Żółty ptak śpiewa recenzja

Niezwykła historia matki i córki

Autor: @rudemysli71 ·3 minuty
2020-02-19
Skomentuj
4 Polubienia
" W oczach Boga twoje dziecko nie różni się niczym od moich. Zasługuje na to, żeby przeżyć."

11 marca będzie miała premierę niezwykłą książka Żółty ptak śpiewa. To książka, której czytanie normalnie boli i ściska coś w gardle. Wiecie doskonale,że czytam w zasadzie wszystko jeśli tylko akcja dzieje się podczas II wojny światowej,a jak już bohaterami są Żydzi to wiadomo, że koniecznie, bo może dowiem się czegoś o czym nie wiem. Powiecie, że książek o Holokauście jest na tony, a temat wydaje się być ostatnimi czasy " modny", bo z Auschwitz w tytule jest już chyba wszystko. Nie mnie oceniać.
Żółty ptak urzekł mnie swoim opisem:
" Lato 1941 roku, trwa druga wojna światowa. Gdy w jednej z polskich wsi nazistowscy żołnierze organizują obławę na Żydów. Róża i jej pięcioletnia córka Szira ukrywają się w stodole Nie mogą stamtąd wychodzić i muszą być bardzo cicho,by nie zdradzić kryjówki. Zafascynowana muzyką dziewczynka nie rozumie, dlaczego nie może jak inne dzieci bawić się , tańczyć, śpiewać. Wtedy Róża opowiada córce o zaczarowanym ogrodzie, w którym żółty ptak wyśpiewuje wszystkie melodie, jakie dziewczynka sobie wymarzy. Nadchodzi jednak dzień, gdy muszą opuścić kryjówkę w stodole.Róża staje wówczas przed najgorszym dla maki wyborem: aby chronić córeczkę, musi ją opuścić."
Róża i jej córeczka jako jedyne z rodziny przeżyły i znalazły schronienie w pobliskiej wsi u Krystyny i Henryka. Mieszkają na strychu w stodole, gdzie przebywają dwadzieścia cztery godziny na dobę, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu bez względu na porę roku czy to zima, gdy wiatr wpadał przez każda szparę czy lato, gdy zapach siana nie pozwalał oddychać. Wyobraźcie sobie pięcioletnie dziecko, które musi żyć w tych warunkach bez świeżego powietrza, bez odpowiedniego jedzenia, bez spacerów, a przede wszystkim bez słowa, a w najlepszym wypadku słowa wypowiadane są szeptem, bo przecież każdy może je usłyszeć i wydać. Koszmar, horror i dramat, którego nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Jak to wytłumaczyć córce? Szira kocha muzykę. W ciszy, w której musi żyć i której nie rozumie towarzyszy jej mały, żółty ptaszek, który śpiewa za nią. i pewnie wegetowałyby w tej stodole do końca wojny gdyby nie fakt, że miejsce to przestało być bezpieczne. 
Z pomocą Krystyny znajduje kryjówkę dla córki. Róża i Szira rozdzielają się. Matka ma karteczkę z adresem wszytą głęboko w spodnie z adresem, gdzie przebywa córka. A Szira na drogę dostaje kocyk z wyhaftowanym swoim imieniem. 
Czy przetrwają wojnę? Czy Róża odnajdzie ukochaną córeczkę i jak Szira poradzi sobie z rozłąką? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po książkę. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że nie byłam   w stanie oderwać się od Żółtego ptaka.
To niezwykła historia matki i córki, których winą było tylko to, że urodziły się w niewłaściwych czasach, że przyszło były Żydówkami. To książka o niezwykle silnej więzi, więzi jaka łączy tylko matkę z jej dzieckiem. To książka, w której cisza miesza się z dźwiękami muzyki. To książka, którą czyta się ze łzami w oczach i z niecierpliwością czeka się na koniec, aby dowiedzieć się czy nasze bohaterki przeżyły.
Żółty ptak śpiewa to książka, którą powinien przeczytać każdy. To książka, która poruszy nawet najbardziej zatwardziałe serca.
A bo zapomniałam; właśnie przeczytałam na obwolucie, że Żółty ptak śpiewa jest debiutem powieściowym Jennifer Rosner. Brawo!!!!
Nie lubię ocieniać książek o tematyce II wojny światowej, ale według mnie Żółty ptak śpiewa zasługuje na najwyższą notę.
Jeśli jesteście ciekawi to sięgnijcie koniecznie po Żółtego ptaka, który premierę będzie miał 11 marca.




Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-19
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żółty ptak śpiewa
Żółty ptak śpiewa
Jennifer Rossner
8.5/10

Lato 1941 roku, trwa druga wojna światowa. Gdy w jednej z polskich wsi nazistowscy żołnierze organizują obławę na Żydów, Róża i jej pięcioletnia córka Szira ukrywają się w stodole. Nie mogą stamtąd ...

Komentarze
Żółty ptak śpiewa
Żółty ptak śpiewa
Jennifer Rossner
8.5/10
Lato 1941 roku, trwa druga wojna światowa. Gdy w jednej z polskich wsi nazistowscy żołnierze organizują obławę na Żydów, Róża i jej pięcioletnia córka Szira ukrywają się w stodole. Nie mogą stamtąd ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta książka, to opowieść o mrocznym okresie w historii - Holokauście, przerażającym czasie, który kosztował życie miliony niewinnych ludzi. Czy napisana o tych wydarzeniach powieść może być jednocześn...

@Strusiowata @Strusiowata

Żółty ptak śpiewa to debiut literacki Jennifer Rosner. Wie ona jednak jak zacząć karierę pisarską z przytupem i dać zapamiętać się przez czytelników. Róża i jej córka są żydówkami uciekającymi przed...

@zakaz_czytaAnia @zakaz_czytaAnia

Pozostałe recenzje @rudemysli71

Niemiecka żona
Niemiecka żona

Wiadomo, że jak książka dotyczy II wojny światowej i obozów to wcześniej czy później ją przeczytam. Ostatnio w Klubie Recenzenta serwisu nakanapie.pl była Niemiecka żona...

Recenzja książki Niemiecka żona
Narkoza
Narkoza

Po książkę Rafała Artymicza Narkoza trafiłam zupełnie przez przypadek. Jak wiecie kocham debiuty, a Narkoza właśnie nim jest, więc nie mogłam jej nie przeczytać. Początk...

Recenzja książki Narkoza

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości