Światło głębin recenzja

nieprzeciętna książka dla młodzieży

Autor: @deserowa ·3 minuty
2021-07-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie wiem nawet, od czego zacząć.
„Światło głębin” to jedna z lepszych historii, jakie ostatnio czytałam.
Frances Hardinge zrobiła coś niewiarygodnego, pisząc tę książkę.
Wyszła poza wszelkie schematy, stereotypy…
Jak sama napisała, „złamałam prawa fizyki, pisząc tę książkę”.
Trudno jest powiedzieć, że było inaczej.

🤍 treść „Światła głębin” 🤍
(Większość to głównie streszczenie tego, co działo się na pierwszych stronach książki, także, jeśli chcecie poznać moje odczucia względem niej, zapraszam niżej ⬇️🤍)
Głównym bohaterem tego cudeńka jest piętnastoletni chłopiec, Hark. Mieszka on na Tęsknocie Pani, wyspie położonej w środku Miriad. Na co dzień jest drobnym krętaczem. Okłamuje ludzi w swoich własnych celach. Ma, wcale nie lepszego, starszego przyjaciela o imieniu Jelt. Razem łączy ich coś w rodzaju „więzi braterskiej”. Wspólnie wychowywali się w przytułku. Miejsce to zacieśniło relacje chłopców. Sprawiło, że nie byli dla siebie tylko przyjaciółmi.
Pewnego razu Jelt namawia Harka do wzięcia udziału w akcji gaszenia lamp. Wszystko to za sprawą Rigg, przywódczyni znanego wszystkim gangu, która każe zrobić to starszemu chłopakowi.
Hark na początku jest przeciwny pomysłowi przyjaciela, jednak zgadza się po pewnym czasie. W pewnym momencie, podczas tej niebezpiecznej wyprawy, łapią go gwardziści gubernatora.
Zostaje zesłany do więzienia.
Okazuje się, że z powodu wielkiego natężenia ludzi w lochach, będzie on wystawiony na licytację.
Wykupuje go doktor Vyne.
Ma on za zadanie szpiegować dla niej, w sanktuarium.
Zostaje tam jednym z nich, wtapia się w otoczenie.
Dowiaduje się niezwykłych, zdumiewających rzeczy o bogach oraz życiu przed ich wyginięciem.
Nigdy nie spodziewałby się, że część ciała starożytnego bóstwa może być w jego ręku…
Wydaje się czymś niezwykłym, dobrym i uzdrawiającym…
Okazuje się jednak, że nie jest tak cudowna, jak mówiono…
Rozpoczyna się walka o życie Jelta…
Czy będziesz walczyć wraz z Harkiem i jego towarzyszami za Jelta?
Czy zechcesz uratować świat przed złem?
Czy odważysz się?
Chcesz poznać historię bóstw oraz zagłębić się w tajemnicę głębin?
Sięgnij po tę książkę.

Ja to zrobiłam, zdecydowanie nie żałuję!

🤍 moje odczucia/opinia 🤍
Cała historia urzekła mnie. Autorka przez swoją książkę sprawiła, że na moment zapomniałam o Bożym świecie. Serio!
Frances Hardinge potrafi oczarować czytelnika swoim piórem. Taka wyobraźnia, jak w jej przypadku, jest bardzo mało spotykana.

Pierwsze strony, mogłabym nawet powiedzieć, że jakaś połowa książki to mój zachwyt nad jej warsztatem. (Autorki).
Kolejne strony to już tylko akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Nie ma miejsca na wciśnięcie hamulców. 😉

Wszystko jest utrzymane w klimacie „mrocznej baśni”. Trudno tego nie wyczuć.
Baśniowy styl przeplata się z mrocznymi perypetiami…

Moją ulubioną postacią (bez wątpienia!) była Selfin. (Córka szefowej gangu, Rigg).
Poczułam do niej wielką sympatię, nawet coś w rodzaju szacunku.
Jej determinacja, odwaga i wytrwałość w drodze do osiągnięcia celu, pomimo wielu niemiłych przeszkód, jest niesamowita.
Co ja mówię!
Ta dziewczyna jest niesamowita!
Cieszę się bardzo, że Ella zaproponowała Frances stworzenie tejże postaci.
To właśnie dzięki Selfin pokochałam tę powieść jeszcze bardziej.
Mogłabym rozwodzić się nad tą bohaterką godzinami, ale zostawię wam na jej temat jedno zdanie, coś w rodzaju przemyślenia:

To silna, niewiarygodnie wytrwała dziewczyna, we współczesnych realiach wiele młodych dziewczynek mogłoby mieć ją za dobry wzór.

Ostatnie strony książki to coś niesamowitego. Decyzje naszych bohaterów wprawiają w drżenie.
Raz złościmy się i mamy ochotę powiedzieć naszym bohaterom, żeby natychmiast zmienili zdanie,
niekiedy zaś wręcz wyskakujemy z fotela, ucieszeni tym, co zadziało się w książce,
momentami dopada nas wzruszenie…

Przez ostatnie strony (nomen omen) się płynie, dryfuje…

„Światło głębin” zasługuje na wasze uznanie i jak największy rozgłos!
Czytajcie! 🤍
Moja ocena – 8/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Światło głębin
2 wydania
Światło głębin
Frances Hardinge
7.1/10

Uważaj na sekrety, które kryją się pod falami... Bogowie Miriad nie żyją. Kilkadziesiąt lat temu zaczęli walczyć między sobą. Nikt nie wie dlaczego. Ale czy tak naprawdę odeszli na zawsze? Kiedy pięt...

Komentarze
Światło głębin
2 wydania
Światło głębin
Frances Hardinge
7.1/10
Uważaj na sekrety, które kryją się pod falami... Bogowie Miriad nie żyją. Kilkadziesiąt lat temu zaczęli walczyć między sobą. Nikt nie wie dlaczego. Ale czy tak naprawdę odeszli na zawsze? Kiedy pięt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Światło głębin to moje pierwsze spotkanie z Frances Hardinge. Jednak w Polsce jest już ona znana z innych książek – Drzewo kłamstw, Śpiew kukułki i Czara cieni. Sięgając po jej najnowszą książkę miał...

@withwords_alexx @withwords_alexx

"Światło głębin" oczarowało mnie od samego początku własną oryginalnością i miłością, która płynie z kartek do morza. Jako pierwsza moje serce podbiła okładka powieści, która zapiera dech w piersiach...

@werka751 @werka751

Pozostałe recenzje @deserowa

Fake. I że ci nigdy nie odpuszczę
świetny romans, z ostatnio popularnym wątkiem, hate-love

Z romansami bywa u mnie bardzo różnie. Niektóre bardzo lubię, a inne niekoniecznie. A jak było z ,,Fake. I że ci nigdy nie odpuszczę?" 🤍,,o czym to było?" 🤍 Emma Thomps...

Recenzja książki Fake. I że ci nigdy nie odpuszczę
Brud
Brud goni brud...

Za kryminałami nie przepadam. Z reguły ich nie czytam. Jeśli już sięgnę po jakiś, znaczy to, że ma naprawdę dobry, intrygujący opis. Tak właśnie było w przypadku „Brudu”...

Recenzja książki Brud

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka