O zmierzchu recenzja

Nowoczesność przynosi samotność

Autor: @LiterAnka ·1 minuta
2022-11-07
Skomentuj
21 Polubień
„O zmierzchu” autorstwa Hwang Sok-Yong to najnowsza propozycja Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, która ukazała się w serii „Z żurawiem”. Ta niewielka książka opowiada o latach koreańskiej transformacji, która przyniosła wraz z postępem technologicznym przyniosła bohaterom samotność.

Książka ma dwoje bohaterów. Park Min-u jest spełnionym architektem, który ciężką pracą i poświęceniem podźwignął się z biedy seulskich slumsów. Jako dojrzały mężczyzna wspomina lata swojej młodości, spędzonej w środowisku, w którym o wartości człowieka decydowała siła. Przeżywa tam pierwszą miłość, jednak wkrótce ją porzuca, by piąć się po szczeblach kariery.

Drugą bohaterką jest młoda dziewczyna – Jeong U-hui, która próbuje swoich sił w teatrze i literaturze. Żeby związać koniec z końcem musi jednocześnie pracować w sklepie spożywczym na nocne zmiany. Mieszka w opłakanym warunkach i wydaje się, że lata koreańskiej transformacji ekonomicznej niewiele zmieniły w sytuacji młodych ludzi. Bariery finansowe wciąż nie pozwalają im spełniać marzeń. Losy tych dwojga ludzi splatają się zaskakująco pod koniec powieści.

Przyznam, że książka nie wzbudziła we mnie wielkich emocji. Być może dlatego, że kompletnie nie znam kontekstu kulturalnego i historycznego, w którym dzieje się akcja. „O zmierzchu” to moje pierwsze spotkanie z literaturą koreańską i wciąż pozostaje dla mnie nieodkrytym lądem. Losy bohaterów zostały ukazane w krótkich migawkach, więc całe lata ich życia nie są znane. W każdym momencie łączy je jedno – szara samotność.

Książka jest refleksją o kosztach związanych z transformacją ekonomiczną kraju. Nowoczesność została zbudowana na krzywdzie najbiedniejszych, którzy nie byli w stanie walczyć z drapieżnymi deweloperami, ich kapitałem i stojącym po ich stronie prawem. Z niepowstrzymaną bezwzględnością potraktowała ludzi, którzy stanęli na jej drodze, pozbawiając ich korzeni, a także szans na lepsze życie.

Mimo poruszającego i trudnego tematu książka „O zmierzchu” nie porwała mnie. Przeczytałam do końca, bo byłam ciekawa, jak splatają się losy bohaterów, które przez większość czasu wydają się nie mieć nic wspólnego. Tym niemniej nie mogę powiedzieć, że książka wyróżnia się stylem, ciekawą fabułą, czy kreacją postaci. W każdym z tych aspektów jest raczej przeciętna. Być może osobom zainteresowanym Koreą Południową przyniesie więcej satysfakcji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-01
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
O zmierzchu
O zmierzchu
Hwang Sok-Yong
6.8/10

Książka nominowana do Międzynarodowej Nagrody Bookera Park Min-u, starzejący się architekt, może mówić o sukcesie. Jako jedynemu z grupy dzieciaków udaje mu się wyrwać z seulskich slumsów. Na fal...

Komentarze
O zmierzchu
O zmierzchu
Hwang Sok-Yong
6.8/10
Książka nominowana do Międzynarodowej Nagrody Bookera Park Min-u, starzejący się architekt, może mówić o sukcesie. Jako jedynemu z grupy dzieciaków udaje mu się wyrwać z seulskich slumsów. Na fal...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przeszłość poprzedniego pokolenia stała się przekleństwem i niczym karma ukształtowała teraźniejszość młodych. Ciekawy zbieg okoliczności, niby dwie zupełnie różne sprawy, jednak tuż przed rozpoczę...

@sanaecozy @sanaecozy

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Codziennik. Mój planer osobisty
Mój planer osobisty

Moje wrażenia z krótkiego, póki co, korzystania z „Codziennika” muszę zacząć od dramatycznego spostrzeżenia, że w dzisiejszych czasach jesteśmy wprost rozrywani na kaw...

Recenzja książki Codziennik. Mój planer osobisty
Zbuntowany, który chronił
Ariadna i jej towarzysze

Kontynuując podróż przez światy fantasy, skusiłam się na książkę Aleksandry R. K. Stupery pt. „Zbuntowany który chronił”. Zachęciły mnie doskonałe oceny czytelników na p...

Recenzja książki Zbuntowany, który chronił

Nowe recenzje

Światło nadziei. Część 2
Taniec nadziei i mroku
@kd.mybooknow:

Zanurzyłam się ponownie w świat wykreowany przez Klaudię Max i... po raz kolejny dałam się porwać emocjom, tajemnicom ...

Recenzja książki Światło nadziei. Część 2
Status: Uwiązany
Świetna książka
@paulinkusia...:

Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki...

Recenzja książki Status: Uwiązany
Miłość na cudze konto
Świetna książka
@paulinkusia...:

Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki...

Recenzja książki Miłość na cudze konto
© 2007 - 2025 nakanapie.pl