Tajemnica domu w Bielinach recenzja

Nowa odsłona "Kwiatu Paproci"

Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2022-01-01
Skomentuj
4 Polubienia
„Tajemnica domu w Bielinach” to historia idealna nie tylko dla dzieci, którym w przystępny sposób przybliży stare wierzenia i opowie o bóstwach i demonach. Jest też świetnym uzupełnieniem cyklu „Kwiat Paproci”, który pokochali dorośli czytelnicy. Podobno można spotkać w tej książce bohaterów znanych z „Szeptuchy” i innych części. Nie potrafię tego potwierdzić, bo wspomnianego cyklu nie czytałam, jednak na pewno spotkacie tam Mieszka, jego żonę i Babę Jagę, która jest serdeczną przyjaciółką ciotki Mirki, do której przeprowadziła się rodzina Lipowskich. Obie panie to oczywiście szeptuchy, a Mieszko jest lokalnym wróżem. Ale to pewnie wiecie, jeśli czytaliście „Szeptuchę” i inne części cyklu.

Świetnie skonstruowana fabuła nie tylko doskonale wprowadza młodych czytelników w świat słowiańskich legend, jest też zajmującą powieścią przygodową, z wartką akcją, niespodziewanymi jej zwrotami, mnóstwem ciekawostek i z tajemnicą do odkrycia, która ma związek z pewnym duchem/demonem zamieszkującym dom cioci. Autorka pisze bardzo przystępnie, a wszystkie pojęcia, które mogłyby być niezrozumiałe, zostały wyjaśnione. Książkę tę z przyjemnością będą czytać również dorośli, bo chociaż język powieści jest dostosowany do dzieci, nie jest prosty i infantylny, jak w książeczkach dla dzieci. Nie jest też pretensjonalny. Można powiedzieć, że ma świetny balans, jest taki w sam raz, dlatego książka przypadnie do gustu każdemu, bez względu na wiek. Chociaż głównym wątkiem powieści są słowiańskie bóstwa i demony, o których najwięcej dowiadujemy się z „Bestiariusza”, który czyta Tosia, autorka poruszyła też ważne społecznie kwestie, takie jak rozwód rodziców czy choroba Alzheimera. Temat choroby jest wprawdzie ledwie liźnięty, ale zostało wytłumaczone w książce, na czym ona polega i jak mogą ją odbierać dzieci, dlatego uważam, że na początek i na potrzeby młodego czytelnika został zgłębiony wystarczająco, aby z powodzeniem odnaleźć się w fabule. Innym źródłem informacji o demonach i bóstwach są rozmowy rodzeństwa z mieszkańcami wsi, między innymi z Gardem, Babą Gosławą, Babą Jagą i Mieszkiem.

Kreacji postaci również nie można niczego zarzucić. Bardzo dobrze można poznać rodzeństwo, a w szczególności dwunastoletnią Bogusię, dziesięcioletniego Leszka, który po odejściu taty stał się panem domu i ośmioletnią Tosię. Dąbrówka ma zaledwie rok i tak naprawdę nie bierze udziału w większości wydarzeń, dlatego też niewiele można się o niej dowiedzieć. Ponieważ jednak w przygotowaniu jest kolejny tom serii i ma on nosić tytuł „Tajemnica Dąbrówki”, można sądzić, że najmłodsza z rodzeństwa będzie grała w nim pierwsze skrzypce i jeszcze zdążymy się o niej sporo dowiedzieć. Ciekawą postacią jest ciotka Mirka, schorowana, ale bardzo ciepła i serdeczna osoba. Kobiecie zdarza się całkiem rzeczowo rozmawiać z dziećmi (to głównie one wciągają ją do rozmowy), jednak kiedy wspominają cokolwiek o demonach, ciotka nagle zaczyna się jąkać, jakby nie mogła niczego na ich temat wyjawić. Od niej, oprócz ciekawych opowieści z jej życia, dzieci nie dowiadują się zbyt wiele. A trzeba dodać, że mają do rozwiązania niezwykle palący problem. Dom, mimo podjętego remontu, nadal wygląda jakby był w ruinie, dzieją się w nim różne dziwne rzeczy, a w pokoju Bogusi kręci się jakaś zjawa. Więcej nie napiszę, żeby zbyt dużo nie zdradzić.

Autorka stworzyła ciepłą, empatyczną, pełną humoru i magii opowieść, która potrafi zawładnąć wyobraźnią nie tylko dzieci, ale również dorosłych. Jedynym, czego mi zabrakło w tej opowieści, jest niedokończony wątek ciotki Mirki. Byłam bardzo ciekawa, jak będzie wyglądał jej stan po rozwiązaniu problemu, który dotykał mieszkańców domu. Wydawało się też, że ma ona coś do powiedzenia w temacie istot nie z tego świata, a wcześniej coś ją przecież blokowało, za każdym razem wywołując jąkanie. Ale nie dowiedziałam się i z tego powodu odczuwam lekki niedosyt. Liczę jednak na to, że w kolejnym tomie również ta sprawa zostanie rozwiązana.

Jeśli znacie cykl „Kwiat Paproci” koniecznie przeczytajcie jego nową odsłonę w wykonaniu kolejnego pokolenia bohaterów. Jeśli nie znacie, „Tajemnica domu w Bielinach” będzie dobrym wprowadzeniem w świat słowiańskich legend, bóstw, bożków, demonów, rusałek i innych takich. Razem z Bogusią, Tosią, Leszkiem i Dąbrówką przekonacie się, że otaczający nas świat skrywa mnóstwo tajemnic i magii. Serdecznie polecam!

Recenzja pochodzi z bloga:„Tajemnica domu w Bielinach” Katarzyna Berenika Miszczuk – maitiri_books (wordpress.com)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-01
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnica domu w Bielinach
Tajemnica domu w Bielinach
Katarzyna Berenika Miszczuk
7.5/10
Cykl: Klub Kwiatu Paproci, tom 1

Pierwsza książka dla dzieci napisana przez autorkę słowiańskich bestsellerów! "Kwiat paproci" dla młodszych czytelników. Bohaterowie słowiańscy powracają w nowej serii Katarzyny Bereniki Miszczuk, t...

Komentarze
Tajemnica domu w Bielinach
Tajemnica domu w Bielinach
Katarzyna Berenika Miszczuk
7.5/10
Cykl: Klub Kwiatu Paproci, tom 1
Pierwsza książka dla dzieci napisana przez autorkę słowiańskich bestsellerów! "Kwiat paproci" dla młodszych czytelników. Bohaterowie słowiańscy powracają w nowej serii Katarzyny Bereniki Miszczuk, t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Wyobraźcie sobie, że współczesna Polska wygląda nieco inaczej. Już nie jest Polską, ale Królestwem Polskim, ponieważ (...) Mieszko I nigdy nie przyjął chrztu. Przez to mieszkańcy naszego kraju ciągl...

@Eufrozyna @Eufrozyna

"Tajemnica domu w Bielinach" to debiut Katarzyny Berenki Miszczuk w sferze powieści dla najmłodszych czytelników. Głównymi bohaterami jest tu trójka rodzeństwa — Bogusia, Leszek i Tosia (mają też mł...

@S.anna @S.anna

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na ludzką determinację w obliczu trudności oraz refleksj...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
The Name Drop
Zamiana miejsc i co z niej wyszło

„The Name Drop” to opowieść o przypadkowej zamianie ról dwójki młodych ludzi, Elijaha i Jessici, którzy trafiają na staż w Nowym Jorku. Ich historie zaczynają się zupełn...

Recenzja książki The Name Drop

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl