, Juni. Juni umarła, a wraz z nią umarła radość w domu Juliana, zamilkł w nim śmiech. Młodsza siostra Juliana, Augusta, zrobiła się zaskakująco cicha i nieobecna. Jego rodzice zamilkli, stali się kopiami samych siebie. Rozmowy przy stole stały się rozmowami o pogodzie, zmieniły się w lakoniczne półsłówka, w czysto kurtuazyjne pytania za którymi nie kryło się prawdziwe zainteresowanie. 
I oto! Oto podczas wizyty na basenie Julian poznaje Hedvig - piegowatą, gadatliwą dziewczynkę, której postać wręcz promienieje chęcią życia i radością. Dziewczynka szybko nawiązuje z Julianem przyjaźń - chłopiec odwiedza ją w Villi Kvisten, piją razem kakao, lepią figury ze śniegu, próbują uczyć się pływania (Hedvig) i jazdy na łyżwach (Julian).

Hedvig staje się dla Juliana powodem do zmiany na lepsze. To dzięki niej chłopiec odkrywa w sobie siłę potrzebną do przezwyciężenia smutku po stracie Juni. Okazuje się jednak, że nie tylko z odejściem siostry będzie musiał sobie poradzić... 

Siła tej powieści tkwi w jej dziecięcym języku, w prostocie przekazywania uczuć i emocji, w opisach, w przedświątecznej magii emanującej z kolejnych kart książki, w tym wyobrażonym-niewyobrażonym powidoku starego krzesła, które udało nam się złapać kątem oka. W kontraście między Villą Kvisten w której mieszka Hedvig i smutnym domem Juliana. 
Całości dopełniają fantastyczne, czarujące i klimatyczne ilustracje Lisy Aisato. Wrażenia, jakie budują w czytelniku w połączeniu z tekstem, nie da się opisać - to trzeba przeczytać, poczuć i dotknąć. 

Lektura pozostawia po sobie uczucie ciepła i wzruszenia, i z całą pewnością zostanie ze mną na długo. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-11-21
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śnieżna siostra
2 wydania
Śnieżna siostra
Maja Lunde, Lisa Aisato
9.3/10
Cykl: Kwartet sezonowy (Lunde), tom 1

Wigilijna opowieść, która zostanie z wami na długo! Najwspanialszy dzień w roku – Wigilia! Dom wypełniają zapachy cynamonu i pomarańczy, pierniczków, dymu ze świec i jodłowych gałązek, a pod choinką ...

Komentarze
Śnieżna siostra
2 wydania
Śnieżna siostra
Maja Lunde, Lisa Aisato
9.3/10
Cykl: Kwartet sezonowy (Lunde), tom 1
Wigilijna opowieść, która zostanie z wami na długo! Najwspanialszy dzień w roku – Wigilia! Dom wypełniają zapachy cynamonu i pomarańczy, pierniczków, dymu ze świec i jodłowych gałązek, a pod choinką ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Raczej każdy z nas ma miłe wspomnienia dotyczące Świąt. Jednym kojarzą się one z rodziną, innym z zapachem choinki, jeszcze innym z pieczeniem ciast. Julian dziesięcioletni chłopiec kocha Święta...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Jestem - nie zacznę tej recenzji od jakiegoś gładkiego wstępu, a strzelę od razu bezpośrednio - jestem tą książką zahipnotyzowana. Otumaniona (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i ujęta do najgłębszy...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Skutki uboczne umierania
,,A kim ty jesteś?''

,,Skutki uboczne umierania'' są typową queerową młodzieżówką i jako takie zostały naprawdę ciepło przyjęte - wystarczy się rozejrzeć po różnych portalach czytelniczych i...

Recenzja książki Skutki uboczne umierania
Piaseczniki
Dawno, dawno temu, kiedy siedziałam na wakacyjnym zesłaniu na wsi...

... syn sąsiadów przyniósł mi opowiadanie, które rzekomo sam napisał. Przeczytałam je wtedy z wielkim zainteresowaniem i - co by nie mówić - od razu wpadłam w kompleksy,...

Recenzja książki Piaseczniki

Nowe recenzje

Bez miłości
Na pograniczu polsko-niemieckim
@Remma:

Rok 1922. Na pograniczu polsko- niemieckim wrze. Wyczuwa się niepokój w miasteczku Trzciel po obu brzegach Obry. Mieszk...

Recenzja książki Bez miłości
Odlewnia
Odlewnia
@guzemilia2:

Po krótkim, bo aż tygodniowym odpoczynku od mediów wracam. A tobie zdarza Ci się czasem zrobić sobie przerwę od mediów?...

Recenzja książki Odlewnia
Życie z sensem. Autobiografia
Mimo wszystko, powiedz życiu tak.
@jatymyoni:

”Sensem jego życia stało się pomaganie innym, by odkryli sens we własnym życiu.” Viktor Frankl jest jednym z trójki ...

Recenzja książki Życie z sensem. Autobiografia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl